Funkcjonujący od prawie 54 lat w Sosnowcu Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego może przestać istnieć. Od kilku miesięcy trwa proces jego powolnej likwidacji. Placówka ma długi, choć jak podkreślają władze Sosnowca, należy do najmniej zadłużonych z 16 podobnych instytutów w kraju. Pracownicy otrzymują pensje z opóźnieniem, pracę tracą tam kolejni lekarze i naukowcy.
Dla regionu likwidacja byłaby sporą stratą, bo Instytut prowadzi m.in. Regionalny Ośrodek Ostrych Zatruć z Oddziałem Toksykologii Klinicznej, do którego trafiają pacjenci z najcięższymi zatruciami roślinami, grzybami, po ukąszeniach przez jadowite zwierzęta oraz zatruci dopalaczami. To w Instytucie wydawane są także opinie kwalifikacyjne dotyczące chorób zawodowych.
Dlatego zainteresowanie losami Instytutu, już kilka miesięcy temu wyraziły zarówno władze Sosnowca, jak i województwa. W poniedziałek doszło w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach do kolejnego spotkania marszałka Jakuba Chełstowskiego, wojewody Jarosława Wieczorka i Sławomira Gadomskiego, wiceministra zdrowia w sprawie dalszych losów IMPiZŚ. Minister spotkał się także z dyrektor Instytutu Renatą Złotowską oraz dyrekcją Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 w Sosnowcu i Szpitala Miejskiego w Sosnowcu.
- To właśnie te dwie placówki są brane pod uwagę, jeśli chodzi o przejęcie Regionalnego Ośrodek Ostrych Zatruć z Oddziałem Toksykologii Klinicznej, działającego dotąd w Instytucie Medycyny Pracy - mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego. Prawie pewne jest bowiem, że Ośrodek wyłączony ze struktur IMPiZŚ pozostanie w Sosnowcu.
Marszałek Jakub Chełstowski zadeklarował przejęcie i włączenie go w struktury WSS nr 5 w Sosnowcu.
- Włączenie Ośrodka do Szpitala św. Barbary oznaczać może wzmocnienie systemu ratownictwa medycznego, związanego z zagrożeniem toksykologicznym w regionie - mówi.
Regionalny Ośrodek Ostrych Zatruć przyjmuje rocznie przeszło tysiąc chorych i udziela ponad 6 tysięcy informacji toksykologicznych jednostkom służby zdrowia, lecznicom i gabinetom weterynaryjnym oraz osobom prywatnym. Trafiają tu pacjenci z województw śląskiego, opolskiego oraz części małopolskiego.
Jednak Instytut to nie tylko Regionalny Ośrodek Ostrych Zatruć. To też Oddział Chorób Zawodowych. To tam trafiają odwołania od orzeczeń wojewódzkich ośrodków medycyny pracy, dotyczące występowania u pacjenta choroby zawodowej.
- Likwidacja tego oddziału oznaczałaby dla mieszkańców nie tylko Sosnowca, ale całego regionu konieczność załatwiania tych spraw w Instytucie w Łodzi - alarmował w grudniu ubiegłego roku Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Zdaniem marszałka Chełstowskiego również ten oddział powinien zostać włączony do Szpitala św. Barbary, aby chorzy nie byli zmuszeni do ponownych badań tak daleko poza granicami województwa.
Co na to wszystko Ministerstwo Zdrowia? Jak poinformował nas Krzysztof Jakubiak, dyrektor biura prasowego MZ, decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
- Powołany przez ministra zdrowia zespół roboczy do przeprowadzenia postępowania mającego ocenić potrzebę oraz warunki połączenia, podziału lub likwidacji Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu ma termin na przygotowanie opinii do końca stycznia tego roku - dodaje.
Wtedy też należy się spodziewać konkretnych decyzji.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn reporterów DZ
Finał akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?