Mysłowice: Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie znęcenia się nad dziećmi z domu dziecka
Do dziś w Mysłowicach nie milknę echa dotyczące Domu Dziecka im. św. Ojca Pio w Mysłowicach przy ul. Żeromskiego. Dariusz Wójtowicz, prezydent miasta, odwołał wieloletnią dyrektor placówki, a także panią psycholog. Otrzymał informacje oraz nagrania mające świadczyć, że w domu dziecka dochodziło do znęcania się nad wychowankami. Sam prezydent zgłosił sprawę do prokuratury.
Postępowanie w sprawie znęcania się nad wychowankami domu dziecka w Mysłowicach zostało wszczęte 1 kwietnia 2021 roku.
- Śledztwo jest obecnie na wstępnym etapie z uwagi na fakt, że zawiadomienie wpłynęło dwa tygodnie temu. Czynności procesowe będą zmierzać w pierwszej kolejności na ustaleniu wszystkich osób pokrzywdzonych. Ponieważ będą to większości osoby małoletnie to przesłuchanie takich osób odbywa się zgodnie z procedura karną przed sądem - informuje nas prokurator Marta Bińkowska, zastępca prokuratora rejonowego z Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach.
Prokuratura przesłucha także wszystkich pracowników domu dziecka.
- Na obecnym etapie postępowania trudno jest przesądzić, czy i komu zostaną przedstawione zarzuty w sprawie, bo do tego sprowadzać się będzie cale postępowanie, aby wyjaśnić tę kwestię. Przestępstwo znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia prokurator Bińkowska.
Jak nam przekazała, obecnie rozpoczęto przesłuchania świadków w sprawie, zgromadzono dokumentacje uzyskaną z Urzędu Miasta Mysłowic i zaplanowano pozostałe czynności procesowe.
Nie przeocz
Kontrola urzędników w domu dziecka w Mysłowicach może potrwać jeszcze długo
Pierwszą kontrolę na wniosek prezydenta wszczęły jednostki podległe Urzędowi Miasta. Na miejsce pani dyrektor powołana została tymczasowo zastępczyni dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mysłowicach. Kontrola jeszcze trwa.
- Nasza kontrola trwa do 16 kwietnia. Później psycholodzy będą musieli przygotować dokumentacje i opinię. Dzieci muszą odpocząć, bo to dla nich stresujące. Około 28 kwietnia rozpocznie się kolejna kontrola, tym razem z Urzędu Wojewódzkiego - informuje nas Anna Górny, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Mysłowice.
Stworzenie dokumentacji trochę potrwa, a później trzeba będzie czekać także na wyniki drugiej kontroli.
Czy w domu dziecka w Mysłowicach doszło do znęcania się nad dziećmi?
Przypomnijmy. Krystynę Wolwiak, która na stanowisku dyrektor domu dziecka w Mysłowicach pracowała 21 lat, nagle odwołał prezydent miasta. Pani Krystyna niedługo osiągnie wiek emerytalny.
- Nie usłyszałam żadnych zarzutów. Zostałam zawieszona przez prezydenta w czynnościach służbowych na miesiąc. Pracodawca dostał informacje o możliwym znęcaniu się nad wychowankami. Nie wskazano żadnych konkretów. Zawieszono mnie, a teraz szuka się na mnie kwitów - mówiła nam Krystyna Wolwiak.
Następnego dnia od pracy odsunięto również psycholog, ale polecano jej wypełnienie wniosku urlopowego. Obie kobiety zaprzeczają, że znęcały się nad wychowankami. Potwierdzają jednak, że w placówce stosowane były kary dla dzieci, które nie chciały chodzić czy brać udziału w lekcjach czy kradły. Dyrektor miała także problemy z jedną z byłych pracownic, która to miała zgłosić się do prezydenta z informacjami o znęcaniu się nad dziećmi i według pani Wolwiak widziała się na jej miejscu. Dyrektor i psycholog twierdzą, że kobieta źle wpływała na dzieci. Obie mówią jedno: ktoś czyha na nasze stołki.
Prawda wyjdzie zapewne po przeprowadzeniu śledztwa i kontroli. Do sprawy jeszcze wrócimy.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?