Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spalarnia w Sosnowcu powstanie w dzielnicy Radocha. Jeśli mieszkańcy się zgodzą

Tomasz Szymczyk, Paweł Pawlik
Spalarnia to alternatywa dla wysypisk odpadów
Spalarnia to alternatywa dla wysypisk odpadów ARC
Spalarnia w Sosnowcu jest teraz głównym tematem rozmów w tym mieście za sprawą plakatów i bilboardów nawołujących do protestów. - Bez zgody mieszkańców spalarnia odpadów nie powstanie - mówi prezydent Sosnowca. Pierwsze decyzje już zapadły.

Spalarnia odpadów w naszym regionie temat-rzeka. Od wielu lat mówi się o budowie takiego obiektu w Rudzie Śląskiej. Jego powstanie prędzej czy później wymuszą unijne dyrektywy. Ilość śmieci, która trafia na wysypiska ma zgodnie z nimi zostać ograniczona. W ostatnim czasie tematem spalarni żyje Sosnowiec.

CHCESZ BYĆ EKO? CZYTAJ SERWIS EKOLOGICZNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Obiekt, który chce tam wybudować firma pod nazwą Zakład Utylizacji Termicznej Odpadów i Osadów Ściekowych SA miałby powstać na Radosze tuż obok sporego osiedla mieszkaniowego. Inwestycja napotkała więc na zdecydowany sprzeciw mieszkańców. Zwolennicy budowy obiektu mówią z kolei o nowych miejscach pracy i wpływach do miejskiego budżetu. Kto kogo przekona do swoich argumentów? Póki co, zdecydowanie większe poparcie ma ten pierwszy pogląd.

Śląsk: stracili 600 milionów na budowę spalarni

Temat budowy spalarni na terenie Śląska i Zagłębia ciągnie się od kilku lat. Powstaniem obiektu zajmuje się Górnośląski Związek Metropolitalny. W 2011 roku okazało się, że wart około miliarda zł prowadzony od 2009 roku dotychczasowy projekt stracił szansę na blisko 600 mln zł unijnego dofinansowania. Aby wcześniejsze przygotowania nie poszły na marne, resort rozwoju regionalnego przyznał ok. 13 mln zł na dokumentację techniczną projektu. GZM nie skorzystał jednak z tych środków i zmienił koncepcję finansowania budowy spalarni. Obiekt ma zostać zbudowany we współpracy z inwestorem prywatnym. W ub. roku, minister Elżbieta Bieńkowska poinformowała, że większość pieniędzy, jaka trafi do woj. śląskiego w ramach programów środowiskowych będzie przeznaczona na projekty ekologiczne. Projekt spalarni musi jednak wyjść od samorządów.

Miasto: jeśli mieszkańcy są przeciw, my również

Kontrowersje dotyczące powstania spalarni trafiły również do sosnowieckiego samorządu. Radni z klubu Niezależnych zbierają w całym Sosnowcu podpisy przeciwko inwestycji.

- Chcieliśmy zapytać mieszkańców, jakie jest ich zdanie w tej sprawie - mówi radny Paweł Wojtusiak. - Zdarzają się też oczywiście osoby, które są za budową spalarni - dodaje radny i mówi, że jego zdaniem dobrym pomysłem byłoby zorganizowanie w tej sprawie referendum.

Na budowę spalarni nie zgadza się też rządząca miastem koalicja SLD-PO. - Przyjęliśmy wspólne stanowisko, że jesteśmy przeciw - mówi Tomasz Niedziela z SLD, przewodniczący Komisji Rozwoju Miasta i Ochrony Środowiska w Radzie Miejskiej.
Specjalne oświadczenie w tej sprawie wydał też prezydent Sosnowca Kazimierz Górski. - Taka inwestycja w Sosnowcu nie powstanie, jeśli inwestor nie będzie miał zgody mieszkańców. To jest stanowisko miasta - stwierdził.

Urzędnicy z Sosnowca odwołali się od decyzji wydanej przez Urząd Miejski w Siemianowicach Śląskich, która dotyczyła środowiskowego uwarunkowania inwestycji. Ich zdaniem, postępowanie to nie zostało przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami. O co chodzi? O brak konsultacji z mieszkańcami pobliskich osiedli.

- Naszym zdaniem procedura powinna zostać powtórzona, ale nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi. Dostaliśmy za to informację, że jest sporo dokumentów w tej sprawie i decyzja zostanie wydana maksymalnie do 15 maja - mówi Rafał Łysy, naczelnik Wydziału Informacji, Promocji i Turystyki w sosnowieckim Urzędzie Miejskim.

