Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójrz w oczy ludzi, którzy uciekli przed piekłem. Poruszające świadectwa uchodźców z Ukrainy tuż po przekroczeniu granicy z Polską

Julia Karasiewicz
Julia Karasiewicz
Tomasz Kazanecki
Tomasz Kazanecki
Ludzie uciekają z rodzinami, z małymi dziećmi i w nich po prostu na ulicy strzelają. I oni padają na ziemię. Martwi. Tak być nie powinno. Tego nie powinno być. – opisuje krwawy terror, który zapanował w Ukrainie kobieta mieszkająca w Białej Cerkwi.
Ludzie uciekają z rodzinami, z małymi dziećmi i w nich po prostu na ulicy strzelają. I oni padają na ziemię. Martwi. Tak być nie powinno. Tego nie powinno być. – opisuje krwawy terror, który zapanował w Ukrainie kobieta mieszkająca w Białej Cerkwi. Julia Karasiewicz
Wojna w Ukrainie stała się faktem, dla wielu wręcz niewyobrażalnym w XXI wieku. Polska to jeden z kierunków, w którym zaczęli zmierzać uciekający przed inwazją Rosji niewinni ludzie. Tym samym granica polsko-ukraińska przestała być zwykłą linią na mapie. Stała się miejscem zjednoczenia tych, którzy nie wyrażają zgody na przemoc, agresję i łamanie praw człowieka, a także bramą do bezpiecznego świata. Jest to także miejsce pożegnań i rozłąki. Oto świadectwa osób, w których oczach odbiło się piekło - zobacz wideo, które znajduje się powyżej. Włącz napisy.
Granica nadziei - SR

Wojna na Ukrainie. Historia zapisuje się krwawymi literami na naszych oczach

Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. Początki konfliktu sięgają jednak roku 2014 - aneksja Krymu, okupacja Donbasu, czy incydent w Cieśninie Kerczeńskiej - to preludium tego, czemu obecnie przygląda się cały świat.

Zobacz wideo z granicy polsko-ukraińskiej. Spójrz w oczy, w których odbiło się piekło

Nie chcieliśmy przyglądać się tym wydarzeniom jedynie przez ekran medialnych doniesień. 9 marca wyruszyliśmy do Medyki, by na własne oczy przekonać się, jakie emocje towarzyszą ludziom przekraczającym granicę. Na miejscu przekonaliśmy się jak bardzo cały świat jest w stanie zjednoczyć się w geście niesienia pomocy.

Od momentu wybuchu wojny granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 2,3 mln osób. Z danych ONZ wynika natomiast, że Ukrainę od 24 lutego łącznie opuściło już ponad 3 miliony osób.

Wojna boleśnie doświadcza i odciska piętno na całe życie. Ci, którym udało się uciec, to głównie kobiety, dzieci oraz starsi ludzie. Rodziny zostawiają swój dobytek i najbliższe sercu osoby. Rozłąka niekiedy może okazać się dożywotnia.

Pani Ludmiła przyjechała do Polski tylko na chwilę. Przywiozła rzeczy córce, która wraz z rodziną uciekła do Przemyśla w pierwszych dniach wojny. Panią
Pani Ludmiła przyjechała do Polski tylko na chwilę. Przywiozła rzeczy córce, która wraz z rodziną uciekła do Przemyśla w pierwszych dniach wojny. Panią Ludmiłę spotykamy w momencie, w którym wraca do rodzinnych Mościsk. Czekają tam na nią wnuki.
Arkadiusz Gola

Obraz wojny przyprawia o ciągły strach

Momentu wybuchu wojny nigdy nie zapomni jedna z naszych rozmówczyń, pochodząca z Białej Cerkwi. - 24 lutego 2022 o 4:30 nad ranem obudziłam się od silnego trzęsienia domu. Nie rozumiałam, co się dzieje. Wybuch był na tyle głośny, że pomyślałam, że to jest trzęsienie ziemi.

Zobacz także interaktywny artykuł oparty o rozmowy przeprowadzone na granicy:

Granica nadziei - SR

To jednak zaledwie początki tego, z czym do obywatele i obywatelki Ukrainy wciąż muszą się mierzyć. Codzienność w wojennej rzeczywistości to brak jedzenia, wody, gazu czy energii elektrycznej. Niedziałający telefon oznacza natomiast najgorsze - brak możliwości kontaktu z bliskimi i niepewność, czy ci bliscy wciąż jeszcze żyją.

Dźwięki syren poprzedzających bombardowania powodują ciągły strach i nieustający stres. Dla niektórych rolę schronów pełnią piwnice budynków mieszkalnych. Jakie emocje towarzyszą człowiekowi w takich warunkach?

Gdy już siedzisz w schronie, to po prostu nie chcesz wychodzić. Dlatego, że jesteś przestraszony. Myślisz: niech będzie, co ma być. - opowiada Elena,
Gdy już siedzisz w schronie, to po prostu nie chcesz wychodzić. Dlatego, że jesteś przestraszony. Myślisz: niech będzie, co ma być. - opowiada Elena, która zdążyła uciec z Kijowa. Arkadiusz Gola

Sama ucieczka z kraju również jest wyzwaniem. Ludzie zmuszeni są iść pieszo nawet po kilkadziesiąt kilometrów - z małymi dziećmi czy ze zwierzętami na rękach. Szczególnie trudne okazały się pierwsze dni wojny, gdy drogi do granicy były zastawione samochodami. Wiele osób było w stanie zabrać jedynie niewielki bagaż.

- Nie możesz wiele unieść w swoich rękach, dlatego wzięłam tylko jedną kurtkę i tutaj może będzie jakaś zapomoga - wtedy pójdę kupić. Jeszcze mam ze sobą dziecko. Dlatego wzięliśmy mu pieluchy - mówi nam Pani Walentyna, mieszkająca dotychczas w okolicach Kijowa.

Nie wszystkim jednak udaje się szczęśliwie uciec z kraju. Niewinni cywile stają się ofiarami pozbawionego ludzkich odruchów, rosyjskiego najeźdźcy.

Ludzie uciekają z rodzinami, z małymi dziećmi i w nich po prostu na ulicy strzelają. I oni padają na ziemię. Martwi. Tak być nie powinno. Tego nie powinno
Ludzie uciekają z rodzinami, z małymi dziećmi i w nich po prostu na ulicy strzelają. I oni padają na ziemię. Martwi. Tak być nie powinno. Tego nie powinno być. – opisuje krwawy terror, który zapanował w Ukrainie kobieta mieszkająca w Białej Cerkwi. Julia Karasiewicz

Nie wszyscy uciekają. Wracają by pomagać i walczyć o wolną Ukrainę

Ukraińcy w rozmowach na granicy podkreślają, że tym, którzy walczą o wolność swojego kraju, potrzebna jest pomoc.

Nie dość, że w obecnej sytuacji w Ukrainie panuje utrudniony dostęp do żywności oraz artykułów higienicznych i leków, to dodatkowym problemem jest bieda i wszechobecna drożyzna. A tym, którzy zostali, również trzeba pomóc. - relacjonuje Pani Ludmiła, która mieszka w położonych 30 km od granicy Mościskach.

W gronie nielicznych osób zmierzających w stronę Ukrainy znalazł się Jonathan. Zawodowy żołnierz z USA zdecydował się położyć na szali swoje życie i pomóc walczyć o wolność krajowi, który kocha.

Mężczyzna zwraca uwagę na to, jak ogromną siłę oddziaływania ma propaganda, jakiej poddani są Rosjanie. To jednak - w jego opinii - wcale ich nie tłumaczy.

Rosjanie, mimo że poddani praniu mózgu przez własne media, nadal są winni - bo to oni rozdają karty. - mówi Jonathan.
Rosjanie, mimo że poddani praniu mózgu przez własne media, nadal są winni - bo to oni rozdają karty. - mówi Jonathan. Arkadiusz Gola

Putina z kolei nazywa tchórzem, który siedzi w pałacu, a do walki w swoim imieniu wysyła dzieciaki w wieku 19-21 lat.

Jedyne co możemy teraz zrobić, to starać się pomóc

Na granicy doświadczamy budującej fala pomocy i zjednoczenia. Pomagają nie tylko Polacy, ale także ludzie przybyli z różnych zakątków świata. Z początkiem marca, jak wspomina fotoreporter "Dziennika Zachodniego" Arkadiusz Gola - paliły się w Medyce jedynie ogniska. W chwili, gdy odwiedzamy Medykę w połowie miesiąca teren przejścia granicznego przypomina sprofesjonalizowane miasteczko pomocowe utworzone przez ludzi dobrej woli.

Jednym z miejsc, w którym uchodźcy mogą ogrzać się gorącą chai masala, jest niewielki pawilon Dariusza Brzeskiego. Wolontariusz zadedykował go pamięci swojej matki. Mama Darka, Wiesława, była osobą osieroconą przez drugą wojnę światową.

Moja mama była osobą, w której oczach, na jej zdjęciach jako małego dziecka, które wróciło z Niemiec jako uchodźca wojenny, mając 1 rok, był ten sam
Moja mama była osobą, w której oczach, na jej zdjęciach jako małego dziecka, które wróciło z Niemiec jako uchodźca wojenny, mając 1 rok, był ten sam smutek, który widzę tutaj. - wspomina wolontariusz. Julia Karasiewicz

Ten sam smutek, jak mówi poruszony Darek, uformował jego mamę na całe życie. Tak samo będzie z tymi osobami, które przekraczają teraz granicę.

Co natomiast możemy zrobić z tym my? Wolontariusz nie ma żadnych wątpliwości. Obecna sytuacja jest dla nas swojego rodzaju testem z człowieczeństwa, którego nie możemy oblać.

Jak pomóc Ukrainie?

Dla wielu ludzi na całym świecie wojna była czymś nie do pomyślenia. Niestety stała faktem. Fakt ten wpłynie na życie milionów istnień. Niektóre doszczętnie zrujnuje, inne wywróci do góry nogami. Na wielu z nich odciśnie dożywotnie piętno.

Wśród ofiar wojny będą nie tylko mężczyźni walczący na froncie, ale także kobiety, dzieci, osoby starsze, osoby niepełnosprawne, zwierzęta domowe, hodowlane i dzikie. Obywatele wielu krajów. Straty finansowe zostaną policzone w setkach miliardów dolarów, odbudowanie zniszczonych miast zajmie dekady, odrodzenie zniszczonych ekosystemów – stulecia.

W tym smutnym momencie próby musimy pamiętać o jednym – nic nie jest dane nam raz na zawsze, dlatego dzielmy się dobrem, życzliwością i wsparciem tak długo, jak tylko to możliwe. Pomoc ma sens. To jedyne, co w tej chwili możemy zrobić.

Lista organizacji i zweryfikowanych zbiórek działających na rzecz Ukrainy znajduje się w poniższym artykule: https://pomagamukrainie.gov.pl/

Zobacz także interaktywny artykuł oparty o rozmowy przeprowadzone na granicy:

Granica nadziei - SR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo