Solidarność chce, żeby przetrwała pamięć o walczących z komuną

Chce tego szef związku, Piotr Duda, który apeluje do władz Katowic, marszałka śląskiego i wojewody o finansowe i organizacyjne wsparcie.

- Byłaby to inicjatywa ponad podziałami politycznymi, by zachować w pamięci coraz młodszych pokoleń pamięć o ludziach i wydarzeniach. Ta pamięć nie może mieć partyjnej wizytówki - twierdzi Duda.

Wizyta w Centrum dla odwiedzających ma być lekcją żywej historii. Poszczególne sale były-by poświęcone np. wypadkom w Hucie Katowice czy w KWK Piast, w latach 1980 i 1981.

Elementem Centrum stałaby się działająca już Izba Pamięci KWK Wujek, w której dzięki realistycznym makietom odtworzono wydarzenia z 16 grudnia 1981 roku. Na potrzeby centrum trzeba by adaptować i rozbudować budynek, w którym mieści się izba.

By tak się stało, Katowicki Holding Węglowy, do którego należy budynek, musiałby przekazać go miastu. Obecnie w tej sprawie trwają końcowe prace dokumentacyjne.

Ponieważ Solidarność nie jest w stanie sfinansować przedsięwzięcia, najlepszym rozwiązaniem byłoby współdziałanie z władzami Katowic. Tak stało się we Wrocławiu, gdzie podobna inicjatywa - multimedialna ekspozycja Solidarny Wrocław w hali przy placu Społecznym - została wsparta przez prezydenta Rafała Dutkiewicza.

- Jej przekaz, filmy w 3D, czy eksponaty z PRL, w tym kiosk Ruchu z ówczesnymi gazetami, są niezwykle atrakcyjne dla młodego pokolenia, dla którego czasy Solidarności są często tak odległe jak II wojna światowa - uśmiecha się Grzegorz Podżorny, rzecznik prasowy śląsko-dąbrowskiej Solidarności.