Spór o drzewo przy ul. Markiefki 81. Nie ma zgody na wycinkę akacji
Mieszkańcy Katowic obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Boją się, że spróchniałe konary drzewa - robinia akacjowa - zlokalizowanego przy ul. Markiefki 81, przewrócą się na przechodnia lub na przejeżdżający samochód. Chcą, by to drzewo zostało wycięte. O tę sprawę walczę już od kilku lat. Czy urzędnicy rozumieją obawy katowiczan?
- Nie trzeba być ekspertem by zauważyć, że drzewo to stwarza realne zagrożenie dla życia przechodniów i przejeżdżających samochodów. Ulica Markiefki jest bardzo ruchliwą ulicą i codziennie tysiące ludzi przechodzi obok tego drzewa, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia - informuje nas pan Andrzej, mieszkaniec Katowic.
Zobacz zdjęcia
Jak przekazuje nam mieszkanie Katowic - nic się z tym drzewem nie dzieje. Już w 2018 roku drzewo miało być usunięte i dalej stoi. 14 stycznia 2020 r. przyjechała dwuosobowa ekipa z małą drabinką i obcięli trzy konary o średnicy maksymalnie 5 cm. Drzewo dalej stoi i wciąż zagraża przechodniom i przejeżdżającym samochodom.
- 20 sierpnia 2018 r w Parku Praskim w Warszawie również nikt nie zwrócił uwagi na chore drzewo, które przewróciło się na spacerującą rodzinę. W wyniku czego na miejscu zmarło dziecko - przypomina pan Andrzej.
W tym przypadku spróchniały konar spadł ławkę, na której siedzieli rodzice z półroczną Lilianną. Dziewczynka zmarła w szpitalu, po kilku dniach. Pracownicy miejskiego zarządu zieleni usłyszeli zarzuty nieumyślnego niedopełnienia obowiązków służbowych oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Okazuje się jednak, że według urzędników, drzewo przy ul. Markiefki 81 w Katowicach wcale nie stwarza zagrożenia dla przechodniów. Nie ma zgody na jego wycinkę, mimo licznych obaw mieszkańców.
- Decyzję w sprawie drzewa wydał Urząd Marszałkowski (5 listopada 2020), który nie zezwolił na wycinkę. Zgodnie z opinią, drzewo nie stwarza zagrożenia, jest prawidłowo uformowane, a w jego koronach nie stwierdzono występowania posuszu - mówi Michał Łyczak, rzecznik prasowy Urząd Miasta Katowice
- Dodatkowo drzewo przedstawia dużą wartość przyrodniczą i estetyczną. Pień drzewa jest prosty, a statyka nie jest zachwiana. Drzewo jest wkomponowane w zabudowę, a jego usunięcie stanowiłoby znaczną stratę dla środowiska, jak i dla estetyki krajobrazu - dodaje rzecznik UM Katowice.
Musisz to wiedzieć
Z wycinką jednego drzewa jest problem, ale bez problemu wycięto 100-letnie kasztanowce
Z wycinką tego drzewa - przy ul. Markiefki 81, jest problem, mimo że sami mieszkańcy zgłaszają taką potrzebę. Problemu z wycinką nie miał natomiast deweloper. Przypomnijmy, że w minionym roku deweloper nielegalnie wyciął stuletnie kasztanowce (19 grudnia 2020 r.). Kasztanowce na ul. Raciborskiej w Katowicach rosły od ponad 100 lat. Zostały jednak wycięte na polecenie firmy Activ Investment, która realizuje w tym rejonie projekt budowy osiedla Nova Mikołowska.
W oświadczeniu dewelopera mogliśmy wówczas przeczytać, że podczas prac ziemnych został naruszony system korzeniowy drzew.
- W wyniku tego zdarzenia zaistniała sytuacja nagłego zagrożenia dla życia, zdrowia i mienia w postaci ryzyka niekontrolowanego powalenia drzew na drogę publiczną ul. Raciborską, wobec czego zlecone zostało ich natychmiastowe usunięcie - pisało Activ Investment.
Po większej aferze sprawa trafiła na policję i do prokuratury. W miejsce kasztanowców 19 maja 2021 roku posadzono trzy klony. Z kolei sama prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wycinki stuletnich kasztanowców.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?