We wtorek, 11 marca, dwudziestu związkowców z częstochowskiej Solidarności pojechało do Warszawy, aby spotkać się z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. Prezesa nie było, ale przewodniczącego Mirosława Kowalika i jego kolegów wysłuchał Mariusz Błaszczak, szef Klubu Parlamentarnego PiS i nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał.
Związkowcy nie ukrywali przed nim, że mają pretensje do lokalnych polityków PiS, w szczególności do posła Szymona Giżyńskiego. Zarzucają im nierespektowanie interesów społecznych, w tym związkowych i pracowniczych. - Dość podpierania się sztandarami związku, skoro w mieście realizuje się niekorzystny dla pracowników program rządzącego SLD - mówią związkowcy.
- To prowokacja - twierdzi poseł Szymon Giżyński.
Długa lista zarzutów
Kowalik przedstawia długą listę zarzutów. W ZGM pracownikom wypowiedziano układ zbiorowy, nie ma też regulaminu wynagrodzeń. W CzPK zwalnia się związkowców. W pogotowiu ratunkowym pracownicy sami płacą za paliwo, a szpital w Blachowni nie działa, przez co pracę stracić może aż 300 osób.
Co łączy wszystkie te sprawy? - W każdej z tych instytucji są osoby związane blisko z PiS-em, które mają wpływ na podejmowane działania, ale nie respektują praw pracowniczych i związkowych. Tak jest w ZGM, CzPK i radzie społecznej pogotowia. Szpital też był likwidowany, kiedy PiS był w koalicji z PSL - tłumaczy Kowalik. Przewodniczący dodaje również, że PiS podczas głosowań w Radzie Miasta w najwa-żniejszych kwestiach wspiera SLD.
Poseł: to jest prowokacja
Zdaniem Szymona Giżyńskiego, działania Solidarności to ewidentna polityczna prowokacja. Nie wskazuje, kto za nią stoi, ale nietrudno się domyślić, że chodzi o Jadwigę Wiśniewską, która w partii Jarosława Kaczyńskiego ma coraz silniejszą pozycję.
- Nasze rozproszone głosowanie nad budżetem nie stanowiło żadną miarą poparcia dla SLD, lecz było wyrazem zarówno braku hipokryzji, jak i wynikało z szacunku dla naszego sukcesu politycznego. Do budżetu bowiem wprowadziliśmy, z własnej inicjatywy i z pełną determinacją, wiele ważnych i precedensowych wniosków. W budżecie znalazły się pieniądze na napro-technologię - mówi poseł Giżyński. - Po raz pierwszy na nasz wniosek w budżecie znalazły się pieniądze dla częstochowskich wyższych uczelni publicznych, Politechniki i AJD. Uwzględniono nasze wnioski w wydatkach na infrastrukturę.
- Prace nad układem zbiorowym w ZGM są bardzo zaawansowane, przebiegają merytorycznie i spokojnie - mówi Szymon Giżyński, który dodaje, że w sprawie szpitala w Blachowni odbyło się 4 lutego spotkanie, podczas którego przewodniczący Kowalik jasno wyraził się, że nie ma pretensji do PiS, ale do pracowników szpitala, w tym członków zakładowej Solidarności. Poseł twierdzi, że ma nawet nagranie dźwiękowe z tego spotkania.
Zaskoczony działaniami Solidarności jest również szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta, Artur Gawroński. - Solidarność w ogóle nie kontaktowała się z nami w sprawie tych problemów. Dotychczas zawsze podczas sesji Rady Miasta chętnie popieraliśmy wnioski Solidarności - mówi Gawroński, który wczoraj złożył w siedzibie związku oficjalne pismo w sprawie spotkania.
Co sądzisz o sporze PiS i Solidarności w Częstochowie? NAPISZ KOMENTARZ
*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?