W ten sposób chcą się pozbyć ptaków, które są odpowiedzialne za przenoszenie niebezpiecznej odmiany kleszczy - tak zwanych obrzeżków. Pasożyty te w ubiegłym roku zalęgły się na poddaszu jednej z kamienic na rynku. W budynku trzeba było przeprowadzić dezynsekcję.
Początkowo władze miasta zdecydowały się na wprowadzenie zakazu dokarmiania gołębi, by wypędzić ptaki. Jednak tabliczki informujące o zakazie i apele urzędników do mieszkańców nie przyniosły żadnego skutku, stąd też zdecydowano się na skorzystanie z usług sokolnika.