Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć ciężarnej w Pszczynie. Wyniki kontroli w szpitalu są druzgocące, NFZ nałożył karę na placówkę. "Nie rozpoznano wstrząsu septycznego"

Monika Chruścińska-Dragan
Monika Chruścińska-Dragan
Wyniki kontroli NFZ w szpitalu w Pszczynie nie pozostawiają wątpliwości, dlaczego ciężarna Pani Iza zmarła na oddziale.
Wyniki kontroli NFZ w szpitalu w Pszczynie nie pozostawiają wątpliwości, dlaczego ciężarna Pani Iza zmarła na oddziale.
NFZ przedstawił 1 grudnia wyniki kontroli w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie. To tutaj pod koniec września zmarła 30-letnia ciężarna. Z przeprowadzonego postępowania, wynika, że personel szpitala nie podjął właściwego leczenia w momencie wystąpienia u pacjentki objawów sepsy. Nie informował jej rzetelnie o jej stanie zdrowia, ani nie prowadził prawidłowo dokumentacji. W efekcie fundusz nałożył na placówkę karę, a Rzecznik Praw Pacjenta także obowiązek opracowania i wdrożenia odpowiednich procedur, które pozwolą uniknąć powtórzenia takich sytuacji w przyszłości. – Wnioskuję także o skierowanie pisemnych przeprosin do rodziny Pani Izabeli oraz – do rozważenia – wypłatę zadośćuczynienia – powiedział Bartłomiej Chmielowiec.

Izabela była w 22. tygodniu ciąży, kiedy zgłosiła się do Szpitala Powiatowego w Pszczynie. Odeszły jej wody płodowe. Z relacji jej bliskich wynika, że lekarze zwlekali z działaniem aż płód sam obumrze. Choć z SMS-ów i doniesień pacjentki z łóżka obok wynika jasno, że informowała personel placówki o swoim pogarszającym się samopoczuciu. W efekcie u kobiety doszło do wstrząsu septycznego i zmarła.

Są wyniki kontroli. NFZ nałożył na szpital karę

Na początku listopada Narodowy Fundusz Zdrowia rozpoczął kontrolę w szpitalu w Pszczynie. Kontrolerzy weryfikowali realizację umowy z NFZ oraz prowadzenie dokumentacji medycznej. Wyniki postępowania są dla placówki druzgocące. Kontrolujący dopatrzyli się rażących uchybień m.in. w organizacji, sposobie realizacji i jakości udzielonych pacjentce świadczeń.

– Nasza kontrola wykazała szereg nieprawidłowości organizacyjnych, ale również w postępowaniu medycznym sposobu realizacji i jakości świadczeń udzielonych pacjentce. NFZ nałożył na szpital karę w wysokości blisko 650 tys. zł – poinformował podczas zwołanej specjalnie konferencji prezes NFZ, Filip Nowak.

NFZ po przeprowadzonej kontroli poprosił o opinię konsultanta krajowego w dziedzinie perinatologii, prof. Mirosława Wielgosia. Jego zdaniem, lekarze pszczyńskiej lecznicy przyjmując pacjentkę zalecili odpowiednie badania. Stan pacjentki zaczął się jednak pogarszać, a kolejne podejmowane przez personel decyzje, budzą jego wątpliwości. Jak relacjonował, u pacjentki zaczęły występować "objawy początkowo świadczące o nasilającej się infekcji, następnie pojawiły się objawy wstrząsu septycznego".

– Wystąpiła niewydolność wielonarządowa i nie było adekwatnych reakcji w postaci działań i zlecanych badań, monitorowania stanu pacjentki, w związku z czym nie doszło w odpowiednim momencie do podjęcia działań, które zapobiegłyby temu tragicznemu zdarzeniu – mówił prof. Wielgoś.

Ekspert podkreślił, że na podstawie dokumentacji medycznej, nie może stwierdzić, na ile wpływ na decyzje lekarzy, mogły mieć obowiązujące przepisy prawa aborcyjnego. – Zakażenie i wstrząs septyczny miały bardzo piorunujący przebieg. Myślę, że personel nie zdawał sobie sprawy z tego, że tak dramatycznie będą postępowały te objawy. Być może, nawet gdyby wdrożone zostały wszystkie niezbędne działania, to i tak nie udałoby się uratować życia pacjentki, ale tego nie wiemy – tłumaczył.

