Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz: Efekt programu 500+ w Polsce to... Nierobocie+

Paweł Smolorz
Paweł Smolorz: No ale powiedzmy, że program 500+ jest najlepszym z możliwych działań wspierających przyrost naturalny.
Paweł Smolorz: No ale powiedzmy, że program 500+ jest najlepszym z możliwych działań wspierających przyrost naturalny. Dziennik Zachodni
Wymieranie Europy jest produktem ubocznym źle interpretowanej emancypacji kobiet, bo praca zawodowa stała się czymś szlachetniejszym od posiadania dzieci

Wychodzą właśnie pierwsze buble programu 500+. Z rynku pracy wyparowało 100 tys. kobiet, a aktywność zawodowa młodych, mniej zamożnych Polek nie była tak niska od prawie dwóch dekad.

Można oczywiście z tego wyjść z twarzą, wpisując to w straty konieczne do osiągnięcia celu, którym miał być wzrost urodzeń w Polsce - a ten podobno został osiągnięty. Podobno, bo statystyka to taka przaśna zabawka, której „odkrycia” nieraz przeczą zwykłej intuicji i doświadczeniu. Może dlatego, że jest pełna lawirowania (często na zamówienie, więc w „badaniach” istotne jest to, kto je zleca), interpretacji, zaś ogół najistotniejszych przyczynowo-skutkowych relacji niemal zawsze jej się wymyka. Prościej - naukowo, w sensie formalnym - nie da się jasno zdiagnozować, dlaczego w danym roku urodziło się mniej lub więcej dzieci.

Z doświadczenia wiemy za to, że przyrost naturalny ma niewiele wspólnego ze statusem materialnym. A jeśli ma, to jest raczej odwrotnie - im gorzej, tym więcej dzieci. Gdyby tak nie było, w Europie żylibyśmy, depcząc sąsiada, marząc o wycieczce do Afryki, by pobyć troszkę w osamotnieniu. Ale tak nie jest.

Wymieranie Europy jest najpewniej produktem ubocznym źle interpretowanej emancypacji kobiet, gdzie praca zawodowa stała się czymś szlachetniejszym od posiadania dzieci - kobiety w takim modelu po prostu nie chcą rodzić, a jak już urodzą, to jedno dziecko - i brylują z tym bajtlem w mediach społecznościowych jako supermamy, heroski oddane ratowaniu ludzkości. Cienko to ma się do tych naszych babć, rodzących „drużynę koszykarską” w dobie największych kryzysów politycznych i ekonomicznych.

Niestety, tego już nie da się zatrzymać - a już na pewno żadnym 500+. Chyba że rząd sfinansuje i wdroży program naukowy na temat „brzemiennych zdolności samców”; znam takich, którzy by się na to pisali w ciemno.
No ale powiedzmy, że program 500+ jest najlepszym z możliwych działań wspierających przyrost naturalny. Gdyby jednak nie polityczne cwaniactwo, dałoby się uniknąć „nierobocia”, przed którym tak przestrzegają fachowcy. Wszystko rozbija się bowiem o kryterium dochodowe na pierwsze dziecko - tym zresztą Beata Szydło oszukała wyborców, bo miało go pierwotnie nie być.

Urzędnicy dziś nakazują zwrot „niesłusznie” pobranych świadczeń, bo w przepisach jest taka zgrabna „gwiazdka”, w której mowa o zmianie sytuacji materialnej.

Ten przepis znaczy mniej więcej tyle: nie chodź do pracy, nie przyjmuj podwyżki, żadnych ambitnych pomysłów, fuchy bierz na czarno, bo zabierzemy ci pieniądze, i to wraz z odsetkami! Bądź biedny! Będziesz szczęśliwy.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!