Kolejne kroki podejmowane przez Prawo i Sprawiedliwość w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 prześcigają się w swojej absurdalności.
Premier apeluje, aby pozostać w domach i kumuluje ferie w jednym czasie
W sobotę, 21 listopada, premier Mateusz Morawiecki przedstawił założenia obostrzeń, które zostaną wprowadzone na czas świąt Bożego Narodzenia oraz kilku następnych tygodni. Zaznaczył m.in., że ferie zimowe dla uczniów będą się odbywały od 4 do 17 stycznia. Zamiast rozciągnąć je w czasie, tak jak w latach poprzednich, rząd PiS postanowił wolne skumulować.
Skąd taka decyzja? Premier zaapelował, aby spędzić ten czas w domach, aby nie narażać się na zakażenie koronawirusem. Zapowiedział, że w tym czasie i tak zamknięte pozostaną hotele i restauracje.
- Pracujemy nad możliwościami prawnymi, które ograniczą możliwości przemieszczania się. Dlatego już dzisiaj apeluję, żeby nie planować żadnych wyjazdów, żadnych atrakcji turystycznych ani w Austrii, ani we Włoszech, ani w Szwajcarii, ani w Polsce - dodał.
Nie przeocz
Stoki jednak otwarte? Zamieszanie Jarosława Gowina wokół obostrzeń
Jednocześnie nie padło ani jedno słowo na temat stoków narciarskich, a naturalnym wydawało się, że to zostaną zamknięte, aby zatrzymać Polaków w domach.
Takie rozwiązanie potwierdził wicepremier Jarosław Gowin, aby chwilę później, bo we wtorek, 24 listopada, się z niego wycofać.
- Protokół sanitarny dotyczący korzystania ze stacji narciarskich dopracowany, stoki będą zimą otwarte. Dziękuję partnerom: branży narciarskiej i Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu za świetną współpracę - napisał na Twitterze wicepremier Gowin.
Kilka godzin później na stronie internetowej Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii pojawiły się dokładne wytyczne dla przedstawicieli branży narciarskiej.
Musisz to wiedzieć
Przy obecnych obostrzeniach, w tzw. etapie odpowiedzialności, ustalono limit 1 osoby na 100 m kw. ośrodka narciarskiego. Podobnie będzie w czerwonych strefach, kiedy przejdziemy do tzw. etapu stabilizacji. W żółtych limit ustalono na 75 m kw., a w zielonych na 50 m kw. Gastronomia będzie działała według obowiązujących w danej chwili zasad.
Oprócz tego będą obowiązywały standardowe zasady, takie jak konieczność zasłaniania ust i nosa, dezynfekcji czy zapewnienie dostępu do środków sanitarnych.
Rzecznik PiS: Ze stoków będą mogli skorzystać tylko okoliczni mieszkańcy. Czy aby na pewno?
Z kolei RMF FM powołuje się na słowa Piotra Mullera, rzecznika rządu PiS, który miał doprecyzować, że ze stoków będą mogli korzystać tylko okoliczni mieszkańcy, bo hotele i restauracje i tak pozostaną zamknięte.
Czy ma rację? Nie wydaje się. Rozumiemy, że nie chodzi o to, aby na stok wpuszczać narciarzy jedynie z potwierdzeniem adresu zameldowania, ale o to, że Polacy po prostu nie pojadą w góry, ponieważ nie będą mieli gdzie przenocować.
Takie założenie Mullera jest wyjątkowo błędne, ponieważ ludzie i tak korzystają z hoteli oraz innych miejsc noclegowych. Wystarczy przy rejestracji podać, że jest się w danym miejscu służbowo i ta krótka deklaracja wystarczy, aby ominąć najszczelniejsze przepisy przygotowane przez ekspertów PiS.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?