Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sośnierz: Głosowałbym za wotum nieufności dla ministra zdrowia. Ta ekipa nie przyszła naprawiać służby zdrowia GOŚĆ DZ I RADIA PIEKARY

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Andrzej Sośnierz, poseł Porozumienia (PiS)
Andrzej Sośnierz, poseł Porozumienia (PiS) Bartek Syta/Polska Press
Cały ten system to katastrofa. Badania w Zachodniopomorskiem wskazują, że prawdopodobnie ok. 20 proc. ludzi już przeszło chorobę. 20 procent to jest ok. 7 mln ludzi w skali kraju. Myśmy ich wszystkich pogubili. Ci odporni też będą się teraz szczepili? No, na Boga, po cośmy takie błędy popełniali? Mamy nierozpoznanych ozdrowieńców, którzy będziemy doszczepiać. Być może im to nie zaszkodzi, ale szkoda czasu - mówi Andrzej Sośnierz, poseł Porozumienia (PiS), dzisiejszy Gość DZ i Radia Piekary.

Jak pan głosował w sprawie wotum nieufności dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego?
Nie głosowałem. Byłem na zwolnieniu, dochodząc do siebie po covidzie. Więc w ogóle nie uczestniczyłem w obradach.

Gdy poseł Sośnierz nie głosuje lub wstrzymuje się od głosu w sprawach dla PiS drażliwych, to wiedz, wyborco PiS, że coś się dzieje.
Nie, tym razem ozdrowieniec Sośnierz po prostu nie uczestniczył w obradach Sejmu.

Czy wicepremier do spraw bezpieczeństwa zasłużył na odwołanie?
Nie zasłużył, natomiast ta funkcja dla Jarosława Kaczyńskiego to od początku było dziwne rozwiązanie. To jest rozwiązanie dysfunkcyjne. Gdy osoba o tak wysokim statusie politycznym staje się wicepremierem w rządzie, to wiadomo, że będzie trzeszczało, niezależnie od decyzji, które będą zapadały.

A jak by zagłosował, gdyby wotum nieufności groziło ministrowi zdrowia?
Byłbym za wotum dla ministra. Za nieudacznictwo i wszelkie spóźnienia. W ostatnich tygodniach jakoś się chłopcy pozbierali, ale widać wyraźnie, że to jest ekipa, która przyszła przede wszystkim nadzorować pieniądze, a nie naprawiać służbę zdrowia systemowo. Nikt w Polsce nie myśli, jak stworzyć system opieki zdrowotnej, tylko ciągle jesteśmy zdani na doraźne działanie: jak tu pieniądze wydać, jak tam PR załatwić.

Narodowy Program Szczepień nie poprawia pańskiej oceny ministra Niedzielskiego i poczynań rządu w walce z epidemią?
Dobrze, że jest przygotowywany z wyprzedzeniem, a nie – jak zawsze – na ostatnią chwilę. Być może program będzie jeszcze wymagał korekty, bo zobaczymy, jak zareagują na niego ci, którzy mają go wykonać, czyli lekarze rodzinni. Czy ta struktura będzie w wystarczający sposób rozwinięta.

A będzie? Słyszałem o tysiącu punktów w całym kraju.
To trochę mało. Być może trzeba byłoby zastosować dodatkowy bodziec, by tych punktów było więcej. Ważne też będzie tempo prowadzenia szczepień, stąd moje wątpliwości, dotyczące wszystkich procedur bezpieczeństwa, które mają im towarzyszyć.

Pan na przykład się kwalifikuje do szczepienia?
Chyba nie, nabyłem odporność.

Ale w tym celu miały być, m.in. na Śląsku badania przesiewowe. Co z nimi?
Nie wiem. Cały ten system to katastrofa. Badania w Zachodniopomorskiem wskazują, że prawdopodobnie ok. 20 proc. ludzi już przeszło chorobę. 20 procent to jest ok. 7 mln ludzi w skali kraju. Myśmy ich wszystkich pogubili. Ci odporni też będą się teraz szczepili? No, na Boga, po cośmy takie błędy popełniali? Mamy nierozpoznanych ozdrowieńców, którzy będziemy doszczepiać. Być może im to nie zaszkodzi, ale szkoda czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo