Siemianowicki urząd od kilku lat rozdaje mieszkania komunalne swoim mieszkańcom na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy". Co miesiąc można wybrać jedno z kilku mieszkań z tzw. odrzutu, czyli takie, których nie przyjęli lokatorzy będący na początku listy oczekujących.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Odwrócona hipoteka FAKTY i MITY
W tym miesiącu na liście znalazły się aż 43 lokale. Mieszkania są w fatalnym stanie technicznym i do generalnego remontu. Metraż też nie zachwyca. Jeśli oczekujący maszczęście, to dostanie lokumo powierzchni 50 m kw., ale częściej mniejszy, o powierzchni od 20 do 40 m kw.
- Do wynajmu lokali z "odrzutu" uprawnione są osoby oczekujące na listach nie krócej niż rok i posiadające stały dochód, pozwalający na wyremontowanie lokalu i ponoszenie kosztów jego utrzymania - wyjaśnia Jakub Nowak, pełniący obowiązki rzecznika prasowego magistratu.
Jedną z takich osób jest Janusz Ławecki, który na listę o przydział mieszkania wpisał się ponad dwa lata temu i obecnie jest... w ósmej setce. Przyszedł pod urząd. - I gdybym tutaj nie przyszedł i nie stał całą noc, to na przydzielenie mi mieszkania musiałbym czekać jeszcze kilka lat - przyznaje. To on zrobił kilka zdjęć i przesłał je Dziennikowi Zachodniemu.
Siemianowice są jedynym miastem w okolicy, które w ten sposób rozdaje swoje lokale. Sprawdziliśmy. Nie dzieje się tak ani w Chorzowie, ani w Katowicach. W Bytomiu również nie.
*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?