Kibice Górali mogą mieć wrażenie, że na ich drużynę spadła plaga nieszczęść. Ostatnie dni to m.in. niespodziewany wybuch konfliktu z trenerem Janem Kocianem, wychodzące na światło dzienne informacje o zadłużeniach, a na domiar złego fatalna gra piłkarzy, którzy w piątkowy wieczór w Olsztynie doznali kompromitującej porażki ze Stomilem.
W pierwszych dwóch kolejkach Duma Warmii nie potrafiła nawiązać równej walki z Bytovią i Chojniczanką. Oba mecze przegrała, notując bilans bramkowy 1-6. Za to Podbeskidziu podopieczni Tomasza Asenskiego udzielili lekcji futbolu. Gospodarze pozwolili Góralom mieć przewagę w posiadaniu piłki, bo wiedzieli, że przy odpowiednim ustawieniu w defensywie pozbawią ich pomysłu na grę. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale to Stomil był bliższy zdobycia bramki, gdy Artur Siemaszko trafił w słupek.
Zespół z Olsztyna zaatakował odważniej po zmianie stron. Rafał Leszczyński zdołał jeszcze uchronić bielszczan w sytuacji sam na sam z Siemaszką, ale chwilę później skapitulował po raz pierwszy, gdy pokonał go Piotr Głowacki. A to był tylko początek kanonady – w 19 minut Stomil zaaplikował Podbeskidziu aż trzy bramki! Bałagan w grze gości wykorzystali Adrian Karankiewicz oraz Siemaszko i już dwadzieścia minut przed końcem było w zasadzie po meczu.
Zastępujący Kociana trener Dariusz Fornalak pozwolił zadebiutować w lidze młodemu Adrianowi Pinderze i napastnikowi Valerijsowi Sabali, a w drugiej połowie wpuścił na boisko trzech młodzieżowców – Pawła Tomczyka, Filipa Matuszczyka i Kacpra Kostorza. Z dobrej strony pokazał się tylko Tomczyk, który w 85. minucie strzałem głową zdobył honorową bramkę dla Podbeskidzia. Gol na otarcie łez nie zmienił jednak faktu, że w Olsztynie goście byli dla rywali tylko tłem.
Po trzech kolejkach bielszczanie mają na swoim koncie zaledwie jeden punkt, ale nawet nie to jest teraz ich największym zmartwieniem. Chaos w klubie przekłada się na dyspozycję drużyny, a w działaniach klubu jak na razie nie widać pomysłu na to, by go zażegnać. Sytuacja w Bielsku-Białej nie była tak napięta nawet po spadku Podbeskidzia z Ekstraklasy…
Stomil Olsztyn 3-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Piotr Głowacki 50', Adrian Karankiewicz 65', Artur Siemaszko 69' - Paweł Tomczyk 85'
Stomil: Michał Leszczyński - Janusz Bucholc, Paweł Baranowski, Łukasz Sołowiej, Marcel Ziemann - Piotr Głowacki, Wiktor Biedrzycki, Adrian Karankiewicz (81' Daniel Mikołajewski), Grzegorz Lech (87' Tomasz Zahorski), Wołodymyr Tanczyk - Artur Siemaszko (75' Paweł Abbott).
Podbeskidzie: Rafał Leszczyński - Marcin Sierczyński, Kamil Wiktorski, Mariusz Magiera, Paweł Moskwik - Adrian Pindera (63' Kacper Kostorz), Tomasz Podgórski, Adrian Rakowski, Dimitir Iliev (56' Filip Matuszczyk), Łukasz Sierpina - Valērijs Šabala (54' Paweł Tomczyk).
żółte kartki: Ziemann, Lech - Rakowski, Podgórski.
sędziował: Jacek Małyszek (Lublin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?