Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słynne schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą po remoncie. Co za zmiana! ZDJĘCIA

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Obiekt został wyremontowany od A do Z, jest nowocześnie, czysto i pomysłowo. Pokoje zamiast numerów noszą nazwy szczytów lub pasm górskich, zdjęcia górskich pejzaży zdobią pokoje i korytarze, a łazienek oraz ozdób z drewna nie powstydziłby się niejeden hotel górski. Są nowa elewacja, okna, podłogi, łóżka, pościele, miejsce do czytania książek i grania w planszówki oraz nietuzinkowe rozwiązania w aranżacji pokojów.
Obiekt został wyremontowany od A do Z, jest nowocześnie, czysto i pomysłowo. Pokoje zamiast numerów noszą nazwy szczytów lub pasm górskich, zdjęcia górskich pejzaży zdobią pokoje i korytarze, a łazienek oraz ozdób z drewna nie powstydziłby się niejeden hotel górski. Są nowa elewacja, okna, podłogi, łóżka, pościele, miejsce do czytania książek i grania w planszówki oraz nietuzinkowe rozwiązania w aranżacji pokojów. materiały Schroniska PTTK Przysłop pod Baranią Górą
To nie pomyłka - tak dziś wygląda Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą. Jeśli ostatni raz byliście tam jeszcze za czasów swojej szkoły lub w czasie studiów, czeka was ogromna niespodzianka. Schronisko zmieniło się nie do poznania. To największy taki remont w Beskidach w ostatnich latach. Tak wielka metamorfoza to efekt pomysłu nowych właścicieli i zmieniających się oczekiwań turystów. Zwłaszcza tych wędrujących z małymi dziećmi.

Jeśli szukać w Beskidach schroniska, które w ostatnich trzech latach przeszło największą metamorfozę, trzeba wyjść na Przysłop pod Baranią Górę. To jakieś dwie godziny spokojnego spaceru czarnym szlakiem z parkingu w Wiśle Czarne lub niespełna trzygodzinny marsz szlakiem czerwonym z Przełęczy Kubalonka. Trzypiętrowy budynek schroniska, jaki PTTK postawiło w latach 1973-1979, w niczym nie przypomina tego, jaki zapadł w pamięci mieszkańcom województwa śląskiego podczas szkolnych wycieczek i PTTK-owskich rajdów.

Kliknij powyżej i zobacz zdjęcia

Pokój zwany Annapurna
Obiekt został wyremontowany od A do Z, jest nowocześnie, czysto i pomysłowo. Pokoje zamiast numerów noszą nazwy szczytów lub pasm górskich, zdjęcia górskich pejzaży zdobią pokoje i korytarze, a łazienek oraz ozdób z drewna nie powstydziłby się niejeden hotel górski. Są nowa elewacja, okna, podłogi, łóżka, pościele, miejsce do czytania książek i grania w planszówki oraz nietuzinkowe rozwiązania w aranżacji pokojów.

Najważniejsze jest jednak to, że na Przysłopie klimat i dusza schroniska pozostały - wrzątek zgodnie z tradycją jest za darmo, jest możliwość „spania na glebie”, turyści mogą przygotować sobie swoje jedzenie (w tym roku ma zostać uruchomiona kuchnia turystyczna dla nich). Najciekawsza jest jednak Annapurna, a konkretnie pokój o tej nazwie. Turysta, który dotrze do schroniska w nocy, po zamknięciu recepcji może z niego skorzystać, a opłatę za noc (40 zł) uiścić rano w recepcji lub - jeśli wychodzi wcześnie - zostawić pieniądze w pokoju.

- Nigdy nie planowaliśmy znaleźć się w schronisku i prowadzić je. Ale niespodziewanie znaleźliśmy taką ofertę - mówi Agnieszka Schwenk-Sapeta, która z mężem Szymonem prowadzą schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą. - Przyszliśmy do tego postkomunistycznego, zapuszczonego i będącego w dramatycznym stanie obiektu i mocno zastanawialiśmy się, czy w ogóle wziąć udział w przetargu - dodaje.

Uznali jednak, że miejsce ma potencjał - dokoła są warunki dla miłośników rowerów, skiturowców, narciarzy biegowych, a sam obiekt umożliwia organizację fajnych wydarzeń. Agnieszka i Szymon zanim trafili na Przysłop podróżowali po Europie i Himalajach, uprawiali narciarstwo, wspinaczkę, paralotniarstwo. Ona jest z Zakopanego, on z Beskidów. Razem postanowili ożywić Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą. - Dla nas schronisko to coś więcej, niż turysta, pieszy, wędrowiec. Schronisko to góry całego świata. To podróż, to sport. A to jest miejsce o wielkim potencjale, by organizować warsztaty, obozy, prelekcje, koncerty. I sporo się dzieje w tym temacie - tłumaczy Agnieszka Schwenk-Sapeta.

