Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Zwolnienia pracowników w PKM. Powodem petycja wystosowana przez Związek Zawodowy „Równi”?

Adam Tobojka
Adam Tobojka
Arkadiusz Gola
Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu w ostatnim czasie wręczyło kilkunastu pracownikom spółki wypowiedzenia. Jako powód w większości podało liczne absencje, wpływające na organizację pracy. Jednak przedstawiciele związku zawodowego „Równi”, działającego w zakładzie podają inny powód – uzwiązkowienie i podpisy pod petycją o podwyżki dla pracowników.

Zakładanie związków zawodowych w miejscach pracy to coraz częstszy proceder, mający zagwarantować pracownikom stabilność zatrudnienia i łatwiejszą komunikację z przełożonymi w sprawach warunków pracy. Taki cel przyświecał również zatrudnionym w Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu, w którym na początku tego roku powstał Związek Zawodowy „Równi”.

Działający od drugiego kwartału bieżącego roku na terenie zakładu Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej „Równi” to trzeci obok „Solidarności” i OPZZ (Międzyzakładowy Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników PKM sp. z o.o. w Sosnowcu) związek pracowniczy w sosnowieckim PKM-ie.

Od początku swojego istnienia działał prężnie, dbając zarówno o dobro pracowników w miejscu pracy, jak i poza nim: wprowadzenie pracowniczego OC, dotyczącego spowodowanych przez kierowców uszkodzeń pojazdów spółki, zastępującego działającą formę ugody pozasądowej, apelował o poprawę warunków sanitarnych w toaletach pracowniczych, wnioskował o zmianę formy szkolenia wstępnego w zakładzie pracy, interweniował w sprawie przestrzegania czasu pracy kierowców zgodnie z nowelizacją Ustawy o czasie pracy kierowców, zwracał się z prośbą o rewaluację warunków zatrudnienia pracowników, którzy posiadali uprzednie doświadczenie w transporcie, a ze względu na formę zatrudnienia nie mogli ubiegać się o wyższe stawki.

Z działań pozazakładowych wymienić można między innymi organizację pikniku na terenie miasteczka rowerowego przy Szkole Podstawowej nr 46 w Sosnowcu czy uruchomienie programu darmowych zajęć z samoobrony dla kobiet - pracowników PKM-u, zorganizowanych w ramach Śląsko-Zagłębiowskiego Stowarzyszenia Kierowców Komunikacji Miejskiej.

- W końcu na terenie zakładu pojawił się związek, który dba o pracowników. Tu nie ma tak, że nie mogę dodzwonić się do zarządu, zawsze ktoś odbierze, pomoże, poradzi, a jak nie może pomóc w tej chwili, to sprawdzi i oddzwoni – mówi jedna z pracownic PKM-u.

Problematyczna petycja „Równych”

Problemy na linii związek-zarząd rozpoczęły się we wrześniu bieżącego roku. Wtedy to „Równi” wystosowali do zarządu petycję, pod którą podpisało się kilkuset pracowników zakładu. Jej treść sprowadzała się do trzech punktów:

  1. Podniesienie wszystkim pracownikom Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej sp. z o.o. zasadniczego wynagrodzenia o co najmniej 20%,
  2. W każdej grupie pracowników zatrudnionych w PKM Sosnowiec, których dotyczy taryfikator kwalifikacyjny stanowisk robotniczych i nierobotniczych, wprowadzenie maksymalnie trzech stawek zaszeregowania wynagrodzenia zasadniczego, oraz okresu maksymalnie 5 lat od zatrudnienia pracownika na tym stanowisku na podniesienie stawki zaszeregowania do najwyższej,
  3. Zagwarantowanie 2x w roku premii świątecznej w wysokości 1000 zł netto.

Swoje stanowisko związek poparł prognozami Narodowego Banku Polskiego, wskazującego w chwili składania petycji inflację w wysokości 16,1 procent i prognozami, które w najbardziej skrajnych scenariuszach mówiły o inflacji w wysokości nawet 22 procent.

- Ciężko tu mówić o podwyżce, gdy procent podwyższonego wynagrodzenia jest niższy niż procent inflacji. Może lepszym określeniem byłaby waloryzacja wynagrodzenia, czyli podniesienie jej do stanu, w którym pracownik nie odczułby tak daleko posuniętych podwyżek cen i mógł utrzymać siebie i rodzinę na podobnym co przed inflacją poziomie życia – mówi Przemysław Pawłat, przewodniczący Związku.

Kolejne punkty to jasna ścieżka wynagrodzenia dla pracowników z kilkuletnim stażem i świąteczne premie motywacyjne dla pracowników, które zachęcałyby do wytężonej pracy jak i pozostania w zakładzie pracy.

Petycja na ręce zarządu złożona została na początku września. Podpisało się pod nią kilkuset pracowników firmy. Niedługo po tym do zarządu związku „Równi” zaczęły napływać pierwsze odstąpienia od podpisów pod petycją. Co gorsza – część z sygnatariuszy petycji otrzymała wypowiedzenia.

Od bohatera do persona non grata

Grzegorz Nidecki na stanowisku kierowcy-konduktora w sosnowieckim PKM-ie pracował od czternastu lat. W styczniu zyskał ogólnokrajową sławę – a raczej zyskałby, gdyby nie zdecydował się zachować anonimowości. W prowadzonym przez niego autobusie dwudziestoletni mężczyzna zaatakował sześćdziesięciolatka. Pan Grzegorz zablokował drzwi pojazdu, uniemożliwiając tym samym ucieczkę napastnika i wezwał policję, która szybko pojawiła się na miejscu i ujęła agresora. Za swoją bohaterską postawę otrzymał wtedy nagrodę prezydenta miasta i gratyfikację pieniężną od zarządu spółki PKM.

Kilka tygodni później Grzegorz Nidecki objął funkcję drugiego zastępcy przewodniczącego Związku „Równi”. Dziewiętnastego października został dyscyplinarnie zwolniony z sosnowieckiego PKM-u.

Przyczyną zwolnienia miało być dwukrotna odmowa wykonania polecenia służbowego. Pan Grzegorz odmówił złożenia wyjaśnień w sprawie donosu, który wpłynął na niego niedługo po podpisaniu petycji w sprawie podwyżek dla pracowników PKM-u.

- Podczas urlopu zgodziłem się pomóc koledze, pracującemu jako kierowca w autobusach dalekobieżnych. Wypadła mu przykra sytuacja rodzinna, musiał zorganizować pogrzeb. Nie zastanawiałem się długo, zgodziłem się wskoczyć za niego na kilka kursów. Ktoś życzliwy zobaczył mnie za kółkiem autokaru i napisał do zarządu donos w tej sprawie. Zostałem zobowiązany do wytłumaczenia sytuacji, czy nie zatajam drugiego etatu. Na pisemną odpowiedź dano mi dosłownie kilka minut, nie miałem czasu zapoznać się z pełną treścią nagany.
Donos na mnie był anonimowy. Przyznaję w emocjach – odpisałem, że proszę o kontakt z moim prawnikiem. Zawiadomienie otrzymałem ponownie, wtedy odpowiedziałem, że mój stosunek pracy jest takim sam, jak przy ostatnim oświadczeniu. I to chyba przeważyło o mojej sytuacji – mówi pan Grzegorz, do niedawna pracownik PKM-u.

Dziewiętnastego października, przed ostatnim kursem, przyjechał do sosnowieckiej zajezdni autobusowej.

- Tu spotkałem się z kolegą z pracy, który zapytał, co się stało, że musi za mnie zrobić ostatni kurs – mówi.

Pan Grzegorz nie prosił wtedy współpracowników o zamianę – domyślił się, że polecenie przyszło „z góry”, a na sali kierowców czeka na niego przełożony z wypowiedzeniem.

- Nie myliłem się. W środku czekał na mnie Kierownik Ruchu, miał w ręku dyscyplinarkę. Była 21:53, pamiętam dokładnie, bo wpisałem godzinę pod wypowiedzeniem. Śmiałem się, że w godzinach pracy ciężko znaleźć kierownika, a dla mnie specjalnie przyszedł w nocy – wspomina pan Grzegorz.

Dzisiaj pracuje już w innym przedsiębiorstwie, obsługującym przewozy dalekobieżne. Jednak sytuacja w sosnowieckim PKM-ie wciąż jest mu bliska. Zarówno on, jak i pozostali przewodniczący związku zakładają, że odmowa złożenia wyjaśnień jest jedynie powodem oficjalnym, a prawdziwą przyczyną zwolnienia jest właśnie działalność w związku i sygnowanie petycji.

Wycofywanie podpisów, zwolnienia dla pracowników PKM sp. z o.o

Zwolnienia dotknęły nie tylko osoby z zarządu „Równych”, ale także szeregowych pracowników PKM Sosnowiec. Wszystkie osoby, które otrzymały wypowiedzenie umowy z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia, były członkami związków zawodowych, nie tylko „Równych”, ale również „Solidarności” i OPZZ lub pracownikami bez przynależności związkowej. Podstawą do rozwiązania stosunku pracy w tych przypadkach były usprawiedliwione nieobecności w pracy spowodowane chorobami, kwarantanną lub izolacją, które miały spowodować dezorganizację pracy w zakładzie.

- Nie jest tajemnicą, że mamy niedobory pracowników. Zarząd jednak zamiast dbać o zasoby ludzkie redukuje etaty, co przekłada się na problemy z organizacją ruchu i konieczność zatrudniania zewnętrznych firm w celu uzupełnienia składu pracowników - mówi Marcin Gral, pierwszy zastępca przewodniczącego Związku.

