Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sto pomysłów na wielkie Katowice

Justyna Przybytek

Jakie są Katowice? - Gdy po czterech dniach wygnania w Warszawie wracam, to wszystko mi się podoba, nawet korek, który mnie trzymał 40 minut z ul. Alfreda do centrum - mówił w piątek Kamil Durczok na ul. Mariackiej.

Ludzie chcą rynku. Ale 15 lat to za mało, żeby w Katowicach zrobić rynek

O co chodzi? O akcję "Sto pomysłów dla Katowic", która miała finał w piątek na deptaku. To inicjatywa Zespołu Szkół Społecznych im. Konarskiego w Katowicach, w ramach której mieszkańcy zgłaszali swoje pomysły na rozwój miasta, m.in. na portalu społecznościowym Facebook. Uzbierało się aż 700 pomysłów. Sto najlepszych otrzymała wczoraj Krystyna Siejna wiceprezydent Katowic. Czy będą realizowane? Nie wiadomo - lista propozycji zawiśnie w prezydenckim gabinecie.

Finał akcji był też okazją do dyskusji na temat rozwoju Katowic. Rozmawiali szef "Faktów" TVN Kamil Durczok, organizator Festiwalu Filmów Kultowych Tomasz Szabelski, socjolog Tomasz Nawrocki, Mirosław Neinert - dyrektor teatru Korez oraz Dominik Tokarski ze Stowarzyszenia Moje Miasto.
- Wielu myślało, że w 2010 roku będzie inne Środmieście, nowy plac przed dworcem, wyremontowana ul. 3 Maja, ale zmian brak - podsumowywał Tokarski.

Durczokowi miasto się podoba, ale do czasu. - Rybnik, Wrocław, Kraków - tam wiadomo - spotkajmy się na rynku. Katowice nie mają miejsca spotkań. I ktoś mówi, że 15 lat to za mało, żeby w Katowicach zrobić takie miejsce? Hasło Katowic to obecnie "Stój, czekaj, co robić? Uciekaj" - mówił.

Z Katowic ludzie uciekają, a liczba mieszkańców drastycznie spada - tylko w ciągu ostatnich dwóch lat o 20 tys. - tym samym katowiczan jest ok. 299 tys. Bo ludzie chcą więcej niż stolica aglomeracji oferuje im obecnie, m.in. ogrodów na dachu Superjednostki, deptaka na ul. 3 Maja, kraników z wodą przy ścieżkach rowerowych czy kolorowych murali na blokach - to niektóre z setki pomysłów dla Katowic. Swoje propozycje mieli też zaproszeni do debaty goście.
- Potrzeba nam lidera, który ma wizję i będzie ją realizował - twierdził Durczok.
- I nowego podejścia do myślenia o mieście oraz przestrzeni - dodał Tokarski. Neinert chciałby, aby teatry prywatne, jak Korez, były traktowane na równi z państwowymi. Szabelski zaś życzył sobie, aby Katowice były Europejską Stolicą Kultury. - Na przyszły rok mamy 11 mln zł na walkę o ESK. Tyle miasto wydaje na organizację dwóch meczy siatkówki. Na ESK trzeba dwa razy tyle - twierdził.
Nawrocki marzy, aby władza rozmawiała z mieszkańcami. - Aby konsultacje społeczne nie służyły klepnięciu podjętych wcześniej decyzji - dodał.

Padały też propozycje bardzo konkretne, np.: zrobić z ponadstuletniej kolonii robotniczej w Nikiszowcu drugi krakowski Kazimierz, do którego można by dojechać szybką kolejką miejską.

- Miejsca, które żyje 24 godziny na dobę. Gdzie o godzinie 4 nad ranem jest równie wesoło, co o 21 wieczorem - marzył Durczok.

Da się zrobić?

Oto niektóre pomysły na lepsze Katowice:
1. Centrum Informacji Turystycznej czynne do godz. 22.
2. Dworcowa-Mariacka-Mielęckiego-Dyrekcyjna, czyli ulice bez ciszy nocnej.
3. Bezkolizyjne połączenie autostrady z DTŚ.
4. Ul. 3 Maja - deptak z ławkami, drzewkami, kwiatami.
5. System informacji miejskiej, mapy na przystankach, drogowskazy informujące pieszych o ważnych punktach w mieście.
6. Parkingi przy stacjach kolei Tychy - Katowice, dodać autobusy i doprowadzić do systemu Park&Ride przy pętlach na Zawodziu, Słonecznej, w Brynowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!