Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec. Mieszkańcy domów przy ulicy Mikołajczyka walczą z Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Lokatorzy na własny koszt dokonują napraw

Adam Tobojka
Adam Tobojka
Domy przy ulicy Mikołajczyka wymagają natychmiastowych prac remontowych. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Domy przy ulicy Mikołajczyka wymagają natychmiastowych prac remontowych. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE materiały mieszkańców
Mieszkańcy domów przy ulicy Mikołajczyka od lat borykają się z szeregiem zaniedbań ze strony Spółki Restrukturyzacji Kopalń, zarządzającej znajdującymi się tam lokalami. Problemy z wodą, odpadami, tynkami czy grzybem to tylko niektóre z długiej listy niedopatrzeń gospodarzy budynku. Jednak dzięki interwencji Dziennika Zachodniego ta sytuacja może niedługo ulec poprawie.

Ulica Mikołajczyka w Sosnowcu znajduje się niedaleko ronda Ludwik. Mimo, że nie są to obrzeża miasta, okolica sprawia właśnie takie wrażenie. Duże, puste przestrzenie, parterowe domy liczne drzewa sprawiają wrażenie, że nie jesteśmy już w mieście, a na przedmieściach lub wsi. Przy tej ulicy znajdowała się kiedyś kolonia robotnicza Gluck Auf, po drugiej wojnie światowej w domach przy Mikołajczyka mieszkali górnicy z kopalni Sosnowiec i pracownicy huty Cedler. Po zamknięciu kopalni tereny zostały oddane pod zarząd Spółki Restrukturyzacji Kopalń, wynajmująca znajdujące się tam lokale. Jednak – zdaniem mieszkańców domów o numerach 2, 4 i 6 – Spółka nie wywiązuje się z swoich obowiązków.

Z prośbą o interwencję napisała do nas jedna z mieszkanek osiedla.

- Nie mamy już siły na rozmowy z SRK – mówi pani Agnieszka, zamieszkała w parterowym domu przy ulicy Mikołajczyka.

Głównym problemem w lokatorów jest niskie ciśnienie wody. To główny – choć nie jedyny – zarzut, jaki mają do swojego najemcy lokatorzy. Z utrudnieniem tym borykają się już od kilku lat. Napełnienie czajnika wodą trwa nawet ponad minutę, gotowanie, sprzątanie, kąpiele w tych warunkach to prawdziwa udręka. Dodatkowym problemem jest fakt, że domy podpięte do rur są szeregowo, co oznacza, że gdy pierwsza „w szeregu” osoba korzysta z wody, znajdujące się dalej domy pozbawione są jej niemal całkowicie.

- Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, gdy musimy się zgadywać, kto kiedy bierze kąpiel, bo jeżeli dwie osoby w tym samym czasie odkręcą krany, to nie skorzysta żadna – mówi jedna z lokatorek.

Problem z ciśnieniem nie odbija się jedynie na komforcie życia, ale również na finansach mieszkańców domów przy ulicy Mikołajczyka. Wszystkie akcesoria gospodarstwa domowego, takie jak pralki, zmywarki i bojlery korzystające z wody z rur po kilku miesiącach pracy ulegają awarii. Powód? Niskie ciśnienie, negatywnie wpływające na pracę pomp w tych urządzeniach, które niszczą się dużo szybciej, niż przy normalnym użytkowaniu. Jedna z emerytek, mieszkająca tu od kilkudziesięciu lat, w ten sposób straciła już dwie pralki. Za trzecim razem kupiła ładowaną od góry, do której wodę trzeba wlewać ręcznie, a automatu używa jedynie do odwirowywania.

- I to jest dwudziesty pierwszy wiek? - pyta.

Mieszkańcy sprawę zgłosili do Sosnowieckich Wodociągów, spółki dostarczającej wodę do domów przy ulicy Mikołajczyka. Pracownicy SW dokonali wszystkich pomiarów, które miały określić źródło problemu. Wyniki były jasne: instalacja Sosnowieckich Wodociągów działa prawidłowo, problem zatem musi leżeć za wodomierzem, czyli po stronie zarządcy budynków – w tym wypadku Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Mieszkańcy zwrócili się zatem do najemcy o naprawę awarii.

Zgłoszenie wpłynęło we wrześniu bieżącego roku. W odpowiedzi otrzymali pismo, w którym Administracja Zasobów Mieszkaniowych Spółki Restrukturyzacji Kopalń zobowiązuje się do natychmiastowego poszukiwania wykonawcy prac. Remont kanalizacji miał być wykonany do końca roku. W drugiej połowie grudnia prace jeszcze się nie rozpoczęły.

Jak się okazuje, problem z kanalizacją to tylko czubek góry lodowej. Mieszkańcy domów wymieniają cały szereg zaniedbań i problemów z najemcą lokali.
Domy znajdujące się przy ulicy Mikołajczyka liczą już ponad sto lat. Wiek ten można ocenić nawet bez sprawdzania ksiąg wieczystych – tynk odpada ze ścian, w wielu miejscach prześwituje mur, część domów pozbawiona jest rynien, choć znajdujące się pod dachem mocowania wskazują, że te kiedyś się tam znajdowały. Przy domach, w których rynny się znajdują, jest niewiele lepiej – te nie były czyszczone od lat, są zapchane liśćmi, w części zaczęły nawet rosnąć rośliny.

Lokatorzy skarżą się również na przeciekające dachy domów i komórek, w których trzymają opał na zimę. Mieszkania znajdujące się pod numerami 2 i 6 borykają się z problemem grzyba pod sufitami i na ścinach, który pojawił się na skutek zawilgocenia lokali. W mieszkaniu nr 6/2 grzyb pojawił się również pod podłogą.

- W 2019 roku rozpoczęliśmy remont mieszkania. W jednym z pokoi pojawił się dziwny zapach, którego nie można było się pozbyć poprzez wietrzenie czy wymianę mebli. Zajrzeliśmy pod panele i przeraziliśmy się. Pod w płytami wodoodpornymi były deski, ułożone bezpośrednio na ziemi a między nimi – tony grzyba. Same deski były zbutwiałe, nie nadawały się do niczego poza śmietnikiem. Jedynym rozwiązaniem była wylewka, na którą nie było mnie stać. Prawnik uświadomił mnie, że zapewnienie podłoża należy do obowiązków najemcy a z tych spółka się wyraźnie nie wywiązała – mówi pani Katarzyna, najemczyni mieszkania.

Problemy nie ograniczają się jedynie do samych domów. Droga do posesji pełna jest ubytków, między numerami 2 i 6 utworzyło się zapadlisko w jezdni, które podczas opadów deszczu napełnia się wodą, uniemożliwiając dojście do posesji. Na placu pomiędzy budynkami brakuje oświetlenia, brak jest również zamykanej na klucz wiaty na śmieci. Obie sytuacje wykorzystują osoby, które nocą przywożą tu swoje odpady i zostawiają je przy pojemnikach na śmieci.

- Często rano przy naszych koszach znajdujemy opony, odpady remontowe, śmieci gabarytowe, słowem wszystko to, za co trzeba by było ekstra zapłacić przy wywózce – wylicza pani Agnieszka. - Normalnie sprzątaniem tych rzeczy powinna zająć się osoba zatrudniona w tym celu przez administrację, ale takiej tutaj nie ma. Walające się śmieci sprzątamy my, dbały również o rośliny, jesienią grabimy liście. To wszystko byłoby ok, gdyby ten teren należał do nas. Ale my tu tylko wynajmujemy, wykonujemy za darmo pracę, która powinna być wykonana przez gospodarza i sprzątaczy.

Mimo braku jakichkolwiek napraw czy prac porządkowych, czynsz, którzy płacą lokatorzy, jest niezwykle wysoki – prawie dziesięć złotych za metr kwadratowy. Przy powierzchni mieszkań do 70 metrów, mieszkańcy przy czteroosobowej rodzinie płacą do 900 złotych miesięcznie.

- I za co płacimy? Przecież to miejsce coraz bardziej przypomina slumsy, a my mamy czynsze, jakby to były mieszkania w centrum miasta, i to takie, o które ktoś dba. Inni lokatorzy SRK, z mieszkaniami z centralnym ogrzewaniem, wodą, ekipą sprzątającą i na bieżąco remontowanymi lokalami płacą mniej – mówili w trakcie spotkania mieszkańcy.

O komentarz w sprawie zaniedbań na osiedlu przy ulicy Mikołajczyka zapytaliśmy przedstawicieli Spółki Restrukturyzacji Kopalń. W mailu zawarliśmy następujące pytania:

1. Czy Spółka Restrukturyzacji Kopalń przystąpi do remontu wodociągu do budynku nr 4 przy ulicy Mikołajczyka, do którego Administracja Zasobów Mieszkaniowych Spółki restrukturyzacji Kopalń zobowiązały się w piśmie nr 27D/DO/DOT/13856/22/JS?

2. Jak wygląda struktura opłat czynszowych, które opłacane są przez mieszkańców domów nr 2, 4 i 6 przy ulicy Mikołajczyka i jaka część sumy przeznaczona jest na fundusz remontowy?

3. Jeżeli w czynszu zawarta jest opłata na fundusz remontowy, to dlaczego przy budynkach nr 2, 4 i 6 przy ulicy Mikołajczyka do tej pory, mimo pism od mieszkańców, wskazujących na problemy z warunkami mieszkalnymi w ww. lokalach i w ich obrębie, na przestrzeni ostatnich lat nie zostały wykonane żadne prace remontowe?

W imieniu Spółki, odpowiedzi udzielił Janusz Hylewski, zastępca dyrektora ds. technicznych i zarządzania nieruchomością w SRK S.A. Administracja Zasobów Mieszkaniowych.

Ad. 1. SRK S.A. oddział AZM zgodnie z pismem z dnia 21.09.2022r. potwierdza, że roboty dotyczące instalacji wodociągowej oraz budowy boksu śmietnikowego wykonane zostaną w  roku 2023.
Ad. 2. SRK S.A. oddział AZM nie ustala w kalkulacji czynszu wysokości opłaty przeznaczonej na fundusz remontowy ponieważ nie prowadzi indywidualnego rozliczenia dla poszczególnych budynków na każdy rok kalendarzowy opracowywany jest plan remontów dla wszystkich nieruchomości zarządzanych przez SRK S.A. oddział AZM
Ad. 3. Budynki mieszkalne należące wcześniej do KWK Kazimierz Juliusz przejęte zostały przez SRK S.A. w październiku 2017r. większość budynków była w złym stanie technicznym co spowodowało konieszczość wykonania w pierwszej kolejności: remontów dachów, instalacji elektrycznych oraz zadań wynikających z nakazów PINB.
W roku 2022 w tym rejonie zrealizowano 24 zadania na kwotę około 1,5 miliona nielicząc napraw awaryjnych natomiast przychody w budynkach będących 100 % własnością SRK S.A.  w omawianym rejonie  zamkneły się kwotą 920  tyś. Zaznaczamy jednocześnie, że po interwencji mieszkańców w budynku przy ul. Mikołajczyka 4 wykonano wymianę rynien, naprawę dachu i komina oraz zlecono naprawę schodów. Na rok 2023 w przedmiotowych budynkach  planowane są drobne naprawy dachów, szczególnie wykonanie na nowo wejść na dachy, uzupełnienie tynków oraz remont studni kanalizacyjnych.

Nadesłane odpowiedzi przesłaliśmy lokatorom. Te spotkały się z bardzo silną reakcją mieszkańców.

- Te rzeczy, które wymienia spółka, to wymiana łącznie czterech metrów rynny i położenie nowej papy na dachu, bez usuwania starej. Do tego ekipa remontowa zakleiła wejście na dach, przez co nie mamy jak się tam dostać. Komin został naprawiony, to fakt, ale zlecona naprawa schodów nie została po dziś dzień wykonana. Odpowiedź sporządzona jest na szybko, osoba odpisująca chyba do końca nie ma pojęcia o których lokalach mówi. Nasze domy należały nie do Kazimierza-Juliusza, a do kopalni Sosnowiec, SRK nie wykonywała u nas żadnych napraw instalacji elektrycznej. To tylko umacnia nas w przekonaniu, że nasze sprawy są zwyczajnie ignorowane – mówi pani Agnieszka.

Czy warunki lokalowe mieszkańców domów przy ulicy Mikołajczyka ulegną poprawie? Jest na to nadzieja. Po naszej interwencji w SRK, na ulicy Mikołajczyka pojawiła się komisja techniczna, wykonująca pomiary przed wymianą instalacji wodociągowej. Mieszkańcom przekazano, że remont rozpocznie się na przełomie marca i kwietnia. O postępach prac przy ulicach Mikołajczyka z pewnością będziemy pisać w przyszłości.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera