Stal Mielec - GKS Tychy 1:2 Tyszanie wygrali w dziesiątkę

Do zwycięstw GKS Tychy u siebie wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić - wszak na Edukacji zespół Ryszarda Tarasiewicza nie stracił jeszcze punkty. Teraz tyszanie zaczęli wygrywać także na wyjazdach i w efekcie doszlusowali do czołówki tabeli Fortuna 1. Ligi.

Prowadzenie dla gości zdobył w Mielcu Mateusz Piątkowski już w 8 min. gry. Po dośrodkowaniu Łukasza Grzeszczyka napastnik GKS pokonał Seweryna Kiełpina mocnym strzałem głową. Na kolejne bramki musieliśmy poczekać do II połowy, gdy w odstępie minuty piłka dwa razy ugrzęzła w siatce. Najpierw do remisu doprowadził Bartosz Nowak. Były pomocnik Ruchu Chorzów wyrównał po ładnej akcji gospodarzy. Odpowiedź GKS była jednak błyskawiczna, a tym który ponownie wyprowadził tyszan na prowadzenie był Sebastian Steblecki.

W 74 min. za niesportowe zachowanie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Maciej Mańka i goście musieli bronić się w dziesiątkę. Stal nacierała i kilka razy pod bramką Konrada Jałochy było naprawdę gorąco. GKS utrzymał jednak prowadzenie i wygrał drugi mecz z rzędu. Stal, która jeszcze przed tygodniem była liderem, doznała natomiast drugiej w odstępie paru dni porażki.

Stal Mielec - GKS Tychy 1:2 (0:1)
Bramki 0:1 Mateusz Piątkowski (8), 1:1 Bartosz Nowak (64), 1:2 Sebastian Steblecki (65)

Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok)

Widzów 2.898

Żółte kartki Dobrotka (Stal) Daniel, Mańka, Piątkowski (Tychy)

Czerwona kartka Mańka (74, Tychy - za dwie żółte)

Stal Kiełpin - Stasik (70. Olszewski), Bielak, Dobrotka, Getinger - Janoszka, Nowak, Soljić, Tomasiewicz, Prokić (70. Mak) - Paluchowski (73. Barisić).

Tychy Jałocha - Mańka, Biernat, Kowalczyk, Szeliga - Piątek, Kristo, Daniel, Grzeszczyk, Steblecki (85. Moneta) - Piątkowski (79. Lewicki).