Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadiony w woj. śląskim. Raport Dziennika Zachodniego

Leszek Jaźwiecki, Łukasz Klimaniec, Rafał Musioł, Jacek Sroka, Tomasz Kuczyński
Przygotowaliśmy dla Was ten raport z myślą o startującej kolejnej rundzie w naszych ligach. Kolorowo nie jest. W komentarzach czekamy na Wasze opinie - jaka jest Wasza wizja rozwoju sportowych aren w regionie?

Gdy próbowaliśmy pozyskać do współpracy duże firmy, zawsze prosiły o zdjęcie stadionu. Oczywiście im je wysyłaliśmy. W zamian przychodziła informacja, że chcieli zobaczyć obiekt główny, a nie treningowy. Tymczasem na fotce był stadion, na którym normalnie gramy...

Ta opowieść jednego z rzeczników klubu ekstraklasy pasuje jak ulał do piłkarskiej infrastruktury w naszym regionie. Nie ma co ukrywać, jej właściwe miejsce to skansen w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku. Dziś przygotowaliśmy ranking ekstraklasy i 1. ligi, który boleśnie Wam to uświadomi. W przypadkach, gdzie perspektyw na przyszłość brak, o kolejności decydował stan obecny.

1. Piast Gliwice

Jedni kłócą się o wygląd stadionu, inni szukają sponsorów na budowę nowego obiektu, a w Gliwicach przy Okrzei już mury się pną do góry. Właśnie tu powstaje pierwszy na Śląsku nowoczesny klubowy stadion. Wprawdzie oficjalny termin oddania do użytku to październik 2011 roku, jednak mamy sygnały, że będzie gotowy już pod koniec lipca!

Na początku nie było tak różowo, bo stracono prawie rok w oczekiwaniu na projekt wykonawczy, potem były jeszcze protesty właścicieli pobliskich ogródków działkowych, a na koniec odwołania po przetargu na wykonawcę. Przebrnięto przez te przeciwności i w październiku ubiegłego roku ruszyła budowa.

Za 54 miliony złotych powstaje stadion na 10 tysięcy widzów z możliwością rozbudowy trybun do 15 tys. Wprawdzie są tacy, którzy kręcą nosami, że ten obiekt to żadna rewelacja, ale w innych miastach kibice mogą tylko z zazdrością spoglądać w kierunku Gliwic.

2. Górnik Zabrze

W Zabrzu wciąż żyje się przeszłością, czyli czternastoma tytułami mistrzowskimi Górnika, chociaż nawet ten ostatni zdążył się już pokryć 23-letnią patyną. Przywiązanie do tradycji widać na każdym kroku, od samej bramy wjazdowej do pokrytego trocinami boiska treningowego. Każdy kamień na trybunach pamięta przecież gole strzelane przez Ernesta Pohla, który na tablicy pamiątkowej dopiero w 2005 roku - po 71 latach - oficjalnie zastąpił poprzedniego patrona obiektu, Adolfa H.

Nie zmienia to jednak faktu, że kamienie należałoby złożyć w muzeum, a stadion zbudować od nowa. Pierwsze kroki w tym kierunku mają zostać zrobione już w tym roku, nie wiadomo jednak, kiedy zostaną wykonane kroki ostatnie. Nie wiadomo też, kto za to wszystko zapłaci, a przecież rachunki mają opiewać na 270 milionów złotych plus to, co jak zwykle przy tego typu inwestycjach, do wyjściowej kwoty przyrośnie.

Teoretycznie źródłem finansowania mają być obligacje wyemitowane przez Spółkę Stadion, jednak informacji o odzewie firm i banków, do których skierowano ofertę, wciąż nie ma. Jest za to efektowny i wydany w serii limitowanej kalendarz, przypominający, że czas wciąż ucieka...

3. Podbeskidzie Bielsko-Biała

W Bielsku-Białej kibice powinni zostać kinomanami - w kontekście nowe-go stadionu Podbeskidzia władze miasta fundują im bezpłatne projekcje Incepcji (gdzie bohater posiadał zdolność tworzenia całych miast, tyle, że funkcjonujących tylko we śnie) i Niekończącej się opowieści (tu tytuł mówi sam za siebie). Z zachowanych wypowiedzi polityków wynika bowiem, że Górale już od 2010 roku grają na nowiutkim i mieszczącym 15 tysięcy fanów stadionie, przypominającym ten, na którym występuje Korona Kielce.

Wystarczy jednak pójść na ulicę Rychlińskiego , by przekonać się, że rzeczywistość po prostu skrzeczy. A czasami nawet krzyczy - jak mieszkańcy z bloków sąsiadujących ze stadionem, gdy protestowali przeciwko jego budowie, po tym, jak udało się zdobyć pozwolenia na jej rozpoczęcie.

Okazało się zresztą, że energię stracili niepotrzebnie, bo nikt nie zauważył, że w leżącym od dwóch lat w Ratuszu projekcie nie przewidziano m.in. pomieszczeń administracyjnych, więc konieczne są nowe ustalenia z projektantami. Najnowsze wieści mówią, że nowy stadion może być gotowy najwcześniej w 2013 roku...

4. Odra Wodzisław

Galeria Odra - tak miał nazywać się nowoczesny obiekty na którym miała w przyszłości rozgrywać swoje mecze Odra Wodzisław. Propozycja dla kibica brzmiała zachęcająco - najpierw zakupy w ekskluzywnych sklepach, potem wielkie sportowe emocje a po nich relaks w klubie fitness lub seans w kinie.

Do tego jeszcze hotel i podziemny parking na 600 aut. Trzy piętrowe trybuny, w tym jedna dla VIP-ów, miały pomieścić 12 tysięcy widzów. Powstał nawet projekt. Radni ochoczo zaaprobowali śmiały pomysł, podjęto nawet stosowną uchwałę, jednak ambitne plany nie zostaną zrealizowane.

- W realizacji mamy olbrzymie inne ważne projekty drogowe i kanalizacyjne. Nie mogę więc wyłożyć pieniędzy na kolejną potężną inwestycję, jaką jest budowa stadionu - zakomunikował prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca.

Zamiast galerii handlowej w siedzibie klubu otwarto więc... sklepik z piłkarzami, których - ze względu na długi Odry - można było wziąć nawet za darmo. Ale to już zupełnie inna historia, która zresztą każe zadać pytanie o sens budowy nowego stadionu, skoro za chwilę w Wodzisławiu w ogóle może nie być ligowej piłki.

5. GKS Katowice

W przypadku obiektu przy Bukowej słowo klucz brzmi brak. Można go używać w różnych kontekstach. Brakuje przecież trybun za bramkami, brakuje pieniędzy na modernizację, brakuje narożników w projekcie nowego stadionu, zdaniem kibiców zabraknie też na nim kilkunastu tysięcy miejsc, a w aparaturze, która miała podgrzewać murawę brakuje gazu. No i brakuje określenia terminu, w którym odnowiona siedziba GKS-u miałaby zostać oddana do użytku.

Nie da się jednak ukryć, że winę za taki stan rzeczy ponosi... Warszawa. To stolica skusiła bowiem legendarnego prezesa GieKSy, Mariana Dziurowicza, który porzucił Katowice na rzecz prezesury w PZPN-ie. Efekt był opłakany - na Bukowej zamiast sportowej perełki pozostały ruiny które mogłyby stanowić scenografię dla superprodukcji o polskiej wojnie futbolowej pomiędzy śląskim "Magnatem" i niesławnej pamięci ministrem Jackiem Dębskim.

6. Ruch Chorzów

Stadion na Cichej oddano do użytku w 1935 r., a trybuna kryta, która przed wojną była jedną z najnowocześniejszych w Europie, w niezmienionym kształcie przetrwała od czasów Wilimowskiego i Cieślika do dnia dzisiejszego. Ruch dopiero po odwołaniach uzyskał z UEFA zgodę na rozgrywanie u siebie spotkań kwalifikacyjnych Ligi Europejskiej, co dobitnie pokazuje w jakim stanie znajduje się ten ponad 75-letni obiekt.

Stadion jest miejski, ale poprzedni prezydent Chorzowa Marek Kopel z jego modernizacją chciał czekać do 2012 roku licząc, że po Euro spadną ceny. Nowy szef miasta Andrzej Kotala gruntowną zmianę obiektu na Cichej uznał za jeden ze swoich priorytetów, lecz kiepsko się za to zabrał. Przetarg na koncepcję przebudowy stadionu Ruchu po odwołaniu jednego z oferentów właśnie został unieważniony i w tym roku projekt obiektu na pewno już nie powstanie.

Zamiast tego ogłoszono kolejne konsultacje. Tym samym zapowiadane na 2016 rok oddanie do użytku stadionu na 15-18 tys. miejsc z trybunami znajdującymi się blisko boiska i nowoczesnym zapleczem administracyjnym znów przesunie się w czasie...

7. Ruch Radzionków

Wchodząc na stadion w Radzionkowie ma się wrażenie, że zegar się tam zatrzymał i aż trudno uwierzyć, że gra na nim pierwszoligowa drużyna. Na obiekcie przy ulicy Narutowicza, wybudowanym 38 lat temu kosztem 9 milionów złotych, nic się nie zmieniło od czasów kiedy Ruch grał jeszcze w ekstraklasie. Nawet słynny już radzionkowski kołacz ma ten sam smak. Wyjątkiem jest powiększona i zadaszona trybuna główna.

Od pewnego czasu budowa nowego stadionu w Radzionkowie jest celem numer 1. Ma on powstać na terenach dawnej jednostki wojskowej. Ruszyły już pierwsze procedury związane z przejęciem terenu. Jeśli obiekt powstanie, to najwcześniej w 2013 roku. Oprócz podgrzewanej płyty, oświetlenia i widowni na 10 tysięcy widzów ma posiadać także hotel, punkty gastronomiczne i handlowe, które generowałyby zyski.

Obecny stadion Cidrów leży w administracyjnych granicach Bytomia. - Dlatego nie możemy w ten obiekt inwestować - rozkłada bezradnie ręce Gabriel Tobor, burmistrz Radzionkowa.

8. Polonia Bytom

Pochylony budynek klubo-wy, w którym chodzi się raz pod górkę raz z górki - to niechlubny symbol stadionu w Bytomiu, gdzie grają piłkarze Polonii. Obiekt, choć ma podgrzewaną murawę i oświetlenie, jest najgorszym w ekstraklasie. I nic na razie nie wskazuje na to, żeby miało się coś zmienić.

Możliwe, że Polonia mogłyby mieć w składzie lepszych piłkarzy, ale część kandydatów do gry, zobaczywszy swój ewentualny zakład pracy uciekło gdzie pieprz rośnie. Stadion niby spełnia wymogi licencyjne - jest zadaszenie nad trzema tysiącami krzesełek, elektroniczny system wejść, kontenery zastępujące szatnie, ale po prostu wstyd tu rozgrywać mecze ekstraklasy.

W tym roku z miejskiego budżetu skreślono planowane 8,5 mln zł na modernizację stadionu przy Olimpijskiej. Są przymiarki, aby wybudować nowy obiekt na terenie po kopalni Powstańców Śląskich, jednak ciągle brak konkretów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!