W wyniku obsunięcia się skarpy jeden z chłopców zginął na miejscu, a drugi w ciężkim stanie został przewieziony śmigłowcem do szpitala w Sosnowcu. Do tego tragicznego wypadku doszło w czwartek, około godz. 17.10.
Jak ustalili gliwiccy policjanci, sześcioosobowa grupa nastolatków przyjechała nad popularne Jezioro Rzeczyckie, żeby wypocząć. Chcieli rekreacyjnie łowić ryby. Młodzież siedziała na piasku przy ujściu rzeki Kłodnicy do jeziora. Nad brzegiem jest wysoka na około 8-10 metrów skarpa.
Kąpiel w jeziorze Dzierżno Duże jest zabroniona. Ludzie jednak ten zakaz łamią
- Ze skorupy skarpy odłamał się spory kawałek i obsunął w dół, przygniatając dwóch nastolatków - mówi sierżant sztabowy Arkadiusz Ciozak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. - Chłopcy zostali przysypani piaskiem z gliną - dodaje Ciozak.
Koledzy przysypanych nastolatków natychmiast wezwali pomoc. Niestety, jeden z 15-latków zginął na miejscu.
Jak się dowiedzieliśmy, rodzinie zmarłego tragicznie chłopca władze Pyskowic zaoferowały już pomoc. - Uruchomiliśmy pomoc społeczną i zapewnimy też rodzinie wsparcie psychologa - zapewnia Agnieszka Kazubek, rzecznik pyskowickiego magistratu.
Przypomnijmy, że kąpiel w jeziorze Dzierżno Duże jest zabroniona. Woda jest pełna chemikaliów. Do jeziora uchodzi też zanieczyszczona Kłodnica. Mimo to, mieszkańcy Gliwic i powiatu chętnie nad nim wypoczywają. Przyjeżdżają tam na rowerach i grillują. Ale niektórzy, mimo zakazu, pływają w nim. Dzierżno Duże jest sztucznym zbiornikiem. Dawniej była tam kopalnia piasku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?