Stal Stalowa Wola - GKS Katowice relacja, wynik
Fortuna sprzyja GKS Katowice, ale podopieczni trenera Rafała Góraka robią wszystko, by nie skorzystać z otwierającej się przed nimi szansy wywalczenia bezpośredniego awansu do Fortuna 1. Ligi. Los po raz kolejny dał GieKSie wielką szansę, bo w niedzielę swój mecz z Resovią przegrał Widzew kończący rywalizację w Rzeszowie w dziesiątkę i bez nominalnego bramkarza między słupkami, a Górnik Łęczna tylko zremisował u siebie ze Stalą Rzeszów. Katowiczanie w razie zwycięstwa w Stalowej Woli mogli zostać liderem tabeli, lecz frajersko przegrali z broniącą się przed spadkiem Stalą.
GKS obydwa gole stracił po kuriozalnych indywidualnych błędach. Najpierw nie popisał się Bartosz Mrozek. Bramkarz gości wyszedł na 15 m od bramki, lecz piąstkował piłkę wprost pod nogi rywala. Szymon Jarosz skorzystał z tego prezentu i lobem posłał futbolówkę do pustej bramki. Stal poszła za ciosem i chwilę później mogło być 2:0. Potężne uderzeniem gracza ze Stalowej Woli trafiło jednak wprost w Mrozka. Później w ekipie gospodarzy groźnie strzelał Bartosz Sobotka, który pomylił się dosłownie o centymetry.
Katowiczanie odpowiedzieli ładną akcją Adriana Błąda, który podał piłkę do Piotra Kurbiela, a ten wycofał ją do nadbiegającego Macieja Stefanowicza. Strzał pomocnik GieKSy przeleciał jednak obok słupka. Jeszcze przed przerwą piłkarzom GKS przydarzył się kolejny fatalny błąd. Grzegorz Janiszewski nie ruszył się do przelatującej obok niego piłki i młody napastnik Karol Śpiewak skorzystał z tego prezentu mijając Mrozka i po raz drugi zmuszając go do kapitulacji.
Po przerwie Janiszewski zszedł z boiska, a goście próbowali odrobić straty. Szymon Kiebzak strzelił z 16 m nad poprzeczką, uderzenie Kurbiela w ostatniej chwili zablokował obrońca Stali, a próbę Arkadiusza Jędrycha zatrzymał bramkarz Stali. W doliczonym czasie gry Danin Pavlas trafił w boczną siatkę stalowowolan.
Katowiczanie przegrali bardzo ważny mecz i w tabeli II ligi wciąż są na trzecim miejscu. W ostatniej kolejce muszą więc nie tylko pokonać u siebie Resovię, ale także liczyć na potknięcie Widzewa w spotkaniu ze Zniczem. Pytanie czy los da GieKSie jeszcze jedną szansę, czy też zostanie jej bicie się o powrót do I ligi w barażach.
Stal Stalowa Wola - GKS Katowice 2:0 (2:0)
Bramki 1:0 Szymon Jarosz (8), 2:0 Karol Śpiewak (42)
Sędziował Damian Gawęcki (Kielce)
Żółte kartki Ciepiela, Pietrzkiewicz (Stal) - Stefanowicz, Woźniak, Michalski, Rogala, Kurbiel (GKS)
Stalowa Wola Pietrzkiewicz - Sobotka, Mroziński (77. Stelmach), Witasik, Jarosz - Zmorzyński, Jopek, Płonka (87. Waszkiewicz), Kiercz - Ciepiela (69. Chromiński), Śpiewak (90. Szczutowski).
Katowice Mrozek - Michalski (76. Wojciechowski), Jędrych, Janiszewski (46. Dejmek), Rogala - Woźniak (58. Pavlas), Gałecki, Stefanowicz (58. Urynowicz), Błąd, Kiebzak - Kurbiel.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?