Posłowie PO - Borys Budka, Marek Wójcik i Paweł Bańkowski, wnieśli o wszczęcie postępowania przygotowawczego w sprawie wicemarszałka Wojciecha Kałuży, który przychodząc na stronę PiS umożliwił tej partii przejęcie władzy w sejmiku. Ich zdaniem zrobił to za obietnicę przyjęcia korzyści majątkowej i osobistej w postaci awansu i wysokich zarobków. Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Zobacz zdjęcia:
Zdaniem posłów w sprawie powinni w rolach świadków wystąpić nie tylko były marszałek Wojciech Saługa i antybohater wydarzeń Wojciech Kałuża, ale też Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, któremu prezes PiS Jarosław Kaczyński osobiście zlecił zawarcie koalicji zarówno w województwie śląskim jak i dolnośląskim (np. do Wrocławia Dworczyk leciał sam w nocy samolotem na 80 osób i to w dwie strony). Zdobycie głosu Kałuży wymagało mniej zachodu.
- W efekcie przyjęcia obietnicy uzyskania korzyści majątkowej i osobistej zagłosował na kandydata PiS jako marszałka - piszą w uzasadnieniu posłowie. Dworczyk wyjechał z Katowic już po głosowaniu. - Uzyskana korzyść osobista i majątkowo ma niewątpliwie charakter niegodziwy i nienależny. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że doszło do korupcji biernej jak i czynnej. Oba te czyny noszą znamiona tzw. korupcji politycznej - czytamy w uzasadnieniu. Oprócz Dworczyka w sprawie uzyskania przychylności Kałuży brali udział inni, bliżej nieustaleni sprawcy.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Oni walczą o czyste powietrze na szczycie klimatycznym COP24 w Katowicach
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?