Stiinta - Tauron 3:1: Kompromitacja na koniec pucharowej przygody Tauronu

Na inaugurację Ligi Mistrzyń siatkarki Tauronu MKS pokonały u siebie rumuński zespół 3:0. Trener gości nie robił jednak tragedii z porażki. - Nasza drużyna zdobywa doświadczenie w europejskich pucharach. Mam nadzieję, że u siebie rozegramy dużo lepsze spotkanie stwierdził po meczu trener Florian Grapa.

Szkoleniowiec Stiinty nie pomylił się, choć trzeba uczciwie przyznać, że wicemistrzynie Polski ułatwiły zadanie rumuńskiemu kopciuszkowi.

Po porażce w ostatniej kolejce z Dinamem Kazań dąbrowianki straciły szansę na grę w fazie pucharowej Ligi Mistrzyń. Było jednak o co walczyć w Rumunii. Cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc miały zagwarantowane miejsce w Challenge Round Pucharu CEV. Trzy "oczka" w meczu z Stiintą dawały Tauronowi niemal pewne miejsce w tej stawce.

Pierwszy set przebiegał po myśli podopiecznych Nicolo Negro. Mistrz Rumunii nie potrafił poradzić sobie z zagrywka Tauronu, nie skończył też kilku akcji.

Wygrany set uśpił czujność naszych zawodniczek. Może dało też o sobie znać zmęczenie podróżą. Zawodniczki z Dąbrowy Górniczej nie atakowały już tak precyzyjnie, słabiej spisywały się także w przyjęciu. Mogły jednak rozstrzygnąć tego seta na swoją korzyść. Ataki kierowane jedynie na skrzyła nie były skuteczne.

To, co jednak pokazały siatkarki Tauronu MKS w dwóch następnych setach można określić kompromitacją. Gra naszego zespołu wyraźnie się nie kleiła, czasami odnosiło się wrażenie, że po raz pierwszy grają ze sobą. Rumunki obnażyły słabość dąbrowianek i pewnie zmierzały po drugie zwycięstwo.

*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]