Stadion Śląski to legenda i przyszłość malowana jasnymi barwami

Panie marszałku, zdaje pan sobie sprawę z tego, że wybudowanie nawet najnowocześniejszego stadionu jeszcze nie oznacza pełnych trybun. Jak więc wygląda wsparcie, by nie rzec lobbing, Stadionu Śląskiego w PZPN i PZLA?
Już od dobrych kilku miesięcy przedstawiciele tak Stadionu Śląskiego, jak i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego są w stałym kontakcie zarówno z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, jak i Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki. W miniony poniedziałek podpisałem z Henrykiem Olszewskim, prezesem PZLA, list intencyjny dotyczący współpracy Samorządu Województwa Śląskiego i PZLA w sprawie organizowania imprez sportowych na Stadionie Śląskim. Otwieramy więc nowy rozdział historii dawnego Kotła Czarownic, a na pierwsze efekty nie trzeba będzie długo czekać. W przyszłym roku na Stadionie Śląskim odbędzie się Memoriał Kusocińskiego - zawody, które odbywają się od 1954 roku i są bez wątpienia rozpoznawalną marką na światowej mapie lekkoatletyki. Z kolei w 2019 r. Stadion Śląski ma witać uczestników Mistrzostw Polski w lekkoatletyce. Myślę, że to dobry początek. Kolejne ustalenia czynione są na bieżąco. I w jednej, i w drugiej sportowej centrali zdają sobie doskonale sprawę z potencjału Śląskiego. Zresztą mieli okazję przekonać się o tym na własne oczy. Widzieli już go po tej długiej, ale koniecznej modernizacji. Dla nich i dla nas nie ma innej możliwości, jak stałe umiejscowienie Stadionu Śląskiego w kalendarzu krajowych, jak też międzynarodowych imprez sportowych. I to kilku.

Zbigniew Boniek mówi, że Śląski powinien być przede wszystkim... śląski, czyli dla naszych klubów. Zgadza się pan z taką tezą?
I tak, i nie. Lokalne kluby na całym świecie są pierwszym i najważniejszym elementem układanki, która składa się na ostateczny sukces reprezentacji narodowych. To niezaprzeczalne, dlatego jestem przekonany, że lokalni działacze sportowi - ci piłkarscy, ale nie tylko - zrobią wszystko, żeby wykorzystywać Stadion Śląski, który bez wątpienia jest jedną z wizytówek naszego regionu. Derby Śląskie mogłyby być doskonałą okazją do stworzenia nowej tradycji. Jednak Stadion Śląski nie zamyka drzwi też na inne dyscypliny.

Skoro tak, to jaka impreza sportowa na Śląskim byłaby spełnieniem pana marzeń? Finał Ligi Mistrzów? Diamentowa Liga w lekkiej atletyce?
Chciałbym, żeby kalendarz imprez na Śląskim był szczelnie zapełniony różnorodnymi wydarzeniami, nie tylko sportowymi. Jasne, że Liga Mistrzów, Diamentowa Liga w lekkiej atletyce to perełki i każdemu marzy się organizacja takich imprez, a dla metropolii byłby to duży sukces i wyróżnienie. I takie ambicje mamy jako region. Jeśli jednak mam mówić także o swoich osobistych marzeniach, to wolałbym widzieć Stadion Śląski pełen ludzi, którzy przychodzą całymi rodzinami, wszystkie generacje: seniorzy, dorośli, dzieci i młodzież, i wspólnie kibicują naszym czy bawią się na świetnym koncercie. Tak widzę Śląski, jako miejsce, które nas jednoczy, gdzie, nie zapominając o przeszłości, o wielkiej tradycji, tworzymy wspólnie coś nowego.

Zejdźmy trochę na ziemię... Utrzymanie takiego obiektu jak Śląski sporo kosztuje. Czy jest rozważana opcja przejęcia stadionu przez zewnętrznego operatora?
Tak, utrzymanie takiego obiektu jak Śląski to dla samorządu regionalnego spory wydatek. Szacujemy koszty na około 12 mln złotych rocznie. Nie mamy jeszcze kalendarza wydarzeń, który określiłby ewentualne wpływy i dał nam poczucie, że stoimy na pewnym gruncie. Może okazać się więc, że sponsor tytularny będzie rozwiązaniem wskazanym z ekonomicznego punktu widzenia. Trzeba jednak ustalić jasne warunki, na jakich mogłoby dojść do takiej współpracy. Myślimy również - i padało takie stwierdzenie podczas pierwszych rozmów z zarządem Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej - by to właśnie w jej kompetencjach znalazło się zarządzanie tym obiektem. Osobiście od dawna powtarzam, że właśnie metropolia powinna wziąć na swoje barki prowadzenie takiego obiektu, jakim jest Śląski. Zresztą nie tylko. Mało kto wie, ale jesteśmy jedynym w Polsce urzędem marszałkowskim, który pod swoją pieczą ma na przykład Śląski Ogród Zoologiczny. To także powinno się zmienić. Podsumowując, uważam, że bez wątpienia metropolitalne zarządzanie Stadionem Śląskim byłoby dobrym, jeśli nie lepszym rozwiązaniem niż ewentualne przekazanie go w ręce komercyjnego operatora.

Zanim metropolia przejmie ewentualnie Śląski, jest on w rękach pana marszałka. Do którego modelu funkcjonowania czterech stadionów z Euro 2012 powinno być - pana zdaniem - Śląskiemu najbliżej?
Nasza sytuacja jest na tyle komfortowa, że możemy uczyć się na błędach, jakie popełniono przy zarządzaniu czterema stadionami, jakie powstały na Euro. Oczywiście, pewnie popełnimy własne, ale przykłady, jakie mamy z tamtych czterech, są dla nas wskazówką. Żaden z tych stadionów nie bilansuje się ekonomicznie, nie wiem, czy były na to szanse i czy takie zakładano. Zamiast konkurować z pozostałymi, wolałbym wykorzystać przewagi Śląskiego. Możliwość organizowania światowych zawodów lekkoatletycznych to niezaprzeczalny atut, którego nie mają pozostałe stadiony. Śląski był i jest też królem koncertów ze względu na doskonałą akustykę, która została tutaj zachowana, czego nie mają pozostałe obiekty. Mamy więc sporą konkurencję, ale i wiele atutów.

Przed nami otwarcie - proszę zareklamować Śląski. Co jest w nim takiego, czego nie ma w Polsce nikt?
Chyba trudno byłoby znaleźć, jak Wisła długa i szeroka, taki klimat i historię. To daje wyjątkową ,,mieszankę”, którą czuje się tylko tutaj. Sama przeszłość, chociaż najwspanialsza, nie będzie oczywiście zawsze skutecznym magnesem. Ale Śląski to też przyszłość, i to malowana najjaśniejszymi barwami. Trudno będzie znaleźć gdzie indziej taki potencjał. Istotne jest też położenie Stadionu - w samym sercu dobrze skomunikowanej metropolii. Przyjeżdżając tutaj np. na wydarzenie sportowe czy muzyczne, można bez najmniejszego problemu zaplanować swój pozostały czas wolny. Śląski, w porównaniu z innymi obiektami, tymi powstałymi na Euro 2012, wyróżnia też Park Śląski, wyjątkowy w skali europejskiej, który jest tuż przed historyczną modernizacją. Jestem przekonany, że Śląski nie tylko doskonale obroni się sam, ale też wyróżni się na polskiej mapie imprezowej i sportowej.
Rozmawiali: Elżbieta Kazibut, Rafał Musioł

Dzień Otwarty na Śląskim, niedziela 1.10.2017

• Dokładny program wydarzeń na Stadionie Śląskim zaplanowanych na 1 października.
• 10.00 Otwarcie bram stadionu
• 10.30 Przywitanie widzów
• 10.40 Występ zespołu muzycznego
• 11.20 Finisz zwycięzcy Silesia Marathonu
• 11.35 Ceremonia kwiatowa - mężczyźni
• 11.45 Finisz najszybszej maratonki
• 12.15 Ceremonia kwiatowa - kobiety
• 13.15 Dekoracja zwycięzców maratonu i półmaratonu
• 14.45 Dekoracje kategorii wiekowych i klasyfikacji dodatkowych
• 15.30 Zakończenie Silesia Marathonu
• 15.40 Wręczenie nagród w konkursie fotograficznym Dziennika Zachodniego
• 15.50-16.00 Wywiady z zaproszonymi gośćmi
• 16.15 Sportowa lekcja historii - mecz wspomnień Polska - ZSRR z 1957 r.: Reprezentacja Śląska Oldbojów - Zaproszone Gwiazdy
• 16.45-17.00 Wywiady z zaproszonymi gośćmi
• 17.30 Zakończenie meczu
• 18.00 Zamknięcie bram stadionu