Stadion Śląski ma być żółty i niebieski

Kto przeciw? Tego nie ujawniono. W czwartek w Katowicach dyskutowano w tej sprawie.
- Osobiście jestem zwolennikiem wprowadzenia kolorów regionalnych. Na przeszkodzie może stanąć jedynie wzrost kosztów i przekroczenie terminu oddania obiektu - podkreśla Adam Matusiewicz.

Wykonanie nowej wizualizacji i przeprojektowanie stadionu zajmą około 5-6 tygodni. Koszty wprowadzenia zmian poznamy pod koniec przyszłego tygodnia i od tego w znacznym stopniu zależy, jak wyglądać będzie nowy stadion. Możliwości są dwie: albo cały żółto-niebieski, albo - co bardziej prawdopodobne, bo tańsze - biało-czerwony, ale z regionalnymi elementami na trybunach.
- Skłaniałbym się ku tej drugiej ewentualności. Czerwień pięknie współgra z surowym betonem - mówi prof. Marek Nowak z GMP Architekten, autor projektu.

Decyzja o biało-czerwonych barwach obiektu zapadła w lipcu 2009 roku. Sprawa wydawała się przesądzona. Dlaczego do niej powrócono? Marszałek Matusiewicz nie ukrywa, że wpływ na to, oprócz obecności Jerzego Gorzelika w zarządzie, mają także wyniki sondaży, m.in. w DZ. Według nich, aż 80 proc. kibiców chce, by "Kocioł Czarownic" był żółto-niebieski. Czy to się uda? - Jestem dobrej myśli - podkreśla Jerzy Gorzelik, wicemarszałek i lider RAŚ, który od roku walczy o regionalne barwy na stadionie.

Zarząd województwa śląskiego zadecydował, że Stadion Śląski - nawet jeśli nie będzie cały żółto-niebieski, to kolory województwa śląskiego na pewno zostaną wkomponowane w czerwone trybuny.
Według koncepcji architekta prof. Marka Nowaka z GMP Architekten, bieżnia lekkoatletyczna miała być niebieska, 55 tysięcy krzesełek w kolorze czerwonym, dach przezroczysto-biały. Z tą estetyką za bary wziął się lokalny patriotyzm i polityka.
Kibice, RAŚ i radni z Chorzowa od ponad roku prowadzą kampanię, aby barwy narodowe zastąpić śląskimi - żółto-niebieskimi. Przeprowadzono akcję w internecie. Pod zamieszczoną tam petycją podpisało się 5000 osób!

- Między nimi był mój brat. Do mnie ta lista nie dotarła, ale też bym ją poparł. Na tym stadionie grać będą co najmniej dwa kluby piłkarskie, odbywać się będą różne imprezy - podkreśla marszałek Adam Matusiewicz.

Na Facebooku działa grupa o nazwie Żółto-Niebieski Stadion Śląski i zdobywa coraz większą popularność. Ma już niemal 2200 członków. Także tych głosów poprzedni zarząd województwa nie wziął pod uwagę. - Marszałek i zarząd województwa nie szanują Ślązaków - irytował się we wrześniu, gdy ujawniono decyzję o barwach stadionu Ryszard Sadłoń, radny z Chorzowa.

Nowa władza, nowe podejście do sprawy? - Opinia mieszkańców regionu, kibiców jest dla nas bardzo ważna. To dla nich jest ten stadion - podkreśla marszałek.

Czy zmiana projektu oznacza zwiększenie kosztów i przedłużenie prac? Czy powstanie nowa wizualizacja obiektu? Czy eksperymenty na gotowym projekcie nie skończą się powstaniem maszkarona?
Na te pytania odpowiedź poznamy za tydzień. Stadion ma być oddany do użytku jesienią.

Jerzy Gorzelik, wicemarszałek województwa, lider RAŚ
Szkoda, że do tego tematu wróciliśmy tak późno, ale czuję satysfakcję, że w ogóle to się stało. Kiedy ponad rok temu na ręce poprzedniego samorządu wojewódzkiego składaliśmy petycję i pięć tysięcy podpisów - nawet nie dostaliśmy na nią odpowiedzi. Wczoraj dyskusja na zarządzie województwa była gorąca, spierały się różne racje. Sądzę, że dojdziemy do porozumienia i że wszystko pójdzie po naszej myśli. Także sprawa ewentualnych dodatkowych kosztów w moim przekonaniu nie będzie żadną barierą we wprowadzeniu regionalnych barw na Stadion Śląski. Mieszkańcom województwa to się po prostu należy.

Piotr Spyra, b. członek zarządu województwa, szef Ruchu Obywatelskiego Polski Śląsk
Dziwi mnie takie ideologiczne podejście Ruchu Autonomii Śląska do sprawy kolorów. Dla mnie jest to raczej kwestia estetyki, a nie polityki. RAŚ powołuje się na poparcie społeczne, opinię publiczną. Ale czy są jakieś obiektywne badania w tej sprawie? Czy zapytano o preferencje także osoby z Częstochowy, Sosnowca i Podbeskidzia? Może warto to zrobić? Niech mieszkańcy województwa się wypowiedzą. Jestem ciekawy, jak ta sprawa się zakończy. Nie rozumiem, dlaczego nie możemy po prostu zdać się na opinię i fachową wiedzę architektów.