W chwili przetargu PTTK miało już swój pomysł na remont schroniska, który jednak nie odpowiadał wizji przyszłych właścicieli i oczekiwaniom turystów. - Sporo czasu i pracy poświęciliśmy przygotowaniu własnych projektów wnętrz. Przeprowadziliśmy dużo rozmów z PTTK, by nasza wizja została zrozumiana i zaakceptowana. I wszystko fajnie się udało - przyznaje szefowa schroniska.
Remont zaczął się trzy lata temu i w pewnym sensie trwa nadal. - Turystom, którzy zaglądają na Przysłop, może wydawać się, że wszystko jest gotowe. Ale my mamy całą masę pomysłów, nad którymi pracujemy: nowe strefy i infrastruktura dla rowerzystów, dla osób chcących spać pod namiotami, dla rodziców z dziećmi, dla skiturowców - wylicza.

Turysta lubi mieć łazienkę
Bo profil turysty wędrującego po Beskidach zmienia się. - Dzisiejszy turysta jest bardzo zróżnicowany - przyznaje Agnieszka Schwenk-Sapeta. Jej zdaniem pojawia się coraz większa dysproporcja między turystami, niż kiedyś. Nadal są jeszcze tacy, którzy idą w góry z przysłowiową konserwą, czyli własnym wyżywieniem, chcą mieć jak najtańszy nocleg i interesuje ich podstawowy zakres usług oferowanych w schroniskach. Z reguły to studenci lub osoby starsze, które wychowane w ten sposób nadal preferują taki styl wędrowania. Na Przysłopie zauważają jednak, że coraz więcej turystów oczekuje wyższego standardu.

- Dużą popularnością cieszą się pokoje 2-3 osobowe z łazienką. Może dlatego, że często turyści podróżują w parach i coraz popularniejsza staje się turystyka rodzinna? Dawniej niewiele osób chodziło w góry z dziećmi. A dziś cała masa. Przychodzą nawet z kilkumiesięcznymi dziećmi w chustach lub nosidłach turystycznych, z dwulatkami, trzylatkami. I potrzebują odrobiny komfortu - uważa Agnieszka Schwenk-Sapeta. - Dla coraz większej ilości osób wyprawa w góry to rodzaj relaksu, wypoczynku i odskoczni od codzienności. Mimo, że wciąż lubią się integrować przy ognisku i gitarze, to potem chcą trochę prywatności, ciszy i możliwości wykąpania się w swojej łazience, a nie wspólnej - dodaje.

Obiekt został wyremontowany od A do Z, jest nowocześnie, czysto i pomysłowo. Pokoje zamiast numerów noszą nazwy szczytów lub pasm górskich, zdjęcia górskich pejzaży zdobią pokoje i korytarze, a łazienek oraz ozdób z drewna nie powstydziłby się niejeden hotel górski. Są nowa elewacja, okna, podłogi, łóżka, pościele, miejsce do czytania książek i grania w planszówki oraz nietuzinkowe rozwiązania w aranżacji pokojów.

Słynne schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą po remoncie...

Zauważa też zmiany w gustach kulinarnych. Choć nie brak turystów chcących zjeść schabowego, bigos czy fasolkę, pojawiają się nowi preferujący zdrową żywność lub wege. Dlatego w okresach zwiększonego ruchu turystycznego na Przysłopie starają się przygotowywać niestandardowe dania.

Nie przegap

Zmiany przypadły do gustu turystom, którzy chętnie zaglądają na Przysłop. - Spotykamy się z bardzo pozytywnym odzewem turystów. Te wszystkie ciepłe słowa dodają nam siły i energii do dalszej pracy, bo prowadzenie schroniska to ogromny wysiłek i ciężka praca - przyznaje Agnieszka Schwenk-Sapeta.

Z kart historii
Pierwszy budynek schroniska pochodził jeszcze z końca XIX wieku. Był to drewniany domek myśliwski arcyksięcia Fryderyka Habsburga, zbudowany w 1897 r. jako baza wypadowa do polowań na głuszce. Budynek został zdewastowany pod koniec I wojny światowej i początkowo pozostawał w dyspozycji Lasów Państwowych. Dopiero po kilku latach został przejęty przez Górnośląski Oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, który go wyremontował i 15 lipca 1925 oddał do użytku turystom.

II wojnę światową budynek przetrwał bez zniszczeń. W 1946 r. został ponownie oddany do użytku. W 1953 r. Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze wykupiło go od Lasów Państwowych. W latach 1973–1979, w związku z nasilającym się ruchem turystycznym, PTTK postawiło nowy, murowany, trzypiętrowy budynek schroniska. W 1985 r. stary, pohabsburski budynek, wyłączony już wcześniej z użytku turystów, rozebrano i przeniesiono do Wisły na ulicę Lipową, gdzie stoi do dziś, jako siedziba Oddziału PTTK w Wiśle.

W odnowionym schronisku PTTK Przysłop pod Baranią Górą znajduje się 80 miejsc noclegowych.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Słynne schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą po remoncie. Co za zmiana! ZDJĘCIA - Dziennik Zachodni