Personel nie rozpoznał sepsy na czas, nie prowadził należycie dokumentacji

W sprawie śmierci pacjentki postępowanie wyjaśniające przeprowadził także Rzecznik Praw Pacjenta, Bartłomiej Chmielowiec. Wszczął je zaraz po tym, jak rodzina poinformowała go o historii pani Izabeli, jeszcze zanim sprawę nagłośniły media. Jak tłumaczył podczas środowej konferencji, na podstawie zgromadzonej dokumentacji i opinii ekspertów, stwierdził naruszenie praw pacjenta w czterech obszarach, w tym prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej.

Jak ustał rzecznik, pani Izabela trafiła do szpitala 21 września. W godzinach nocnych – mimo uskarżania się na nasilające się dolegliwości, wskazujące na wstrząs septyczny, lekarze nie podjęli natychmiastowych, adekwatnych do jej stanu działań. Decyzja o przerwaniu cięży zapadła dopiero o godz. 6 nad ranem, a kilkadziesiąt minut później u pacjentki nastąpiło zatrzymanie krążenia i w konsekwencji zgon.

– Nie rozpoznano w odpowiednim czasie wstrząsu septycznego i nie podjęto natychmiastowych działań zmierzających do pilnego zakończenia ciąży – przyznał Chmielowiec.

Lista wskazanych przez niego przewinień leżących po stronie personelu jest znacznie dłuższa. Z racji, że wody płodowe odeszły pacjentce przedwcześnie, powinna ona zostać otoczona opieką psychologa, której szpital jej nie zapewnił. Naruszył także jej prawo do informacji, do dokumentacji medycznej i godności.

– Pani Izabela nie była rzetelnie informowana o stanie swojego zdrowia. Stwierdziliśmy rażące braki, jeśli chodzi o przestrzeganie prawa pacjenta do dokumentacji medycznej. Ta dokumentacja nie była prowadzona prawidłowo, zgodnie z przepisami, w sposób rzetelny – wyjaśniał Bartłomiej Chmielowiec.

Rzecznik praw pacjenta: Rodzina ma podstawy ubiegać się o odszkodowanie

Chmielowiec zasugerował, że w tej sytuacji rodzina 30-letnej Izabeli ma wszelkie podstawy, aby starać się o odszkodowanie. Zawnioskował również o to, aby szpital skierował pisemne przeprosiny do rodziny Pani Izabeli i rozważył wypłatę jej zadośćuczynienia. – Niech szpital sam zdecyduje, czy i jaką kwotę powinien wypłacić, mając na uwadze ciężar sytuacji. Zapoznając się ze sprawą nie mieliśmy żadnych wątpliwości przy stwierdzaniu naruszenia praw pacjenta – podkreślił rzecznik.

Rzecznik praw pacjenta wydał także zalecenia dla dyrekcji szpitala, aby uniknął powtórzenia się takich sytuacji w przyszłości. Szpital powinien m.in. opracować i wprowadzić procedury dotyczące zasad postępowania personelu w przypadku wystąpienia wstrząsu septycznego, w tym określenie ryzyka jego wystąpienia, wczesnego wykrywania i natychmiastowego reagowania w celu zminimalizowania jego skutków.

Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny pokrzywdzonej, przyznaje w rozmowie z DziennikiemZachodnim.pl, że wyniki kontroli przeprowadzonej przez NFZ mogą okazać się przydatne śledztwu, ale istotniejsza w sprawie będzie opinia biegłego.

– Wyniki kontroli są dokumentem urzędowym. NFZ w granicach swoich kompetencji jest uprawniony, a nawet zobowiązany do kontrolowania jednostek finansowanych ze środków publicznych, a do takich należy Szpital Powiatowy w Pszczynie. Na pewno nie zastąpią jednak opinii biegłych, która musi zostać pozyskana na wniosek prokuratury – tłumaczy radczyni prawna.

Prokuratura Regionalna w Katowicach, która prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie śmierci kobiety, nie powołała jeszcze biegłych. Aktualnie trwają przesłuchania personelu szpitala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera