Śmieszne, dziwne i szokujące zdarzenia z PKO Ekstraklasy
Rezerwowy wtargnął na boisko i sprzedał liścia
Pięć meczów dyskwalifikacji - taką karę orzekła Komisja Ligi w przypadku Sasy Balicia. Rezerwowy w meczu Zagłębie Lubin - Radomiak Radom wbiegł na boisko tylko po to, żeby wziąć udział w awanturze. Zagotował się do tego stopnia, że leżącemu Luisowi Machado - mówiąc kolokwialnie - "sprzedał liścia", czyli uderzył z otwartej dłoni w twarz.
Balić przeprosił, ale jednocześnie zdziwił się, że Machado nie dostał kary za swoje zachowanie (miał uderzyć pierwszy). Do zdarzenia doszło w listopadzie. Baliciowi został jeszcze jeden mecz dyskwalifikacji.
Balić to jest po prostu chodząca definicja stereotypowego Jugola. Poza boiskiem do rany przyłóż, ale w sytuacjach stresowych styki przegrzewają się w ułamku sekundy. Za takie prostactwo grzywna i długie zawieszenie. Nawet nie zdążył wrócić po kontuzji. Co za łeb #ZAGRADhttps://t.co/7kBnVoggvL
— Piotr Janas (@Piotr_Janas) November 22, 2021