Czy to pierwszy krok do sprzedania lunaparku w prywatne ręce? Arkadiusz Godlewski, prezes Parku Śląskiego, stanowczo zaprzecza. Ale zaznacza, że mając udziały w spółce WPKiW, inwestor będzie mógł decydować w ważnych dla obiektu sprawach.
- Po objęciu udziałów spółka nie będzie własnością inwestora, ale współwłasnością. Procent udziału zależny jest od wkładu finansowego, jaki inwestor będzie w stanie włożyć w lunapark - wyjaśnia Arkadiusz Godlewski. I dodaje: - Wystarczy przyjść do wesołego miasteczka i od razu możemy zobaczyć, że są tam potrzebne duże nakłady finansowe - wyjaśnia decyzję o szukaniu inwestora.
Jak tłumaczy, spółka WPKiW nie jest w stanie zapewnić takiego dofinansowania, część zysków dzieli ze spółką województwo śląskie. - Ale i ono nie ma pieniędzy ani chęci na wyłożenie środków. Zresztą, nie powinno tego robić. To przedsięwzięcie komercyjne, na które można zdobyć pieniądze z rynku. Musi się rozwijać, przyciągać klientów i być jedną z najważniejszych atrakcji na mapie Parku Śląskiego - wyjaśnia decyzje zarządu Godlewski. Zarząd parku planuje w pierwszej kolejności utworzenie na terenie wesołego miasteczka hali, w której znalazłoby się 26 nowo zakupionych urządzeń. Dzięki temu sezon w lunaparku będzie znacznie dłuższy. Obecnie miasteczko działa w okresie od maja do września.
Zbudowanie hali pozwoliłoby nie tylko na wydłużenie tego sezonu, ale i podwojenie rocznej liczby odwiedzających wesołe miasteczko osób.
Ten etap inwestycji zakłada wydatki na poziomie ok. 50-60 milionów złotych. Pierwsze inwestycje obejmować będą również modernizację ogólnej infrastruktury wesołego miasteczka.
Park Śląskich takich pieniędzy nie ma. Dlatego poszukuje partnera finansowego. Najpierw miał to być inwestor branżowy, który - jak tłumaczy Godlewski - byłby lepszy o tyle że oprócz wkładu finansowego, mógłby dołożyć swoje doświadczenie w branży rozrywkowej.
- Znalezienie takiego inwestora jest bardzo trudne - ocenia prezes parku. Dlatego, aby znaleźć inwestora, park wynajął... inną firmę - PwC.
Ta firma, jak nam powiedział Arkadiusz Godlewski, już rozesłała oferty do potencjalnych inwestorów. Na doprowadzenie do podpisania ostatecznej umowy parku z inwestorem ma osiem miesięcy.
- Wiemy jednak, że ten czas może się wydłużyć, bo dopiero powoli wychodzimy z kryzysu - przyznaje Arkadiusz Godlewski. - Chociaż pojawili się już pierwsi zainteresowani inwestorzy.
Dodajmy, że władze Parku Śląskiego zaplanowały również, że gdy inwestor już zarobi, pieniądze, których sumę wcześniej określi, wyjdzie ze spółki. A WPKiW będzie mógł odkupić swoje udziały.
*HALLOWEEN 2013 - POMYSŁY NA PRZEBRANIA i IMPREZY W WOJ. ŚLĄSKIM
*GRZYBY JADALNE i TRUJĄCE. JAK JE ODRÓŻNIĆ? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*KALENDNARZ LINDNER 2014, CZYLI MODELKI W TRUMNACH [ZDJĘCIA 18+]
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?