Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotted, czyli nowy hit internetu. Na wirtualnej tablicy szukamy kluczy, dokumentów i miłości

Katarzyna Domagała
arc
Spotted - oto nowa wersja wirtualnej tablicy ogłoszeń. Krótkie informacje umieszcza się na specjalnych funpagach na portalu społecznościowym Facebook.pl. W naszem regionie zaczynają bić rekordy popularności. Konto "spotted" mają już Koleje Śląskie, KZK GOP, Uniwersytet Śląski, miasto Katowice czy McDonald's na ul. Stawowej w Katowicach. Najczęściej poszukujemy na nich rzeczy zgubionych w podróży czy na spacerze, ale też... drugiej połówki, która np. stojąc na przystanku autobusowym zahipnotyzowała nas spojrzeniem.

Szukają miłości spotkanej w podróży do pracy

Okazuje się, że w Śląskiem mieszka wiele kochliwych i bardzo nieśmiałych osób, bo ogłoszeń, które upraszają o kontakt z osobami spotkanymi na przystankach, jest najwięcej. Szczególnie na spotted:KZK GOP.

Oto przykłady: "Przystojny blondynie, jechałeś ze mną busem 61 z Czeladzi w kierunku Katowic. Miałeś błękitną kurtkę, spoglądałeś na mnie! Odezwij się szybko" lub "Wracaliśmy autobusem 130N ok. 2:30. Ty z koncertu Slash'a, gdzie pracowałaś. Zagadaliśmy się do tego stopnia, że nawet nie zorientowałem się kiedy podjechaliśmy na mój przystanek... Musiałem wysiadać i nie zapytałem o numer telefonu. Jeśli rozmawiało Ci się równie miło, z chęcią to powtórzę na bardziej sprzyjającym gruncie". Ogłoszeniodawcy cały czas czekają na odpowiedź od pasażerów, którzy ich zachwycili.

Spotted, czyli inne biuro rzeczy znalezionych

Poza osobami, które chcą odnaleźć lub skontaktować się z kimś, kto oczarował ich swoim uśmiechem, spojrzeniem czy ... pomrukiwaniem we śnie, spotted pełni też inną funkcję. Ogłaszają się tam osoby, które zgubiły coś w pociągu, autobusie czy tramwaju lub spacerując po mieście.

Kolorowej czapki z czarną przypinką z Esk przez spotted: Koleje Śląskie szukał Patryk Ścierski z Katowic. Zostawił ją w pociągu na początku lutego.

- Niestety, zguba się nie odnalazła, mimo to zamieszczenie ogłoszenia i tak mi pomogło - przyznaje katowiczanin.

Jak wyjaśnia, dzięki temu dowiedział się, że przewoźnik prowadzi biuro rzeczy znalezionych, gdzie trafiają pozostawione w pociągach przedmioty (tel. 32 42 88 888, prosić o połączenie z biurem). Pasażerowie KŚ przez fun- page szukają też zgubionych kluczy do mieszkania (pociąg relacji Gliwice-Częstochowa) czy czarnej teczki "format chyba b3, w środku były puste bloki i teczka z kotem, gdzie znajdował się komplet krzywek może ktoś życzliwy oddał" - pisze spotter.

Więcej szczęścia od pana Patryka miał mieszkaniec Katowic, który na spotted: Katowice zamieścił ogłoszenie o zgubionym telefonie komórkowym. Telefon się odnalazł i uczciwy znalazca poprosił o kontakt do pechowego właściciela. Pojawiają się też apele, niektóre wprost rozpaczliwe: "Ludzie, nauczcie się albo wreszcie dowiedzcie, że przycisk otwierania drzwi w Elfach naciska się dopiero po tym, jak się on podświetli! Jeśli zrobicie to wcześniej, to drzwi się zablokują, a wy się wtedy drzecie na cały pociąg: - Łolaboga! drzwi się zepsuły jak ja teraz wysiądę!".
Zaś na spotted: KZK GOP ludzie proszą o zachowywanie podstawowego poziomu .. higieny przez podróżnych: "Błagam ludzie, jak macie zamiar jechać autobusem i usiąść koło kogoś to się myjcie! Właśnie dosiadł się do mnie facet w 280 do Gliwic który śmierdzi. Przysięgam śmierdzi tranem i obiad, który zjadłam, mam na wysokości przełyku!".

Nieśmiałym wpis ułatwia kontakt

Rozmowa z Justyną Szostek, psycholog z Uniwersytetu Śląskiego
Konta na spotted mają nawet miasta i duże instytucje. Skąd wziął się ten fenomen?
Jesteśmy świadkami zmiany pokoleniowej. Na studia przychodzą osoby, które nie pamiętają czasów, w których nie było internetu. Oni wychowali się w kulturze pisanej: SMS-ów, maili czy facebooka. Dla nich jest to naturalną formą komunikacji, a spotted jest tylko dodatkowym elementem.

Osoby, które szukają kogoś spotkanego na przystanku, kto wpadł im w oko i tak chcą się spotkać w świecie realnym. Czemu więc nie zapytają o to od razu?
Bardzo istotny jest tu wątek nieśmiałości. Jeśli formułujemy komunikat wprost, nie wiemy z jaką reakcją się spotkamy, możemy z przykrą. Do tego na żywo ktoś się wstydzi, czerwieni, ciężko mu wydusić z siebie słowa. Natomiast o wiele łatwiej napisać. Tym bardziej, że nie mamy pewności, że wiadomość dotrze do właściwego odbiorcy. Spotted ułatwia nawiązanie pierwszego kontaktu. Przypuszczam, że jeśli nie byłoby tego sposobu, wiele z tych osób w ogóle nie odważyło by się zacząć rozmowy. KD

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!