Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stomil 3-1 Podbeskidzie. Blamaż Górali w Olsztynie

Przemysław Drewniak
Podbeskidzie fatalnie zaprezentowało się w Olsztynie i zasłużenie przegrało ze Stomilem
Podbeskidzie fatalnie zaprezentowało się w Olsztynie i zasłużenie przegrało ze Stomilem Łukasz Klimaniec
W piątkowym meczu Nice 1 Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn 1-3. Gospodarze w drugiej połowie rozstrzygnęli losy spotkania strzelając trzy gole w 19 minut, a honorowe trafienie dla gości zaliczył rezerwowy Paweł Tomczyk. Po trzech kolejkach bielszczanie mają na swoim koncie tylko jeden punkt.

Kibice Górali mogą mieć wrażenie, że na ich drużynę spadła plaga nieszczęść. Ostatnie dni to m.in. niespodziewany wybuch konfliktu z trenerem Janem Kocianem, wychodzące na światło dzienne informacje o zadłużeniach, a na domiar złego fatalna gra piłkarzy, którzy w piątkowy wieczór w Olsztynie doznali kompromitującej porażki ze Stomilem.

W pierwszych dwóch kolejkach Duma Warmii nie potrafiła nawiązać równej walki z Bytovią i Chojniczanką. Oba mecze przegrała, notując bilans bramkowy 1-6. Za to Podbeskidziu podopieczni Tomasza Asenskiego udzielili lekcji futbolu. Gospodarze pozwolili Góralom mieć przewagę w posiadaniu piłki, bo wiedzieli, że przy odpowiednim ustawieniu w defensywie pozbawią ich pomysłu na grę. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale to Stomil był bliższy zdobycia bramki, gdy Artur Siemaszko trafił w słupek.

Zespół z Olsztyna zaatakował odważniej po zmianie stron. Rafał Leszczyński zdołał jeszcze uchronić bielszczan w sytuacji sam na sam z Siemaszką, ale chwilę później skapitulował po raz pierwszy, gdy pokonał go Piotr Głowacki. A to był tylko początek kanonady – w 19 minut Stomil zaaplikował Podbeskidziu aż trzy bramki! Bałagan w grze gości wykorzystali Adrian Karankiewicz oraz Siemaszko i już dwadzieścia minut przed końcem było w zasadzie po meczu.

Zastępujący Kociana trener Dariusz Fornalak pozwolił zadebiutować w lidze młodemu Adrianowi Pinderze i napastnikowi Valerijsowi Sabali, a w drugiej połowie wpuścił na boisko trzech młodzieżowców – Pawła Tomczyka, Filipa Matuszczyka i Kacpra Kostorza. Z dobrej strony pokazał się tylko Tomczyk, który w 85. minucie strzałem głową zdobył honorową bramkę dla Podbeskidzia. Gol na otarcie łez nie zmienił jednak faktu, że w Olsztynie goście byli dla rywali tylko tłem.

Po trzech kolejkach bielszczanie mają na swoim koncie zaledwie jeden punkt, ale nawet nie to jest teraz ich największym zmartwieniem. Chaos w klubie przekłada się na dyspozycję drużyny, a w działaniach klubu jak na razie nie widać pomysłu na to, by go zażegnać. Sytuacja w Bielsku-Białej nie była tak napięta nawet po spadku Podbeskidzia z Ekstraklasy…

Stomil Olsztyn 3-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Piotr Głowacki 50', Adrian Karankiewicz 65', Artur Siemaszko 69' - Paweł Tomczyk 85'

Stomil: Michał Leszczyński - Janusz Bucholc, Paweł Baranowski, Łukasz Sołowiej, Marcel Ziemann - Piotr Głowacki, Wiktor Biedrzycki, Adrian Karankiewicz (81' Daniel Mikołajewski), Grzegorz Lech (87' Tomasz Zahorski), Wołodymyr Tanczyk - Artur Siemaszko (75' Paweł Abbott).

Podbeskidzie: Rafał Leszczyński - Marcin Sierczyński, Kamil Wiktorski, Mariusz Magiera, Paweł Moskwik - Adrian Pindera (63' Kacper Kostorz), Tomasz Podgórski, Adrian Rakowski, Dimitir Iliev (56' Filip Matuszczyk), Łukasz Sierpina - Valērijs Šabala (54' Paweł Tomczyk).

żółte kartki: Ziemann, Lech - Rakowski, Podgórski.

sędziował: Jacek Małyszek (Lublin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!