Tak jak w przypadku sprawy pana Grzegorza, tak i tutaj związek zakłada, że zwolnienia stanowią próbę zastraszenia pracowników przed wstępowaniem w szeregi związku. Jako przykład przewodniczący podają fakt, że do wszystkiego doszło już po złożeniu petycji.

Dowodem na ingerencję zarządu w decyzje pracowników o podpisaniu petycji mają być również relacje pracowników, którzy opowiadają o bezpośrednich naciskach przełożonych, które miały na celu wycofania podpisów. Wszyscy nasi rozmówcy prosili o zachowanie pełnej anonimowości, bez podawania nazwisk i stanowisk w obawie o pracę. Ich zeznania potwierdza jednak zarząd związku.

- Pracownicy PKM-u przychodzili do nas i mówili o tym, że otrzymywali od swoich zwierzchników podania o wycofania podpisów spod petycji. Takich – identycznie brzmiących, wyraźnie sporządzonych z jednego wzoru – podań otrzymaliśmy już kilkadziesiąt. Przełożeni grozili im nie do końca jasnymi konsekwencjami, jednak sytuacja ta miała znamiona mobbingu. W tej sprawie interweniowaliśmy do Wojewódzkiego Inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy w Katowicach, która przeprowadza kontrolę na terenie zakładu, która ma wykazać, czy faktycznie doszło do naruszenia - mów Marcin Gral.

Zarząd PKM Sosnowiec odpowiada na zarzuty

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do zarządu spółki PKM Sosnowiec. Pytania, zgodnie z prośbą, skierowaliśmy na skrzynkę mailową.

Nasze pytania brzmiały:

1. W ostatnim czasie 14 pracowników PKM Sosnowiec otrzymało zwolnienia z trzymiesięczynym okresem wypowiedzenia. Co jest ich powodem?
2. Czy zwolnienia mają związek z petycją, która została wystosowana przez członków Związku Zawodowego "Równi"?
3. W jaki sposób - i czy w ogóle - zarząd PKM Sosnowiec odniesie się do postulatów pracowników, podpisujących się pod petycją wystosowaną przez członków Związku Zawodowego "Równi"?

W imieniu zarządu na zadane pytania odpowiedzi udzieliła Ewa Musiał, pracownik Kancelarii Zarządu PKM Sp. z o.o. w Sosnowcu.

Ad.1. Aktualnie w okresie wypowiedzenia pozostaje sześciu pracowników Spółki. (W czasie od naszej rozmowy z przedstawicielami związku do otrzymania odpowiedzi ze strony zarządu część wypowiedzeń została wycofana – przyp.red.)
Spółka prowadzi politykę zatrudnienia i jego racjonalizacji mając na uwadze uwarunkowania ekonomiczne i konieczność wykonania zadań. Przy podejmowaniu decyzji o ewentualnym wypowiedzeniu umowy o pracę brana jest pod uwagę przede wszystkim ocena przez przełożonych przydatności pracownika mierzona m.in. jego dyspozycyjnością, szkodowością (w przypadku kierowców) i jakością pracy, a także absencją.
Ad. 2. Wypowiedzenia umów o pracę nie mają żadnego związku z petycją, która została wystosowana przez członków Związku Zawodowego "Równi", ich przyczyny są obiektywne i konkretne, i pozostają bez związku z przynależnością pracowników do zakładowych organizacji związkowych.
Ad 3. Zarząd odniesie się do petycji w formie pisemnej wystosowanej przez członków Związku Zawodowego "Równi" zgodnie z Art. 10 ust. 1 ustawy o petycjach z dnia 11 lipca 2014 r. Dz.U.2018.870 t.j. bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w terminie 3 miesięcy od dnia jej złożenia.

Zwróciliśmy się również z pytaniem o okoliczności zwolnienia Grzegorza Nideckiego, jednak na to pytanie zarząd odmówił odpowiedzi, powołując przepisy prawne stanowiące uzasadnioną podstawę okoliczności, gdy udzielenie tego typu informacji może naruszyć dobra osobiste i prawo do prywatności.

Jak rozwinie się sytuacja w spółce?

Na to pytanie ciężko w tej chwili udzielić odpowiedzi. Od czasu rozmowy z zarządem Związku Zawodowego „Równi” do otrzymania komentarza z strony zarządu część wypowiedzeń została wycofana. Związek zapowiada, że będzie prowadził działania, mające na celu wycofanie tych, w których nieobecności są potwierdzone zwolnieniami lekarskimi, a czas zwolnienia faktycznie poświęcony był na rekonwalescencję.

Jak zakończy cała sytuacja? O postępach w negocjacjach między zarządem spółki a związkiem zawodowym będziemy informować na bieżąco.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera