Poniedziałek i wtorek (29-30 kwietnia) to dni, w których normalnie odbywają się zajęcia w szkołach.
Wolne zaczyna się dopiero w środę i potrwa do niedzieli. Choć czwartek nie jest dniem ustawowo wolnym od zajęć, to jednak zdecydowana większość szkół zazwyczaj odrabia ten dzień w innym terminie. Jutro będziemy mieli też pierwszy dzień lekcji po nauczycielskim strajku, który trwał 19 dni, od 8 kwietnia. Od soboty, 27 kwietnia, strajk został zawieszony przez zarząd główny Związku Nauczycielstwa Polskiego.
CZYTAJCIE TEŻ:
Strajk nauczycieli. Śląska Kurator Oświaty zapewnia: Egzaminy się odbędą
Strajk nauczycieli 2019: Nauczyciele nie dostaną wypłat? Powołano społeczny Fundusz Strajkowy
ZNP: Strajk nauczycieli zawieszony, ale nie skończony
Decyzja o zawieszeniu strajku podzieliła środowisko nauczycielskie na dwa obozy: tych, którzy popierają decyzję ZNP, oraz tych, którzy są nią zawiedzeni. „Odebraliście nam nadzieję” – piszą nauczyciele na facebookowym profilu ZNP.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że przynajmniej przez dwa najbliższe dni ten brak nadziei będzie w oczach strajkujących do tej pory nauczycieli widać.
Nauczyciele zapowiadają, że nie składają broni. Dodają, że decyzja związku o zawieszeniu strajku to kwestia odpowiedzialności w stosunku do uczniów, jednak ze swoich postulatów nie rezygnują. Są też tacy nauczyciele, którzy strajk chcą kontynuować.
Później czeka nas majówka, a po niej – 6 maja – rozpoczynają się egzaminy maturalne, czyli kolejne dni wolne dla tych, którzy nie są w klasach maturalnych, a uczą się w szkołach średnich. Do tego zaległości w realizacji podstawy programowej, które pojawiły się przez trwający strajk, i kłopoty gotowe.
Czy uczniowie będą odrabiać stracone godziny?
– Długość roku szkolnego reguluje rozporządzenie dotyczące organizacji roku szkolnego. Również stosowne przepisy mówią o tym, w jaki sposób, kiedy i z udziałem jakich gremiów dyrektor szkoły ustala na dany rok szkolny dni wolne – tłumaczy Urszula Bauer, śląska kurator oświaty.
Kurator dodaje, że sytuacja strajkowa nie jest taką, która powodowałaby, że nauczyciele zorganizują zajęcia np. w soboty i że nie istnieje również możliwość prowadzenia zajęć w wakacje. Wygląda więc na to, że będą to godziny stracone dla uczniów.
– Na pewno jest to ze szkodą dla uczniów, ponieważ realizacja podstawy programowej została zaplanowana na cały rok szkolny – uważa Urszula Bauer. – Każdy dzień, w którym te zajęcia się nie odbywają, powoduje, że nauczyciele będą musieli zastanowić się razem z dyrektorem, jak zrealizować podstawę tak, aby uzyskanie ocen końcowych wiązało się z jej wykonaniem – mówi śląska kurator oświaty.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
W PUNKT ODC. 4 - Ile wart jest widz Ekstraklasy?
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?