Śnieg w Beskidach
- Od rana pada śnieg. Napadało go od 5 do 10 centymetrów - stwierdził Jakub Szupieńko, gospodarz położonego na wysokości 1262 m n.p.m. schroniska na Hali Lipowskiej.
Dodał, że chyba to jeszcze nie jest ten prawdziwy śnieg, bo w najbliższych dniach spodziewane jest ocieplenie.
Śniegu napadało od 5 do 10 centymetrów
Tomasz Jano, ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku dodał, że rano padał deszcz, a teraz śnieg zaczyna padać m.in. na Hali Miziowej i Klimczoku.
- Można przyjąć, że powyżej 1100 metrów pada śnieg - dodał Tomasz Jano. Podkreślił, że warunki na beskidzkich szlakach są trudne. Dodał, że wieczorem można spodziewać się opadów deszczu ze śniegiem.
Łowcy Burz Podbeskidzie informują, że dzisiaj region znajduje się na granicy strefy umiarkowanych opadów deszczu. - Możliwe, że cały dzień może dość mocno padać, możliwe też że strefa nas ominie i opady pojawią się symboliczne. Pewne jest to, że będzie pochmurno i chłodniej. Na termometrach maksymalnie 5-7°C. Wysoko w górach możliwe opady deszczu ze śniegiem... - przewidują Łowcy Burz Podbeskidzie. Dodają, że według prognoz poniedziałek 11 listopada powinien być pogodny, lub z niewielkim zachmurzeniem. Będzie jednak dość chłodno, maksymalnie 5-8°C.
Przypomnijmy, że w tym roku pierwszy śnieg w wyższych partiach Beskidów spadł w czwartek 19 września. Jakub Szupieńko mówił wówczas, że to nic szczególnego, gdyż co roku w połowie września na Hali Lipowskiej pada śnieg. - Nas to nie dziwi. Tradycji stało się zadość - podkreślił wówczas Jakub Szupieńko.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?