Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk głodowy pracowników Huty Pokój w siedzibie Węglokoksu w Katowicach

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Strajk głodowy pracowników Huty Pokój w siedzibie Węglokoksu w Katowicach
Strajk głodowy pracowników Huty Pokój w siedzibie Węglokoksu w Katowicach B. Wojsa
Pracownicy Huty Pokój podjęli strajk głodowy w siedzibie Węglokoksu w Katowicach. Nie chcą rozmawiać z przedstawicielami spółki, ponieważ ta - ich zdaniem - nie wywiązuje się z porozumienia zawartego we wrześniu tego roku. - Żądamy rozmów z osobami decyzyjnymi z ramienia rządu - mówi Joachim Kuchta, przewodniczący Solidarności w Hucie Pokój.

Dzisiaj, 3 grudnia, w siedzibie Węglokoksu w Katowicach rozpoczął się strajk głodowy pracowników Huty Pokój. W środku znajduje się na razie 8 osób, z czego dwie podjęły głodówkę. Liczba osób głodujących ma co dwa dni zwiększać się o kolejne dwie osoby, aż do momentu, w którym do protestujących wyjdzie przedstawiciel rządu - czy to z biura premiera, czy Ministerstwa Aktywów Państwowych (wcześniej Ministerstwa Energii - red.).

- Wręczyliśmy prezesowi Węglokoksu pismo, w którym napisaliśmy, że rozpoczynamy protest głodowy związany z tym, że pomimo podpisania porozumienia we wrześniu z zarządem i ustalenia harmonogramu działań, nie wywiązał się on z ani jednego konkretnego punktu - mówi Joachim Kuchta, przewodniczący Solidarności w Hucie Pokój. - Skończyła się nasza cierpliwość - dodaje.

Zobaczcie koniecznie

Przypomnijmy, że Huta Pokój jest w trudnej sytuacji finansowej i organizacyjnej. Jej zadłużenie w bankach sięga ponad 60 milionów zł, a wobec samego Węglokoksu - ponad 170 mln zł. Huta już od roku nie płaci Węglokoksowi za wsad, który kupowała za pośrednictwem katowickiej spółki. Spowodowane to było z kolei złą sytuacją rudzkiego przedsiębiorstwa, które nie miało możliwości samodzielnego finansowania zakupów. Rozmowy na linii Węglokoks - Huta Pokój przyśpieszyły po tym, jak pracownicy huty licznie zebrali się w sierpniu przed siedzibą spółki w Katowicach, by protestować przeciwko działaniom zarządu, które - w ich ocenie - zmierzały do likwidacji zakładu i w efekcie stwarzało zagrożenie związane ze zwolnieniami pracowników. Już wtedy do pikietujących wyszedł prezes Węglokoksu, Tomasz Heryszek, a następnie zapewnił ich, że spółka także chce dobra Huty Pokój. Pokłosiem tych wydarzeń było porozumienie, które miało być początkiem naprawy kondycji huty.

Działania zarządu Węglokoksu mające zmierzać do naprawy tejże kondycji - zdaniem związkowców Huty Pokój - nie zostały jednak podjęte w wystarczającym zakresie.

- Nie będziemy więc rozmawiać z przedstawicielami Węglokoksu. Czekamy na przyjazd osoby decyzyjnej z gabinetu premiera lub Ministerstwa Aktywów Państwowych - mówi Joachim Kuchta. - Jesteśmy przygotowani na nocowanie w katowickiej siedzibie, jeśli będzie taka konieczność. Liczba osób podejmujących strajk głodowy będzie się zwiększać co dwa dni - zapowiedział.

Oficjalny komunikat Węglokoksu w tej sprawie ma zostać wkrótce opublikowany.

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty