Dziady czy politycy karmiący ich stęchłą paszą, przez którą tyją na potęgę. Wychodzenie ze skansenu to dla Górnego Śląska skok w czarną dziurę. Niepewność łączona z przekonaniem, że jak zabiorą nam ten postpeerelowski skansen górniczy, to stanie się to samo, co z Apaczami odzianymi w jeansy „made in China”.
Śląski górnik stał się tutaj idefiksem, natrętną myślą, który jest kartą przetargową kolejnego warszawskiego Harry’ego Pottera; czarusia, co rzuca na stół dychę dla emerytów i buduje nowe gruby. To istne siedzenie w karasolu, który obraca się w kręgu lat 70-80. i nie powoduje mdłości, tylko budzi dziecięcą radość. Radość w śmiercionośnym smogu, do którego trzeba nierzadko dopłacać. Odwaga inteligencji na Śląsku została rozjechana czołgiem prymitywnych chwytów. Samotne komórki nie mogły stworzyć silnego organizmu, zaszyły się w swojej bezradności i tam dogorywają. Wyrugowane z przestrzeni publicznej zwolniły miejsce, które wypełniły kruki kraczące pod dyktat większości; bezmyślnie, więc zbyt często przeciwko sobie. To już nie tylko czarna dziura, ale czarna dupa, w której zaczęliśmy się urządzać.
Mieszkańcom Śląska do orgazmu potrzeba bajek, choćby takich jak te o Jerzym Ziętku czy Wilhelmie Szewczyku. W tym nie różnimy się zbytnio od Zagłębiaków, którzy - gdy myślą Edward Gierek - widzą „power” ich regionu, choć dla Gierka wówczas programowo Zagłębie i Śląsk to było jedno, co zresztą też betonuje się nadal w głowach jednych, jak i drugich „tu (i tam) bylców”, etnicznie i historycznie będących jak radiska i kartofel.
Nasze elity znad Brynicy, szczególnie te drwiące z naciągania historii, brną teraz w popkulturę dziejową, której motorem jest niewiedza odbiorców. W obronie Wilhelma Szewczyka? Wy tak na poważnie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?