Śmierć gołębiom! Katowice i Sosnowiec walczą z ptakami

Na pewno wielu z nas miało przykre doświadczenia w kontaktach z tymi ptakami, niemiłe niespodzianki na ubraniach, irytujące pobrudzone elewacje budynków, samochody, balkony czy okna. Działania miast w celu oczyszczenia centrum z latającego problemu ogranicza również fakt, iż gołębie są w Polsce objęte ochroną i jakiekolwiek radykalne środki są niemożliwe do wykorzystania.

Postanowiliśmy się dowiedzieć, jak na sprawę obecności gołębi zapatrują się władze miast województwa śląskiego.

- Obecność gołębi w centrum jest oczywiście problemem Sosnowca jak i wielu miast na całym świecie, niestety władze nie mają zbyt dużych możliwości, aby ten problem rozwiązać na stałe. Nie ma środków prawnych, które pozwoliłyby np. na karanie osób dokarmiających ptaki. Próbujemy apelować do ludzi o zaprzestanie tego procederu, jednak wynik apelu zależy jedynie od rozwagi osób, do których jest kierowany. Można jedynie karać lub upominać w przypadku śmiecenia co podlega karze mandatu i za co uważane jest również rozrzucanie jedzenia - tak o sprawie wypowiada się Grzegorz Dąbrowski, rzecznik Urzędu Miasta w Sosnowcu.

W dość oryginalny, ale skuteczny sposób z gołębiami w centrum radzą sobie władze Katowic, które wynajęły do tego celu sokolnika.

- Gołębie były sporym problemem, szczególnie uciążliwe były rozprzestrzeniane przez nie nieczystości, które pokrywały budynki, ulice i chodniki. Dobrym pomysłem okazało się wynajęcie zawodowego sokolnika. Wytrenowany sokół przeganiał gołębie w miejsca, w których ich działalność nie była szkodliwa czyli parki, skwery. Zauważyliśmy spory spadek ich występowania w samym centrum, które utrzymuje się mimo wielu miesięcy od akcji. W razie powrotu ptaków Katowice znają już sposób na skuteczną walkę z gołębiami - odpowiada zapytany o problem Jakub Jarząbek z wydziału informacji i promocji UM Katowice.

Gołębie to jednak nie tylko brudne chodniki, ale również, albo nawet przede wszystkim, groźne choroby, które mogą wywoływać pasożyty przenoszone przez te ptaki. Jednym z nich jest obrzeżek, który może być przyczyną boreliozy i innych chorób zakaźnych u człowieka. Dodatkowo w odchodach ptaków mogą występować nicienie, glisty i tasiemce.
- Gołębiom w miastach brakuje naturalnego wroga, którego obecność pozwalałaby kontrolować ich liczebność, w wyniku czego dochodzi do zaburzenia ich populacji i ptaki mogą się nadmiernie rozmnażać. Największym błędem jest dokarmianie gołębi, przez co tracą one swój instynkt samozachowawczy, zatracają zdolność zdobywania pożywienia, nie uciekają przed ludźmi, a wręcz przeciwnie skupiają się w miejscach najbardziej przez ludzi uczęszczanych - mówi Sabina Cieśla-Nobis biolog z sekcji ptaków chorzowskiego ogrodu zoologicznego.

Mimo poglądu, że gołębie dodają miastom kolorytu i są ich symbolem, są one przede wszystkim przyczyną wielu problemów jak i roznosicielami poważnych chorób. Może więc lepiej zastanowić się i przestać je dokarmiać, a pozwolić im spróbować zdobywać pożywienie w sposób taki jaki przeznaczyła dla nich natura.

Co o tym sądzisz? Napisz komentarz