Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sporyszanie nie zgadzają się na kontenery socjalne

Łukasz Gardas
Nie pozwolimy na to, żeby władza narzuciła nam takie sąsiedztwo siłą - mówią mieszkańcy żywieckiej dzielnicy
Nie pozwolimy na to, żeby władza narzuciła nam takie sąsiedztwo siłą - mówią mieszkańcy żywieckiej dzielnicy Fot. Łukasz Gardas
Mieszkańcy żywieckiej dzielnicy Sporysz protestują przeciwko planom władz miasta, które w sąsiedztwie ich domów chcą postawić lokale socjalne.

Do blaszanych kontenerów, pochodzących z byłego przejścia granicznego w Zwardoniu, mają zostać przeniesione osoby wyrzucone z innych mieszkań socjalnych.

- Nie pozwolimy na to - zapowiada Zdzisław Dziedzic, jeden z mieszkańców.

Ludzie ze Sporysza boją się nowych sąsiadów. Dowiedzieli się bowiem, że do blaszaków trafią głównie osoby, które dostały już wcześniej mieszkania socjalne od miasta, ale dewastują je i nadużywają alkoholu, mają długi lub prowadzą uciążliwy dla innych lokatorów tryb życia.
- Kiedyś mieszkali tutaj Romowie. Niektórzy z nich utrudniali nam życie. Nie chcemy znów mieć takich problemów - mówią Antoni i Helena Micherdzińscy.

Henryk Haczek podkreśla, że mieszkańcy dzielnicy w większości mają domy wykupione na własność. Uważa, że jeśli wprowadzą się tu "socjalni" lokatorzy, to nieruchomości stracą na wartości.
- Chodzimy z dziećmi na spacery i boimy się, że wprowadzą się ludzie, przez których strach będzie się gdziekolwiek ruszyć - dodaje Elżbieta Gon-dorowicz, pracownica pobliskiego przedszkola.
Ludzie ze Sporysza zapewniają, że nie pozwolą, by władza siłą narzuciła im sąsiedztwo osób z marginesu społecznego.

- Lada dzień zamierzamy wysłać do urzędu miejskiego protest w tej sprawie - dodaje Halina Okrzos.
Podobny protest z podpisami ponad 60 osób trafił już do żywieckiego magistratu.
- Jeśli będzie trzeba, będziemy walczyć jak ekolodzy o Dolinę Rospudy - zaznacza Elżbieta Hylińska.
Mieszkańców oburzył też fakt, że nikt nie skonsultował z nimi tego pomysłu.
- Dowiedzieliśmy się o tym z własnych źródeł - opowiada Małgorzata Szwed.
Władze Żywca przyznają, że zamierzają zaadaptować kontenery na lokale socjalne, ale nie zdecydowano jeszcze, gdzie zostaną one postawione.

- Robimy rozeznanie. O pomoc poprosiłem radnych. Nikt jeszcze nie zdecydował, że kontenery będą w Sporyszu. To tylko przymiarki - tłumaczy Antoni Szlagor, burmistrz Żywca. Zapewnia, że miasto nie będzie niczego robiło na siłę, i że będą konsultacje społeczne. - W Żywcu tysiące ludzi czeka na mieszkania. Szukamy różnych rozwiązań - podsumowuje Szlagor.

Tymczasem Grażyna Kita, prezes Żywieckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, wyjaśnia, że 40 blaszanych kontenerów odebrać trzeba ze Zwardonia do końca czerwca.

Eksperyment się nie udał

Przeniesienie ludzi do kontenerów socjalnych nie jest pomysłem nowym.

W grudniu 2007 roku cztery kontenery (takie same, w jakich mieszkają polscy żołnierze podczas zagranicznych misji) stanęły na obrzeżach Skoczowa, przy ulicy Dolny Bór. Na przystosowanie ich do zamieszkania gmina wyłożyła ponad sto tysięcy złotych, dodatkowe 24 tys. zł poszło na dach. Z czasem okazało się, że stawianie kolejnych blaszaków jest zbyt kosztowne i lepiej postawić budynek socjalny. Trzypiętrowy blok powstanie przy ul. Bielskiej, obok istniejącego budynku komunalnego. Znajdzie się w nim 40 samodzielnych mieszkań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!