Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzątają kapliczkę Marii Hilf w Piekarach Śląskich

PSZ
W poniedziałek społecznicy rozpoczęli akcję sprzątania kapliczki Marii Hilf, która znajduje się na granicy Bytomia i Piekar Śląskich. Akcja organizowana jest po raz trzeci i jak zapowiadają organizatorzy, za rok też tam wrócą.

Odzież ochronna, narzędzia i worki na śmieci - tak zaopatrzona młodzież rozpoczęła wczoraj sprzątanie terenu wokół kapliczki Marii Hilf, obiektu sakralnego, który popada w coraz większą ruinę.

- Robimy to, ponieważ nikt inny się tym nie interesuje, a to bardzo ważny zabytek sakralny, który niestety popada od lat w ruinę - podkreśla Stanisław Dacy, jeden z organizatorów całej akcji.

Dokładna data powstania poświęconej Matce Bożej kaplicy na pograniczu Piekar Śląskich i Bytomia nie jest znana. Pierwsza mapa, uwzględniająca lokalizację obiektu, została wydana w 1827 roku, jednak - według niektórych przekazów - drewniana, bielona wapnem kaplica mogła znajdować się w tym miejscu już w XVII wieku.

Z jej powstaniem związanych jest kilka legend. Według jednej z nich, obiekt został postawiony na pamiątkę przemarszu króla Jana III Sobieskiego, który 20 sierpnia 1683 roku wraz ze swym wojskiem przekroczył w tym miejscu granicę między dwoma miejscowościami. Zmierzający z odsieczą na Wiedeń monarcha miał trzykrotnie skierować swój wzrok ku Piekarom, czego świadkami byli obozujący nieopodal rycerze. Wedle drugiej legendy, kaplicę ufundował bogaty rzeźnik z Bytomia w podzięce za uzdrowienie córki, które przypisywał wstawiennictwu Maryi.

Wiele lat później, w 1905 roku, Stefan Langer postawił w tym miejscu okazalszą, murowaną kaplicę w stylu neogotyckim, według projektu bytomskiego budowniczego Karla Mainki. W jej wnętrzu znajdował się ołtarz z obrazem Matki Bożej i tabernakulum, bogato zdobione lichtarze, obrazy z wizerunkami świętych, krzyż, zaś w oknach witraże.

Dzisiaj po okazałym wnętrzu kaplicy pozostały już tylko wspomnienia. W ostatnich latach obiekt ulegał wielokrotnym profanacjom - wyposażenie zostało rozkradzione, witraże wytłuczone, a środek wypalony. Ponadto, dla zabezpieczenia konstrukcji murów, wszystkie wnęki okienne zostały zamurowane. Zniszczenia objęły również zewnętrzną stronę kaplicy - do najbardziej charakterystycznych oznak takiego stanu rzeczy zalicza się niegdyś zwieńczona krzyżem, a obecnie w znacznej mierze zburzona wieżyczka, sznur i pusty mechanizm dzwonu czy wyznania miłosne w formie graffiti na ścianach.

Od trzech lat społecznicy organizują więc akcję sprzątania kapliczki i drobnych napraw. W tym roku udział wzięli w niej uczniowie piekarskich szkół: AZS (Akademickiego Zespołu Szkół), ZSTZ (Zespół Szkół Techniczno-Zawodowych), MG 2 (Miejskie Gimnazjum nr 2) oraz ZSK (Zespół Szkół Katolickich).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!