Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie krematorium w Bytomiu trwa

Magdalena Nowacka-Goik
Katarzyna Jaksik-Lądwik jest jedną z osób, których bliscy byli kremowani w Zakładzie Pogrzebowym Walicki
Katarzyna Jaksik-Lądwik jest jedną z osób, których bliscy byli kremowani w Zakładzie Pogrzebowym Walicki Magdalena Nowacka-Goik
Były pracownik bytomskiego Śląskiego Zakładu Pogrzebowego Walicki wycofał swoje informacje obciążające dziennikarzy.

W katowickiej Prokuraturze Okręgowej trwa śledztwo w sprawie nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w bytomskim krematorium Śląskiego Zakładu Pogrzebowego Ryszard Walicki.

- Nie jest to śledztwo przeciwko komuś, tylko w sprawie - tłumaczy Marta Zawada-Dybek, rzecznik katowickiej prokuratury. - To końcowy etap, trwa przesłuchanie ostatnich świadków. Wyniki śledztwa powinny być znane za około trzy tygodnie - podkreśla.

Tymczasem okazało się, że jeden z byłych pracowników wycofał swoje pierwotne informacje.

Przypomnijmy: rok temu ukazał się materiał TVN Uwaga, z którego wynika, że mogło dojść do bezczeszczenia zwłok w bytomskim zakładzie pogrzebowym. Chodzi o zamianę prochów zmarłych. Po tym materiale Bożena Walicka-Gór-czak, córka właściciela zakładu, zorganizowała konferencję prasową. DZ również relacjonował ją na swoich łamach. Na konferencji pokazała nagranie rozmowy z byłym pracownikiem, który opowiada, że dziennikarze TVN mieli się z nim umawiać na spotkanie i nakłaniać do zeznań obciążających zakład.
Teraz ten człowiek wycofał swoje zeznania. - Dla nas sprawa była od początku jasna - mówi Tomasz Patora z TVN, który po konferencji pozwał Bożenę Walicką. - Żadnych spotkań i nakłaniania do zeznań nie było. Pracownik potwierdził, że okłamał byłych pracodawców i zrobił to z chęci zemsty - mówi dziennikarz.

Sąd nakazał zakładowi pogrzebowemu przeprosiny i zadośćuczynienie. Ponadto nakazał wysłanie przeprosin do mediów.

- Spełniłam warunki. Zostaliśmy wprowadzeni w błąd i okłamani - mówi Bożena Walicka-Górczak. Nie rozumie jednak motywów, którymi miał kierować się były pracownik. - Rozstaliśmy się w zgodnej atmosferze. Już po tym, jak nie pracował u nas, to w naszym zakładzie została przeprowadzona ceremonia pogrzebowa jego ojca. Nie jestem przekonana do jego argumentacji i tego, dlaczego zmienił pierwotne zeznania - mówi.

Jednocześnie potwierdza, że nadal toczy się sprawa wytoczona przez firmę osobom, które ich zdaniem zniesławiły zakład. - Czekamy na termin pierwszej rozprawy, która ma się odbyć w bytomskim sądzie - mówi Walicka-Górczak.


*Wielkanoc: W których sklepach jest najtaniej? SPRAWDZILIŚMY Zobacz raport
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!