Stanisław Ligoń przypomina o podatkach. Wyjątkowa akcja podopiecznych Domu Aniołów Stróżów

Aleksandra Szatan
Aleksandra Szatan
Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugała-Astaszow
Na pomniku Stanisława Ligonia przy siedzibie Radia Katowice pojawił się specjalny zegar, który zawiesili podopieczni Domu Aniołów Stróżów w Katowicach. ma przypominać o...podatkach.

Zegary z dziecięcymi rysunkami

- Anielski zegar będzie przypominał przechodniom, że upływa czas na rozliczenie PIT-u i na przekazanie 1 proc. podatku na pomoc dzieciom ze Śląska i Zagłębia - wyjaśnia Monika Bajka, prezeska Domu Aniołów Stróżów.

- Tych zegarów powstało bardzo dużo. W każdej naszej świetlicy, każdym klubie - w Katowicach, Sosnowcu i Chorzowie - dzieciaki rysowały swoją impresję na temat upływającego czasu. Dzisiaj chcemy zwrócić uwagę na to, że niewiele już go zostało, by rozliczyć się podatkowo, ale też przekazać 1 procent. Wciąż bowiem jest sporo osób w Polsce, które go nie przekazują organizacjom pożytku publicznego. A szkoda - dodała Monika Bajka.

Podkreśliła, że jeśli wybierzemy organizację, której chcemy przekazać 1 proc. podatku, to mamy wpływ na to, co się dzieje w naszym otoczeniu.

- Często ludzie mówią: „Mam bardzo mały ten jeden procent: 5, 10, 15 złotych. To nic nie da. Trochę wstyd”. Chciałam powiedzieć, że absolutnie tak nie jest. Każda złotówka się liczy. Jest nas w Polsce bardzo dużo . Jeśli każdy by tak pomyślał, to te pieniądze by przepadły. A jeżeli tysiąc osób przekaże po 5 złotych to już robi się 5 tysięcy - podkreśla Monika Bajka.

W dziecięcej reprezentacji, która w środę, 20 kwietnia wzięła udział w akcji przed siedzibą Radia Katowice znaleźli się Kinga, Wojtek i najmłodsza Zosia.

Za co lubią Dom Aniołów Stróżów? - Bo tam można bawić się, spotykać się z innymi i chodzić na różne wycieczki - powiedziała Zosia.

Dają oparcie i bezpieczeństwo

Dom Aniołów Stróżów pomaga młodzieży i dzieciom ze środowisk patologicznych oraz osobom niedostosowanym społecznie, a także ich rodzinom.

Monika Bajka pytana o to ilu podopiecznych przewinęło się przez Dom Aniołów Stróżów przyznaje, że dyby popatrzeć na perspektywę prawie 30 lat – od pierwszego wyjścia na ulice na katowicki dworzec – to już będą tysiące.

W trzech lokalizacjach, w których Dom Aniołów Stróżów działa (Katowice – Załęże, Chorzów – Batory i Sosnowiec – Juliusz), każdego roku w klubach i świetlicach terapeutycznych obejmują codziennym wsparciem około 130 dzieci w wieku od 2,5 do 19 lat. Do kolejnych 500 docierają streetworkerzy w programach ulicznych. Poza tym Centrum Wspierania Rodzin opiekuje się w sumie 80 – 100 rodzinami.

Dają oparcie i bezpieczeństwo. Dużo rozmawiają, wspólnie odrabiają lekcje, uczą odpowiedzialności i empatii.

- Ostatnie 2 lata to dla nas bardzo trudny czas. Mimo to funkcjonujemy tak jak zawsze, bo dzieciaki i rodziny, którymi się zajmujemy, ciągle potrzebują pomocy. A teraz potrzebują jej jeszcze bardziej. Dzieci nie wiedzą co się dzieje, są zalęknione. Reagują różnie, jak to dzieci. Jedne się wycofują, drugie są smutne, a inne wygłupiają się i żartują, bo tak radzą sobie z napięciem. Jest więc dużo pracy pedagogicznej, psychologicznej. Potrzeba rozmów z nimi, by miały poczucie bezpieczeństwa, choć nie ukrywam, że dla wychowawców, wielu z nas ta sytuacja też jest bardzo trudna. Tak po ludzku. Każdy – niezależnie od tego czy jest lekarzem, czy pedagogiem – jest też po prostu człowiekiem. Przeżywamy to wszyscy. Jedni bardziej, inni mniej, to zależy od osobowości, charakteru, doświadczenia. Jednak jeśli jesteśmy w służbie ludziom – a taka jest misja Domu Aniołów Stróżów – to trzeba ten dystans złapać i pomagać - podsumowuje Monika Bajka.

iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni