- Żegnaj Radku, 44 lata to nie czas na odchodzenie. Twoim Bliskim i całej Społeczności Jaworza składam z serca płynące wyrazy współczucia napisał wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz.
Informację o śmierci samorządowca z niedowierzaniem przyjęli starosta bielski Andrzej Płonka i przewodniczący Rady Powiatu Bielskiego Jan Borowski.
- Z ogromnym żalem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci Radosława Ostałkiewicza, wójta gminy Jaworze. Samorządowiec przebywał służbowo na wyjeździe studyjnym ze Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Ziemia Bielska na Sardynii. Myślami jesteśmy z najbliższymi śp. Wójta, pracownikami Urzędu Gminy w Jaworzu oraz mieszkańcami gminy - napisali starosta bielski i przewodniczący Rady Powiatu Bielskiego.
Wójt sąsiedniej gminy Jasienica Janusz Pierzyna napisał, że śmierć Radosława Ostałkiewicza to wielka strata dla regionu..
- Radek był bowiem powszechnie znany ze swojej działalności społecznej, osobą, która ujmowała otwartością, zarażała radością.
Wójt Gminy Jaworze był jednak przede wszystkim człowiekiem oddanym swojej pracy, zaangażowanym w rozwój lokalnej, gminnej i regionalnej społeczności, troszczącym się o wspólne dobro. Szczególnie śmiercią Radosława Ostałkiewicza dotknięta została społeczność Gminy Jaworze. Jej dobro zawsze bardzo leżało mu na sercu. Liczne tego dowody na trwałe wpisują się w historię miejscowości. Zapamiętany zostanie nie tylko jako budowniczy bardzo wielu inwestycji, zdecydowanie poprawiających infrastrukturę gminy. Setki ludzi zapamięta go także jako orędownika i propagatora idei społeczeństwa obywatelskiego, inicjatora licznych społecznych działań, który chętnie udzielał wsparcia różnego rodzaju organizacjom, stowarzyszeniom, a także ludziom, którzy chcieli realizować swoje pasje dla wspólnego dobra. Jego odejście pozostawia nieodwracalną pustkę, zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym. To ogromna strata dla nas wszystkich, trudna do wyrażenia - napisał wójt Pierzyna.
Jarosław Klimaszewski, składając kondolencje mieszkańcom podbielskiego Jaworza i Aglomeracji Beskidzkiej, w której jest także gmina Jaworze stwierdził, że zmarły wójt był samorządowcem, który swoi entuzjazmem zarażał innych.
- Straciliśmy szczerego i oddanego przyjaciela, ciepłego, skromnego, skorego do pomocy, której nigdy nikomu nie odmawiał" Na zawsze pozostanie w naszych sercach jako człowiek otwarty, pełen pasji, wspaniały samorządowiec, który swoim entuzjazmem zarażał innych. To wielka strata. Radku – za szybko, za wcześnie... - napisał prezydent Bielska-Białej.
Burmistrz Żywca Antoni Szlagor ocenił z kolei, że był on jednym z najbardziej uzdolnionych młodych, samorządowców.
- Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o tragicznej śmierci Wójta Gminy Jaworze Radosława Ostałkiewicza. Był jednym z najbardziej uzdolnionych, młodych samorządowców, całym sercem oddanym swojej Małej Ojczyźnie. Kochał Jaworze, kochał Beskidy, zawsze z wielkim szacunkiem i sentymentem odnosił się do Żywca. Był przyjacielem naszego Miasta - napisał burmistrz Szlagor.
Kondolencje rodzinie i mieszkańcom gminy złożył także bielszczanin oraz były samorządowiec Grzegorz Puda, obecnie minister funduszy i polityki regionalnej.
- Dotarła do mnie tragiczna informacja o przedwczesnej śmierci Radosława Ostałkiewicza, wójta gminy Jaworze. Rodzinie, najbliższym przyjaciołom i mieszkańcom gminy Jaworze składam wyrazy współczucia - napisał Grzegorz Puda.

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Nie żyje książę europejskiego państwa. Zmarł niespodziewanie w wieku 51 lat
- W czwartek opady śniegu i deszczu ze śniegiem. Na drogach może być niebezpiecznie
- Mężczyzna skatował swoją żonę. Brutalne pobicie nagrały dzieci i zadzwoniły po pomoc
- Jad kiełbasiany w sardynkach. Jedna osoba nie żyje, kilkanaście zatrutych