Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stop-Fon. Nowy system w Katowicach ostrzeże użytkowników smartfonów przed przejściem dla pieszych. Czy zechcą go zainstalować?

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Chcesz wejść ze smartfonem na przejście dla pieszych. Nagle wyświetla ci się komunikat z ostrzeżeniem. Podnosisz głowę i widzisz, że akurat w tym momencie przejeżdża samochodów. Futurologia? Nie - System Stop-Fon uruchomiono w wybranych miejscach Katowic.

Jak będzie działał system Stop-Fon?

W Katowicach rozpoczął działanie system Stop-Fon. Jego celem jest ostrzeganie użytkowników smartfonów o tym, że wchodzą przejście dla pieszych. Na razie specjalne czujniki zamontowano w dziesięciu miejscach. Aby korzystań z systemu Stop-Fon, trzeba mieć pobraną darmową aplikację oraz włączony bluetooth. Jeśli ktoś korzystający z aplikacji zbliży się do przejścia dla pieszych, aplikacja pokaże odpowiedni komunikat, który przestanie się wyświetlać przejściu dla pieszych. To jednak nie wszystko.

—Jeśli ktoś słucha muzyki, to aplikacja ścisza jej poziom, byśmy zwrócili uwagę, że coś się dzieje dookoła nas – tłumaczy współtwórca aplikacji Daria Dukowska.

Pracami nad aplikacją kierował nauczyciel z ZSO nr 6 w Jastrzębiu-Zdroju Krzysztof Smyczek. Zauważył on problem wśród młodzieży przechodzącej przez przejścia dla pieszych. Dwójką uczniów, którzy kilka lat temu stworzyli to rozwiązanie – Jakubem Marchewką oraz wspomniana już w artykule Daria Durkowska. Szkoła nawiązała współpracę z firmą Proton Sp. z. o. o.

Ostrzeżenia na Placu Wolności – gdzie będzie działał system Stop-Fon?

Konferencja prezentująca system odbyła się 20 października w pobliżu Placu Wolności (od strony 3 maja). To jedno z miejsc, gdzie będzie działał system. Inne przejścia dla pieszych w Katowicach znajdują się m.in. na ul. Witosa, na skrzyżowaniu Kościuszki z Kopernika, na Granicznej (nie zawsze są to wszystkie przejścia dla pieszych w obrębie jednego skrzyżowania). Do zainstalowania czujników wybrano miejsca szczególnie często uczęszczane lub znajdujące się w pobliżu szkół. Przejścia dla pieszych wytypowano wraz z policją i Urzędem Miasta Katowice.

— W tym momencie system powinien działać na wszystkich dziesięciu przejściach dla pieszych. Można śmiało pobierać aplikację – zachęca Jakub Marchewka.

Kolejny krok, aby wypadków było mniej – w Katowicach jest bezpieczniej

— Nie ukrywam, że do tej pory próbowaliśmy różnych metod, aby zabezpieczyć mieszkańców naszego miasta. Nie ukrywam, że biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe rozwiązania i liczbę zdarzeń drogowych z udziałem pieszych, to ta liczba zdecydowanie nam spadła – mówił na konferencji prasowej podinsp. Paweł Warchoł zastępca naczelnika Wydziału Prewencji KMP w Katowicach.

Przykładowo w 2018 roku odnotowano 199 zdarzeń drogowych z udziałem pieszych. W 2021 roku było ich tylko 100. Wśród działań, które podjęto w Katowicach, było m.in. wprowadzenie strefy Tempo 30, namalowanie ostrzegawczych napisów na chodnikach „Odłóż telefon i żyj” czy wprowadzenie świateł połączonych z sygnalizacją świetlną na chodniku przed przejściem dla pieszych (takie rozwiązanie wykorzystano np. na ul. Mickiewicza).

Czy system będzie dobrze działać i czy będzie szeroko rozpowszechniony?

Mimo to, system może budzić pewne wątpliwości. Po pierwsze, czy młodzi ludzie zechcą go użytkować. Wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun przekazał, że do zainstalowania aplikacji będą zachęcać m.in. szkoły oraz (jak ma nadzieję) rodzice. Zapytaliśmy, na czym opiera swoje założenia, że młodzi ludzie będą korzystać z systemu ostrzegania przed przejściem dla pieszych.

— Wierzę, bo młodzież takie rzeczy ściąga. Sam jestem ojcem dwojga dzieci – w tym nastolatki, która zainteresowała się tą aplikacją. Jestem przekonany, że jeśli tylko my zadbamy o to, żeby nasi młodzi ludzie odpowiedzialnie podchodzili do sprawy, to oni pobiorą tę aplikację – twierdzi wiceprezydent.

To przetestowane rozwiązanie

System działa już od ponad dwóch lat m.in. w Żorach. Tam obsługuje pięć przejść. Jak informuje Jakub Marchewka, aplikację pobrało już około tysiąca osób. Przed wypuszczeniem na rynek testowano ją na różnych modelach telefonów, bo jak wiadomo, każdy zachowuje się nieco inaczej (np. ma szybszy lub wolniejszy procesor, więcej lub mniej pamięci RAM etc.). Choć twórcy starali się, aby program działał nawet na słabym sprzęcie, to jednak nie na każdy telefonie Stop-Fon będzie działał idealnie.

Nie ufajmy ślepo technologii

Drugą kwestią, o którą zapytaliśmy na konferencji prasowej, to kwestia ślepego zaufania aplikacji. Brak włączonego bluetooth może nas zmylić, a to słono kosztować. Aplikacja pilnuje jednak (po wyrażeniu zgody), aby zawsze był włączony.

— Pieszy wchodzący na przejście powinien odłożyć telefon, bo jeżeli będzie z niego korzystał, to niestety jest zagrożony karą grzywny. Musimy pamiętać o jednym: to, że kierowca ma obowiązek ustąpić pieszemu, nie oznacza, że pieszy wchodzący na przejście staje się nagle nieśmiertelny – ostrzega podinsp. Paweł Warchoł.

— Trzeba brać pod uwagę, że aplikacja jest dodatkowym systemem wspomagającym bezpieczeństwo, a nie zapewniającym go całkowicie. Tym bardziej, że ze względu na polskie prawo nie ma możliwości całkowitego zablokowania telefonu – mówi Krzysztof Smyczek, nauczyciel, który kierował pracami nad aplikacją.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera