Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli. Grupa protestujących ze Szkoły Podstawowej w Ciasnej odpowiada na krytykę i nagonkę

PW, Nauczyciele z Ciasnej
Strajk nauczycieli rozpoczął się w poniedziałek 8 kwietnia.
Strajk nauczycieli rozpoczął się w poniedziałek 8 kwietnia. PW
Na prośbę grupy strajkujących nauczycieli ze Szkoły Podstawowej w Ciasnej publikujemy sformułowane przez nich stanowisko, w którym wyjaśniają m.in. jak w rzeczywistości wygląda ich praca oraz jakiego przygotowania wymaga. - Warto powiedzieć STOP i otworzyć oczy ogółu. Przedstawić realia i ukrócić ukształtowaną przez rząd nagonkę na nauczycieli, wywołaną zniekształconymi w mediach informacjami dla opinii publicznej - podkreślają.

Wielu uważa, że nauczyciel to NIERÓB, który pracuje tylko 18 godzin tygodniowo. Warto sprostować: to pełen etat „przy tablicy”, bo (nie wiedzieć czemu) nie wliczany jest czas dyżurów, wycieczek, szkoleń, rad pedagogicznych, wywiadówek, niezbędnego do zdobycia awansu dodatkowego kierunku studiów, itp. Z prezentacji raportu Instytutu Badań Edukacyjnych wynika, że niektórzy nauczyciele spędzają nad szkolnymi obowiązkami nawet 47 godzin tygodniowo. Owszem, można powiedzieć: „NIE CHCE - NIECH NIE IDZIE NA DODATKOWE STUDIA, NIECH NIE POKRYWA WIĘKSZOŚCI KOSZTÓW Z WŁASNEJ KIESZENI I NIECH NIE MARUDZI”. Tego typu hasła, rzucane mimochodem, często słychać wokół. Natychmiast nasuwa się wniosek, że jest to aprobata, by uczniowie nauczani byli przez osobę, która solidnie przygotuje się do pracy z własnego zakresu. Wówczas należałoby jednak zatrudnić kolejnych specjalistów: oligofrenopedagoga, tyflopedagoga, surdopedagoga,... – którzy również (jako osoby wykształcone) chciałyby mieć godne wynagrodzenie, a są niezbędni do rozwoju uczniów z dysfunkcjami. Rząd z pewnością na to nie przystanie, skoro szuka oszczędności. Z drugiej strony, będąc specjalistą niewielu z nich zdecyduje się, by jeździć na godzinę lub dwie za marne grosze. Skoro rodzicom zależy – niech szukają wsparcia we własnym zakresie. Ileż wolnych weekendów mógłby zyskać nauczyciel, ileż czasu – jak widać straconego – na godziny kolejnych praktyk, ile pieniędzy mógłby zaoszczędzić na dopłatach i podróżach.

Realne zarobki wielu nauczycieli z woj. śląskiego. Sprawdź, ile zarabiają nauczyciele w zależności od stażu pracy, stopnia czy placówki, w której uczą >>>

Ile zarabia nauczyciel? Realne pensje nauczycieli z dowodów ...

NIESTETY WIELE OSÓB ZAPOMINA, ŻE MA DO CZYNIENIA Z OSOBAMI
O SZEROKIM ZAKRESIE OBOWIĄZKÓW - POZA PODSTAWOWYMI ZADANIAMI.
**

Czas pracy

Wielu nauczycieli chętnie zjawiłoby się w pracy o 7.00 i zakończyło ją o 15.00. „Po co, skoro nie ma uczniów?”. Otóż, wymieniając niektóre z czasochłonnych zajęć, by... przygotować sprawdziany, sprawdzić je, uzupełnić dokumentację, przygotować prezentacje, czy inne pomoce dydaktyczne, a także skorzystać ze szkolnego prądu, sprzętu, pomocy, a nie „dokładać do interesu”. Wielu chciałoby móc wrócić i poświęcić się rodzinie, bez odbierania telefonów, „zawracania sobie głowy pracą”. Chciałoby, by w wyznaczonym czasie rodzice dzwonili, przychodzili i dowiadywali się, co słychać u ich dziecka. Nie zapominajmy, że to rodzice powinni stanąć na wysokości zadania i zjawić się w szkole w czasie, w którym nauczyciel nie ma zajęć dydaktycznych – w ramach obustronnego szacunku do wykonywanej pracy... Z pewnością pojawi się wyraz niezadowolenia, że rodzic pracuje, że od zawsze spotkania były w godzinach popołudniowych, że to niemożliwe... Jak to niemożliwe? PRZECIEŻ ZDANIEM WIELU NAUCZYCIEL PRACUJE TYLKO 18 GODZIN TYGODNIOWO! A to właśnie oni wielokrotnie są powiernikami problemów uczniów, rozstrzygają konflikty,... - najczęściej nie podczas realizowania swych zajęć (chyba, że wymaga tego sytuacja).

Podążając tym tokiem myślenia – wykluczmy z zakresu obowiązków szkolnych wszelkie wyjazdy, uroczystości, bo przecież będą wykraczać poza kompetencje i godziny pracy nauczycieli; uwzględniając dodatkowo fakt, że wycieczki często interpretowane są przez rodziców jako „darmowy wypad”. Niewielu uwzględnia, jakim obciążeniem jest odpowiedzialność za grupę osób i... o czym warto wspomnieć... że wiąże się to z brakiem wynagrodzenia za istotnie spędzony czas z podopiecznymi, a wypłata za ów „wypad” równa jest kwocie za ilość lekcji do zrealizowania w danym dniu. KOLEJNE POŚWIĘCENIE, KTÓRE UMYKA... JEST NIEDOCENIANE... Owszem – nauczyciele pragną ukształtować w młodzieży poczucie empatii, ale nie prowadzą działalności charytatywnej.

Urlopy

Wielokrotnie nauczycielom wytykany jest dwumiesięczny urlop. Niezaprzeczalnie – jest to przerwa w pracy, jednak nie na okres wakacji, ale odgórnie narzucone 8 tygodni (czyli 40 dni roboczych) - zatem dla niektórych „tylko” dla innych „aż” 14 dni różnicy od urlopu przeciętnego pracownika w kraju. Wyprzedzając pomysł, który może zaiskrzyć w głowach wielu: „odbierzmy nauczycielom te 14 dni”, wielu pedagogów swobodnie odpowiedziałoby, z wielką chęcią: „dobrze, ale wówczas działajmy na równych warunkach”... zwróćmy uwagę, że większość osób wybiera urlop w dogodnym terminie, co jednak jest pomijane zawodzie nauczyciela... niech nauczyciele zaczną korzystać z ofert LAST MINUTE, niech cieszą się wydłużonym weekendem... A co z uczniami? Skoro mamy traktować się na równi.... Także w tym momencie społeczeństwo zapomina, że to przede wszystkim przerwa dla dzieci, i choć jest przyczyną niesnasek, przede wszystkim ogranicza swobodę funkcjonowania zwykłego belfra.

Podstawa programowa

Nie od dziś nauczyciele wyrażają swą negatywną opinię dotyczącą przeciążonej podstawy programowej, czy spiralnego schematu nauczania – w którym brakuje czasu na utrwalenie i przyswojenie treści przez uczniów, by swobodnie mogli do niego powrócić po dłuższym czasie – poszerzając jego zakres. Ilość wyznaczonych godzin przeznaczonych na realizację treści jest niewystarczająca, nie uwzględniono wypadających niezależnie dni wolnych, nieprzewidzianych warsztatów kształtujących młodzież, wycieczek, apeli i innych uroczystości. Wystarczy powołać się na przedmiot biologii – jedna godzina tygodniowo... czy nauczyciel powinien zbierać cięgi, że nie zrealizował podstawy, bo przykładowo niefortunnie wypadało tego dnia wolne, a ilość przeznaczonych godzin miała niewielki margines błędu? Z pewnością zaraz znajdzie się ktoś, kto zatem będzie doszukiwał się winnych i wskaże osobę układającą plan... jednak biologia nie jest jedynym przedmiotem o takiej charakterystyce, a osoba układająca plan nie wrzuci ich jednego dnia do planu, bo lekcja z przedmiotu jedna, ale zakres spory, a młodzież to nie roboty... ponadto koliduje to z możliwością przeprowadzania sprawdzianów, a rozkładając równomiernie zawsze trafi na jeden z przedmiotów, w którym nagminnie będą „uciekać” lekcje... Dodatkowo ogół zapomina, że nauczyciele są tylko pracownikami starającymi się rzetelnie realizować wyznaczone im zadania; że są pośrednikami, którzy muszą znosić obraźliwe, często poniżające sformułowania ze strony niezadowolonych rodziców. Za podstawę programową nie jest odpowiedzialny nauczyciel, a rząd... jednak nie ponosi on żadnych konsekwencji. Reforma, przewrócenie wszystkiego do góry nogami i test „uda się, czy nie?” - jeśli nie, konsekwencje i tak poniosą nauczyciele... Ale nie tylko nauczyciele powinni się buntować – dopóki rodzice nie zrozumieją, że te wszystkie doświadczenia rządowe (za horrendalne pieniądze ogółu) dotyczą przede wszystkim ich dzieci, nic się nie zmieni.

Przykre jest również, że podczas egzaminów znalazły się NAGLE pieniądze publiczne na pseudowolontariuszy, którzy otrzymali wynagrodzenie za pracę w komisjach (nawet 450zł) – nauczyciele wykonują tę pracę w zakresie swych obowiązków.

Rzeczywiste pensje

Na koniec przejdźmy do najczęściej wypominanej kwestii: zarobków. W mediach można usłyszeć, że pensje nauczycieli sięgają 5000zł - od niedawna nauczyciele zaczęli przedstawiać swoje paski, by zweryfikować te dane. Jest to najbardziej wykształcona grupa zawodowa, która nieustannie się dokształca – uczestnicząc w licznych warsztatach, szkoleniach, a jednak – kwota proponowana przez rząd (nie uwzględniając wielu bezinteresownych działań nauczycieli, ich obciążenia psychicznego, poświęcenia pracy kosztem najbliższych) niewiele odbiega od proponowanej w kraju najniższej wypłaty brutto.

Czy wynagradzając w ten sposób osoby wykształcone, chcemy nauczyć kolejne pokolenie, że nauka nie warta jest poświęcenia? Nie pozwólmy zapomnieć słów Nelsona Mendela: „Edukacja jest najpotężniejszą bronią, której możesz użyć, by zmienić świat”.

…mimo licznych nacisków i presji w mediach – podobnie jak uczniowie podczas egzaminu gimnazjalnego, zastanówmy się, „CZY WARTO BRONIĆ WŁASNYCH PRZEKONAŃ…”
Zainteresowanych zapraszamy również do linku, gdzie przedstawiono zarobki nauczycieli w ciągu ostatnich 20 lat:

https://www.money.pl/gospodarka/strajk-nauczycieli-tysiac-zlotych-podwyzki-tyle-panstwowe-spolki-daly-pracownikom-bez-strajku-6368157445215873a.html

Strajkujący Nauczyciele
SP w Ciasnej

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera