Nadchodzą czasy, gdy na zebrania mniejszości niemieckiej przyjdzie organizować łapanki - i nie jest to wynik działania praw biologii, ile raczej socjologii oraz... fizyki. Wedle zasady naczyń połączonych, skoro w jednym miejscu ubywa, to w drugim musi przybywać, bo w przyrodzie nic nie ginie. Prezes "Versöhnung und Zukunft" rzecz komentuje ze smutkiem: Mała ojczyzna rodzi się w sercu poety, a ginie w rękach polityków.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Scenki metropolitalno-gminne Michała Smolorza
Redakcja "Scenek" podziela tę refleksję, a nawet ją uzupełnia: XIX-wieczny Śląsk miał swojego Eichendorffa, a ten współczesny ma Mariana Makulę. Radzimy więc Dyżurnemu Niemcowi Województwa Śląskiego, by stopniowo myślał o konwersji z niemieckości na śląskość i w miejsce języka Goethego uczył się piosenek Makuli. Lektura dzieł Marka Szołtyska też będzie nie od rzeczy.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Brehmer: Łatwiej być Ślązakiem niż Niemcem
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?