Stało się to, co od prawie trzech tygodni wisiało w powietrzu. Przedstawiciele związków zawodowych powiadomiły we wtorek zarząd Kompanii Węglowej o wszczęciu sporu zbiorowego. Powodem tej decyzji jest impas negocjacyjny w sprawie ustalenia średniego, miesięcznego wynagrodzenia na 2016 roku.
Sprawa tzw. średniówki definitywnie podzieliła strony w zeszły czwartek. Głównym tematem tamtego spotkania miał być system wypłaty czternastek, bo termin ich płatności minął w poniedziałek.
Dodajmy, że związkowcy wrócili do rozmów z zarządem, kiedy władze spółki 10 lutego zdecydowały, że jednak wycofają się z wypowiedzenia porozumienia z lipca 2015 roku. Ugoda gwarantowało pracownikom KW zachowanie dotychczasowych warunków zatrudnienia do czasu uchwalenia zakładowego układu zbiorowego, ale nie dłużej niż przez rok, w momencie przejęcia przez nowy podmiot.
Strona społeczna nie podpisała dokumentu ws. czternastki. Rozmowy zostały zerwane. I to nie z powodu rozdzielenia nagrody rocznej na dwie raty według określonej przez zarząd proporcji, ale właśnie z powodu paragrafu drugiego. W punkcie tym znalazł się zapis, że średnie wynagrodzenie w pierwszym kwartale tego roku miałoby zostać pomniejszone o cztery składniki pensji: barbórkę, czternastkę, deputat i rekompensatę węglową. Zdaniem związkowców spowodowałoby to obniżkę płac górników nawet o 1,8 tys. zł.
Wobec braku porozumienia, zarząd poinformował, że samodzielnie podejmie decyzję o wypłacie nagrody. 30 proc. zostało wysłane górnikom w poniedziałek, pozostałe 70 proc. - do 30 czerwca. Jeszcze we wtorek władze spółki próbowały przekonać stronę społeczną, aby porozumienie ws. czternastki podpisać, ale już bez punktu dotyczącego średniówki. Związki nie zgodziły się na to i wystosowały pismo o sporze zbiorowym. O tym, że pracodawca nie wypłacił czternastki w całości i w terminie (do 15 lutego), związki poinformowały również Państwową Inspekcję Pracy.
Jak wygląda aktualnie scenariusz działania? -Wszystko uzależniony jest od decyzji zarządu. W piątek minie termin zrealizowania naszego żądania i liczymy, że wtedy też odbędzie się w tej kwestii spotkanie - mówi Przemysław Skupin, przewodniczący WZZ Sierpień 80 z Kompanii Węglowej.
Dodajmy, że związkowcy cały czas oczekują na przedstawienie ostatecznej wersji Planów Techniczno - Ekonomicznych na lata 2016 - 2017, które zarząd przedstawia potencjalnym inwestorom, mającym tworzyć Polską Grupę Górniczą (nową Kompanię Węglową). ZZ chcą, aby biznesplan został przedstawiony w obecności ministra ds. energii Krzysztofa Tchórzewskiego, albo jego zastępcy - Grzegorza Tobiszo-wskiego. Do spotkania miałoby dojść w połowie przyszłego tygodnia, ale dokładny termin nie jest jeszcze znany. Przemysław Skupin zaznacza, że sprawy PTE nie zależy wiązać ze sporem zbiorowym w Kompanii, który jest problemem wewnętrznym spółki.
Jeśli sprawa średniówek nie rozstrzygnie się w piątek, zostanie spisany protokół rozbieżności. Zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, kolejne rokowania będą odbywać się w obecności mediatora. Jeśli problemu ciągle nie uda się rozwiązać, to otwiera drogę do przeprowadzenia referendum strajkowego.
- Nie chcę kreować żadnych scenariuszy. Piłka jest po stronie zarządu. My jasno określiliśmy, że chcemy normalnych negocjacji i dialogu, a jeżeli zarząd tak stawia sprawę, to tego dialogu nie ma i w konsekwencji mamy wszczęcie sporu zbiorowego - mówi związkowiec.
Mówi Bogusław Hutek, przewodniczący NSZZ Solidarność w Kompanii Węglowej:
Czy ogłoszenie sporu zbiorowego, to już druga żółta kartka dla rządu PiS i zarządu KW?
Nie. Tak naprawdę to po prostu rozpoczęcie rozmów w trybie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Spór zbiorowy zacznie się wtedy, kiedy się nie dogadamy i spiszemy protokół rozbieżności. Jeśli się dogadamy, to nie ma sprawy.
Tylko te rozmowy już trwają od ponad trzech tygodni i ciągle nic.
Rzeczywiście nie dogadaliśmy się w kwestii polityki płacowej, stąd nasza determinacja, żeby zarząd usiadł z nami do rozmów, zwłaszcza w temacie tych średniówek. To bardzo ważny dla nas temat.
... czyli perspektywa strajku jest na razie odległa?
Strajk to jest ostateczność. Strajk wykończa firmę. Jeśli chodzi o średniówki, to siadamy z zarządem do rozmów w trybie tej ustawy, ale rozmawiamy. Mam nadzieję, że za chwilę otrzymamy obiecywane PTE i wtedy trzeba będzie wyjść do ludzi i powiedzieć, jak te plany wyglądają. Jeśli rzeczywiście będą zakładać cięcie wynagrodzeń, zwolnienia, albo inne niebezpieczne sprawy dla pracowników, to trzeba będzie zdecydować co dalej.
(Not. KR)
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?