Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów wróciła do wygrywania. Jeden gol wystarczył na Zagłębie Sosnowiec

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Stalowcy zapisali na swe konto szóste wyjazdowe zwycięstwo w sezonie
Stalowcy zapisali na swe konto szóste wyjazdowe zwycięstwo w sezonie stalrzeszow/facebook
W meczu 29. kolejki Fortuna 1 Ligi Stal Rzeszów pokonała na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 1:0. Zaraz na początku meczu bramkę zdobył Arsen Hrosu. Dla Ukraińca to pierwszy gol w pierwszej drużynie biało-niebieskich. Sosnowiczanie stracili już nawet matematyczne szanse na utrzymanie

Arsen Hrosu drogę do pierwszej drużyny miał wyboistą. Pod koniec lutego klub ogłosił, że rozstaje się z piłkarzem, by w Dzień Kobiet poinformować, że Ukrainiec podpisał na Hetmańskiej nowy kontrakt. W ostatnich tygodniach trener Marek Zub dał pomocnikowi trochę minut gry, a w Sosnowcu pierwszy raz wystawił go w wyjściowym składzie.

Arsen szansę wykorzystał i dziesięć dni po swoich 23. urodzinach zdobył pierwszą bramkę dla pierwszej drużyny Stali, która od razu okazała się trafieniem za trzy punkty. Ciekawe, że w miniony piątek nasza ekipa także zdobyła gola w 4. minucie. Wtedy Adrian Bukowski wykorzystał rzut karny, który wypracował Andreja Prokić.

Tym razem gol padł gry - po wstrzeleniu piłki po ziemi w pole karne przez Patryka Warczaka bramkarz gospodarzy nie popisał się przy interwencji, "wypluł" piłkę, czujny Arsen był w odpowiednim miejscu i wpakował futbolówkę do celu.

Zagłębiacy z czasem zaczęli częściej być przy piłce, ale nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy biało-niebieskich. Golami zapachniało dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy. Najpierw po wrzutce Jesusa Diaza blisko "swojaka" był Remy, który ostatecznie posłał piłkę na słupek. Tuż przed przerwą Jakub Wrąbel z klasa obronił strzał z dystansu i po paru minutach piłkarze obu drużyn mogli udać się na odpoczynek.

Po zmianie stron stalowcy starali się operować dalej od swojej bramki, szukali okazji do podwyższenia wyniku i przy odrobinie szczęścia i większej precyzji uderzenia Szymon Łyczko mógł pokusić się o bramkę. Z czasem sosnowiczanie zaczęli coraz mocniej napierać. Narobili trochę wiatru na połowie Stali, próbowali uderzeń z daleka, z rzutu wolnego, kilka razy doszło do zamieszania pod bramką rzeszowian, ale Jakub Wrąbel w przesadnie poważnych opałach raczej nie bywał.

W sobotę przed naszym zespołem stanie daleko większe wyzwanie w postaci meczu z Lechią Gdańsk, liderem tabeli. Pojedynek na Hetmańskiej zaplanowano na godzinę 17.30.

Zagłębie Sosnowiec - Stal Rzeszów 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Hrosu 4.

Zagłębie: Kos – Ziemann, Remy, Matynia, Sukhotskyi (83. Jończy), Guezen (69. Lipka), Rozwandowicz, Sokół (83. Fabry), Troć (69. Uchnast), Poliarus (46. Wrzesiński), Biliński. Trener: Marek Saganowski.

Stal: Wrąbel – Warczak, Kościelny, Oleksy (57. Synoś, 80. Paśko), Simcak, Bukowski, Łysiak (46. Danielewicz), Thill, Wachowiak (46. Łyczko), Hrosu (70. Prokić), Diaz. Trener: Marek Zub.

Sędziował: Urban (Warszawa).

Żółte kartki: Sokół, Jończy - Hrosu, Danielewicz, Synoś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24