To dopiero procedura, do budowy daleko

- Zapewniam, ze nie będzie szczurów, ani psów z dwiema głowami. Tego typu określenia, które działają na wyobraźnię, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Ilość pyłu, która jest emitowana z takiej instalacji w ciągu roku jest porównywalna z tą wytwarzaną przez kilka domów opalanych weglem - tak na argumenty przeciwników budowy w Sosnowcu spalarni odpowiada Krzysztof Filipek, prezes spółki ZUTOŚ SA, który przyznaje, że do powstania takie obiektu droga jeszcze daleka. - Cała procedura przed nami. Dopiero decyzja środowiskowa, o którą się staramy, odpowie na pytania odnośnie rozmiarów instalacji, emisji substancji do atmosfery i użycia urządzeń, które pozwolą ograniczyć negatywny wpływ na środowisko. Następnym etapem jest złożenie wniosku o lokalizację - wyjaśnia.

Koszt budowy spalarni szacuje się na 400 milionów złotych. Do miejskiego budżetu ma przynieść 8 milionów złotych wpływów rocznie. Jak przekazuje szef Zakładu Utylizacji Termicznej Odpadów i Osadów Ściekowych SA, na całym świecie podobnych instalacji jest 1600, a czego ponad 600 w samej Europie. W Polsce podobne budowane są w Krakowie, Poznaniu, Białymstoku, Bydgoszczy, Koninie i Szczecinie.

- W Europie takie instalacje budowane są nawet w centrach miast. Proponuję odwiedzić Monachium, Wiedeń albo Monte Carlo - mówi Krzysztof Filipek.

Teren dawnych zakładów chemicznych na Radosze jest jedynym miejscem w Sosnowcu, który jest brany pod uwagę w kontekście budowy spalarni. Co, jeśli stolica Zagłębia Dąbrowskiego ostatecznie nie zgodzi się na jej powstanie? Krzysztof Filipek odpowiada, że odpowiedni teren znajduje się m.in. na obszarze Huty Jedność w Siemianowicach Śląskich. Chętne na spalarnię są też Mysłowice.

- Mamy teren, na granicy Katowic, Sosnowca i Mysłowic, między ul. Katowicką a linią kolejową w stronę Katowic, z przeznaczeniem w planie przestrzennym pod składowanie odpadów, i jesteśmy otwarci na współpracę - mówił w 2012 roku prezydent Mysłowic Edward Lasok po wizycie w Korei Południowej, gdzie przyglądał się nowym technologiom i projektom związanym z termicznym przekształceniem odpadów. Dzisiaj rzeczniczka mysłowickiego Urzędu Miasta Kamila Szal przyznaje, że miasto przygląda się tej możliwości, ale to kwestia bardzo daleka.

***

Wiedeńska spalarnia to dzieło sztuki

Elektrociepłownia Spittelau w Wiedniu znajduje się niemal w centrum miasta. W jej skład wchodzi m.in. nowoczesna spalarnia odpadów. Wykonanie atrakcyjnej elewacji zakładu zlecono malarzowi Friedensreichowi Hundertwasserowi, który z nieciekawego obiektu stworzył symbol Wiednia i dzieło na skalę światową. Obiekt jest "ukoronowany" złotą kulą zawierającą urządzenia do kontroli i pomiaru emisji zanieczyszczeń. Pomiarami objęte są: pył, dwutlenek siarki, tlenek węgla, tlenek azotu, chlorowodór, węglowodory oraz metale ciężkie. Blisko 1/5 zużywanej przez Wiedeń energii powstaje dzięki spalaniu odpadów komunalnych. Spittelau jest największą spalarnią i dużym producentem ciepła. Składa się z dwóch zakładów, spalarni odpadów i elektrociepłowni - w sumie zakład może produkować 460 MW energii. Podczas spalania odpady dostarczają 60 MW ciepła i dodatkowo wystarczająco energii, aby zaopatrzyć zakład. Dziennie około 250 śmieciarek przywozi 1200 ton odpadów domowych do Spittelau. W 8 miejscach następuje opróżnianie do bunkra mającego pojemność 7000 m3. W czasie spalania wykorzystywane są wszystkie możliwe osiągnięcia techniczne, aby osiągnąć możliwie wysoką temperaturę - dzięki temu na niskim poziomie pozostaje emisja szkodliwych substancji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera