Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staw Kalina w Świętochłowicach jest oczyszczany. Potworny fetor unosi się nad bombą ekologiczną

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Trwa oczyszczanie stawu Kalina w Świętochłowicach
Trwa oczyszczanie stawu Kalina w Świętochłowicach Arek Gola
W Świętochłowicach trwa oczyszczanie ekologicznej bomby. Staw Kalina w świętochłowickiej Zgodzie od lat skażony jest chemikaliami. Staw zanieczyszczony jest m.in. fenolami i węglowodorami aromatycznymi. Chemikalia do stawu dostawały się przez lata z chorzowskich zakładów chemicznych "Hajduki". W 2021 roku rozpoczął się jednak proces oczyszczania stawu. Wykonawcą robót jest konsorcjum firm Remea i Menard i oraz inżynier kontraktu Invest Complex. Sprawdzamy, na jakim etapie są prace i dlaczego w ostatnim czasie ze stawu zaczęło jeszcze bardziej śmierdzieć.

Staw Kalina to bomba ekologiczna. Trwa oczyszczanie stawu

Staw Kalina w Świętochłowicach ma nie tylko zostać oczyszczony, ale także ma stać się miejscem rekreacji i wypoczynku. Prace budowlane na stawie Kalina rozpoczęły się trzy miesiące wcześniej niż planowano. Roboty ruszyły 1 kwietnia 2021 roku. Sprawdzamy dziś, na jakim są one obecnie etapie.

- Oczyszczanie stawu Kalina prowadzimy na trzech frontach. Pierwszy, który wykonaliśmy już w 100 procentach, to budowa bariery przeciwfiltracyjnej odgradzającej hałdę – emiter zanieczyszczeń - od stawu. Dzięki temu żadne zanieczyszczenia z hałdy nie dostaną się ponownie do stawu ani do wód gruntowych. Drugi front działań to przebudowa instalacji wodno-sanitarnych – budowa zbiornika retencyjnego, który powstaje od strony ul. Wiśniowej. Trwają tutaj prace związane z konstrukcją żelbetową. To czysto budowlane prace – mówi Piotr Surma, dyrektor kontraktu, przedstawiciel firm Remea oraz Menard.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

- Mieszkańców z pewnością najbardziej interesują prace prowadzone na samym stawie Kalina. Staw jest gotowy do wyciągania zanieczyszczonych osadów i te prace trwają i prowadzone są zgodnie z warunkami umowy z Urzędem Miasta Świętochłowice. Refuler wyciąga osady z dna stawu. Codziennie widać postęp prac, dziennie wyciąganych jest kilkadziesiąt ton tych zanieczyszczonych osadów. Nasze urządzenie to taki wolnoobrotowy świderek skrawający na dnie te osady. Potem w systemie zamkniętym te osady zostają odwodnione na prasie filtracyjnej i w ten sposób otrzymujemy odwodniony osad i odciek z prasy. Czysta woda z powrotem trafia do stawu - wyjaśnia proces dyrektor kontraktu.

Wielu mieszkańców Świętochłowic oraz Chorzowa zgłasza, że odkąd na stawie zaczął pracować refuler, to odór, który wydziela się ze stawu Kalina jest jeszcze silniejszy. Jeszcze zanim rozpaczała się remediacja stawu Kalina, zwłaszcza w ciepłe dni, można było w dzielnicy Zgoda poczuć nieprzyjemny zapach unoszący się od stawu. Teraz fetor ten w niektóre dni jest jeszcze intensywniejszy. Nie jest to komfortowe dla mieszkańców, ale można było się tego spodziewać. Te nieprzyjemności zapachowe nie zagrażają mieszkańcom, ale są mało przyjemne. Mogą potrwać do czasu wydobywania zanieczyszczeń ze stawu. W okresie jesiennym, gdy parowanie stawu, a tym samym unoszenie się zapachów jest mniejsze, fetor powinien być mniejszy.

Nie przeocz

- Mimo tego, że osady wyciągane są w dosyć łagodny sposób, a nie na zasadzie rozgrzebywania dna, to mimo tego dochodzi do podniesienia zanieczyszczeń w samej wodzie – w stawie. Przy naturalnym procesie parowania stawu sprawia to, że odczucia zapachowe są intensywniejsze. Fetor ze stawu Kalina jest silniej odczuwany przez mieszkańców. Staw Kalina ma 5 hektarów, więc te efekty parowania są spore. Oczywiście specjalnymi urządzeniami mierzymy jakość powietrza przy stawie Kalina, sprawdzając czy nie są przekroczone nomy bezpieczeństwa dla zdrowia. Pomiary te nie wykazują przekroczenia normy co do stężeń zanieczyszczenia powierza, ale sama odczuwalność odorowa jest większa. Sami to czujemy. Dążymy do tego, by oczyścić ten staw i całkowicie zlikwidować zanieczyszczone osady z dna stawu. Wtedy też zniknie fetor. Prace te są na początkowym etapie. Usunęliśmy ok. 10 proc. osadów. Łącznie do pozbycia się jest około 3,5 tys. ton zanieczyszczanych osadów dennych - tłumaczy Piotr Surma, dyrektor kontraktu, przedstawiciel firm Remea oraz Menard.

Usuwanie osadów dennych może potrwać około 4 miesięcy, więc ich zakończenie planowane jest na przełom roku 2021/2022. To trudny proces. Zanieczyszczone osady w stawie Kalina nie są jednolite. Na stawie cały czas pracują chemicy, którzy muszą modyfikować chemię dodawaną do urządzeń w procesie oczyszczania osadów, bo jest ona różna w zależności od tego, jakie są w danej części stawu zanieczyszczenia. Przypomnijmy, że staw Kalina zanieczyszczony jest m.in. fenolami czy węglowodorami aromatycznymi i innymi chemikaliami, które przedostawały się do stawu z pobliskiej hałdy. To właśnie tutaj przez kilkadziesiąt lat składowane były odpady produkcyjne z Zakładów Chemicznych „Hajduki”.

- Zanieczyszczony osad, po działaniu refulera i układu pras – otrzymujemy w formie częściowo suchej, przypominającej glinę. Dopiero taki odwodniony osad poddany zostanie oczyszczeniu z zanieczyszczeń. Po odwodnieniu osadów uciążliwości zapachowe praktycznie znikają ze względu na wyeliminowanie parowania. Zanieczyszczone osady z dna stawu Kalina będą oczyszczone na miejscu za pomocą technologii termicznej desorpcji. Na czym to polega? Rozwiązanie to polega na tym, że z tych odwodnionych osadów w formie stałej formujemy pryzmę, która jest powierzchniowo zabezpieczana warstwą betonu i wełny mineralnej, która ma zahamować odpływ temperatury w trakcie procesu oczyszczania. Pierwsza – testowa pryzma już powstała i zostanie wkrótce uruchomiona. W próbnej pryzmie chcemy oczyścić ok. 300 ton osadów – wyjaśnia Piotr Surma.

Kolejne dwie pryzmy będą większe. Druga oczyści ok 1,6 tys. ton osadów dennych. Proces związany z oczyszczeniem próbnej pryzmy - utrzymanie temperatury - będzie trwał około jednego miesiąca. Dojście do temperatury docelowej - 250 stopni C będzie też trwało około miesiąca oraz proces chłodzenia tej pryzmy też potrwa około miesiąca. Cały cykl związany z pryzmą będzie w takim wypadku trwał około trzech miesięcy. W trakcie tego procesu nie będzie emisji zanieczyszczeń do powietrza.

Procesy biologiczne i budowa boisk i ścieżek

Po usunięciu zanieczyszczonych osadów dennych rozpoczną się procesy biologiczne na stawie, czyli wprowadzenie bakterii do stawu. Do części stawu wpuszczone będą bakterie wyselekcjonowane wcześniej z Kaliny. Na wydzielonych częściach stawu rozpocznie się proces namnażania bakterii. Te bakteria żywią się zanieczyszczeniami, które mogłyby jeszcze pozostać w stawie. Po zakończeniu pracy refulera, bakterie zostaną wpuszczone już na cały staw. Procesy biologiczne zaplanowano na okres letni 2022 roku i wtedy uciążliwości zapachowe powinny zostać wyeliminowane.

W 2023 roku pozostanie wybudowanie infrastruktury. Staw Kalina stanie się miejscem rekreacji i wypoczynku. Staw zostanie podzielona na trzy części za pomocą grobli, przez które przebiegać będą ścieżki piesze. Wokół stawu będą dodatkowe ścieżki dla spacerowicz oraz rowerzystów. W okolicy stawu Kalina wybudowane zostanie plac zabaw, boisko do piłki nożnej, boisko wielofunkcyjnego, siłownia plenerowa, wybieg dla psów oraz skatepark. Przy stawie wybudowana zostanie też kaskada wodna, które będzie powodowała ciągłe napowietrzanie i filtrację wody. Kaskada będzie zasilana z instalacji fotowoltaicznej oraz solarnej.

Inwestycja na stawie Kalina ma zakończyć się po 43 miesiącach od podpisania umowy, czyli dokładnie 7 sierpnia 2023 roku. Wykonawcą prac jest konsorcjum firm Remea i Menard, natomiast inżynierem kontraktu jest firma Inwest-Complex. Całkowity koszt inwestycji to kwota 69 889 790,34 zł.

Co dalej z samą hałdą?

Tuż przy stawie Kalina – jest hałda – dziś zadrzewiona – gdzie przez lata były składowane odpady produkcyjne z Zakładów Chemicznych „Hajduki”. To właśnie stad chemikalia przedostawały się do stawu.

Chorzowskie zakłady „Hajduki” były popularnym producentem farb i lakierów. Powstały w 1888 r. jako mała destylarnia smoły koksowniczej. Zdolność przerobowa fabryki w 1913 roku wynosiła 150 ton smoły i 75 ton olejów na dobę, natomiast produkcja osiągnęła wartość 30 ton benzolu motorowego, 3 tony fenolu, 5 ton krezoli i 2 tony toulenu na dobę. W latach 50. XX wieku zakład był największym producentem benzolu w Polsce. Wybudowano tu także pierwszą w Polsce fenolownię. Zakłady przerabiały olej karbolowy jak również fenolany z koksowni z wszystkich zakładów koksowniczych w Polsce. W latach 80. XX wieku zaczęto produkować żywice fenolowo-formaldehydowe oraz pokosty i sykatywy dla branży lakierniczej. W latach 90. XX wieku „Hajduki” zostały wpisane na listę najbardziej uciążliwych dla środowiska zakładów w kraju („Lista 80”).

Musisz to wiedzieć

Remediacja stawu Kalina nie obejmuje działań na hałdzie. Staw jest jedynie oddzielony specjalną baterią, by więcej chemikaliów nie przedostawały się do Kaliny i wód gruntownych. To jednak nie likwiduje źródła problemu, czyli skażonej hałdy. Te działania - likwidacji zanieczyszczeń - będą musiały kiedyś zostać podjęte. Największa bomba ekologiczna jest w gruncie, w hałdzie. Sama hałda jest jednak zalesiona i nie ma wokół niej skażenia powietrza. Nie unosi się z niej też fetor, taki jaki odczuwalny był ze stawu Kalina. Jest ona problemem i z pewnością wymaga ona zajęciem się. Na to potrzebne są jednak pieniądze. To będzie spore wyzwanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera