Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo ws. grożenia śmiercią prezydentowi Wodzisławia: Spotykałem się z hejtem, ale nigdy z tak drastycznymi pogróżkami

Aleksander Król
Mieczysław Kieca: Spotykałem się z hejtem ale nigdy tak drastycznymi pogróżkami
Mieczysław Kieca: Spotykałem się z hejtem ale nigdy tak drastycznymi pogróżkami A.Biernat
Grożono śmiercią prezydentowi Wodzisławia Mieczysławowi Kiecy. Wczoraj informowaliśmy o pogróżkach kierowanych w stronę włodarza Wodzisławia. Osoba grożąca prezydentowi wyraźnie nawiązała w mailu do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Mieczysław Kieca otrzymał maila o przerażającej treści: "panie prezydencie mietku kieco (celowo z malej) ogladaj sie za siebie i dbaj o rodzine, bo niedlugo i twoja aorta zostanie przebita...". Dziś w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Mieczysław Kieca przyznaje, że już wcześniej spotykał się z hejtem, ale nigdy nie było takiej eskalacji nienawiści...

Mieczysław Kieca dostał listy z pogróżkami

Policja przyjęła Pana zawiadomienie o przestępstwie?
Zarówno w komendzie policji jak i w prokuraturze w dniu wczorajszym zostałem już przesłuchany w charakterze świadka. Pouczono mnie o wszelkich możliwościach, rozpoczęto śledztwo w tej sprawie. Wiem, że przesłuchano też moich współpracowników, w związku z powyższym cała procedura rozpoczęła się natychmiastowo.

Na facebooku napisał Pan, że ze względu na drastyczną treść maila, nie będzie przytaczać dalszej części wiadomości. Co jeszcze było napisane w tym strasznym mailu?
Nie chcę przytaczać treści, też ze względu na dobro śledztwa...

CZYTAJCIE KONIECZNIE FRAGMENT LISTU
PREZYDENT WODZISŁAWIA DOSTAŁ LIST Z POGRÓŻKAMI

Po raz pierwszy otrzymał Pan tego rodzaju pogróżki? Treść listu ewidentnie nawiązywała do tego co wydarzyło się w Gdańsku, zabójstwa prezydenta Gdańska. Pojawiło się zdanie o "przebitej aorcie"...
Dokładnie tak to też traktuję. Wcześniej z tego typu pogróżkami pod moim adresem, czy mojej rodziny się nie spotkałem, choć niejednokrotnie spotykałem się z różnego typu hejtem i bardzo mocną mową nienawiści, nie tylko w ramach kampanii wyborczej, jak i kilka lat temu w Wodzisławiu Śląskim miała miejsce sytuacja, że klepsydry były wywieszone pod moim adresem i dyrektora MOSiRu. Chodziło wtedy m.in. o wydarzenia sportowe związane z Odrą Wodzisław. Ale tego typu działania mnie i moją rodzinę dotknęły po raz pierwszy. Tamte wydarzenia nie były połączone bezpośrednio z groźbami jak to ma miejsce teraz.

Jak rodzina zareagowała na ten straszny mail? Być może kiedyś, jeszcze miesiąc temu, nie zrobiłby aż takiego wrażenia, jak dziś, po tym co wydarzyło się w Gdańsku?
Tego typu rzeczy zawsze robią bardzo duże wrażenie. Oczywiście wszystcy zdajemy sobie sprawę – ja i moi najbliżsi, że życie osoby, która jest osobą publiczną wymaga dużo większego poziomu nerwów, przyjęcia stresu, odpowiedzialności.
Natomiast w moim przekonaniu to, co się dzieje w kraju od wielu miesięcy, czy nawet już lat - narastające przyzwolenie i pozwolenie na tego typu odhumanizowanie, odzieranie osoby z własnej czci i godności doprowadza do rzeczy najgorszych, które widzieliśmy w niedzielę w ostatnim tygodniu.

Czy w związku z pogróżkami, podejmiecie Państwo jakieś dodatkowe środki bezpieczeństwa?
Ze względu na moje bezpieczeństwo i rodziny, a także dobro śledztwa nie będę komentował tego pytania.

Czy także Wodzisław Śląski w sobotę w symboliczny sposób pożegna tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska?
Zgodnie z apelem prezydentów zrzeszonych w Związku Miast Polskich, rynek w Wodzisławiu będzie przygotowany na spontaniczne, jeżeli mieszkańcy będą chcieli, zgromadzenie, w trakcie którego będzie można upamiętnić osobe tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska.
Natomiast ja osobiście jestem już w podróży do Gdańska. W dniu dzisiejszym będę uczestniczył w uroczystościach żałobnych wraz z kolegami samorządowcami ze Związku Miast Polskich i w dniu jutrzejszym także będę w Gdańsku uczestniczył w pogrzebie Prezydenta Pawła Adamowicza.

Znali się Panowie z Śp. Pawłem Adamowiczem?
Na pewno nie była to taka bardzo bliska znajomość, jak chociażby z prezydentem Sopotu czy Gdyni. Natomiast tak, osobiście znaliśmy się, mieliśmy okazję wiele razy rozmawiać, czy na różnego rodzaju posiedzeniach związanych z komisja wspólną rządu, czy samorządu, spotkaniach w kancelarii prezesa Rady Ministrów, czy na innych forach. Osobiście znałem Pana Prezydenta.

Myśli Pan, że z tej tragedii w Gdańsku wyciągniemy jakąś lekcję?
Pozwoli Pan, że odpowiem pytaniem w drugą stronę. Jak wiele lat temu odchodził od nas najwybitniejszy Polak - Jan Paweł II – pamięta Pan ile mówiło się o tym, że czas na przebudowanie społeczeństwa? Jakie piękne gesty wykonywaliśmy na stadionach, jakie piękne słowa padały z ust wielu polityków. Z tych samych ust przez lata mimo zapewnień, wizyt w kościołach, widzieliśmy zupełnie coś innego. Wierzy pan, że tego typu tragedia nas zmieni? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, pamiętając tamte wydarzenia i tamte zobowiązania.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

TYDZIEŃ Magazyn reporterów DZ

Finał akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Śledztwo ws. grożenia śmiercią prezydentowi Wodzisławia: Spotykałem się z hejtem, ale nigdy z tak drastycznymi pogróżkami - Dziennik Zachodni