Po ubiegłotygodniowym spotkaniu sztabu protestacyjnego z wiceministrem skarbu, Wojciechem Chmielewskim, załodze obiecano spełnienie jednego z warunków zawieszenia strajku. Wczoraj wieczorem dotarła do nich wiadomość, że odwołano Pawła Kopanię z funkcji członka zarządu Centrum Medycznego. W związku z tym podczas dzisiejszej pikiety pod biurem poseł Izabeli Leszczyny, sztab protestacyjny ogłosił, że zawiesza strajk głodowy. Jednak jak zapowiedzieli pracownicy, strajk okupacyjny będzie kontynuowany, aż do momentu spełnienia drugiego postulatu strajkujących, czyli wykupienia przez pracowników swojego miejsca pracy.
- Zawieszamy głodówkę, ale w razie potrzeby przystąpimy do ponownej akcji protestacyjnej. Pracownicy zdecydowali jednak, że nie przerwą strajku okupacyjnego - poinformował Tomasz Ziółkowski z "Solidarności".
Pikietującym odpowiedział przedstawiciel poseł Leszczyny, która z racji innych obowiązków nie mogła osobiście pojawić się podczas protestu. Minister w piśmie skierowanym do strajkujących stwierdziła, że interweniowała wielokrotnie w interesie spółki, a prowadzony strajk jest wykorzystywany w grze politycznej przeciwko niej. Na te słowa zgromadzeni zareagowali głośnym buczeniem i gwizdami.
Jak doszło do protestu?
Awantura wokół spółki Amicus, która prowadzi dawną przychodnię hutniczą rozpętała się na dobre kilkanaście dni temu. Właścicielem Amicusa jest spółka skarbu państwa RFG - Regionalny Fundusz Gospodarczy, która w latach 2011-2013 trzykrotnie ogłaszał sprzedaż całości udziałów Amicusa, ale wówczas nie znalazł się kupiec, który spełniałby wymagania.
Dwukrotnie o zakup przychodni starała się spółka pracownicza "Kucelin", założona przez jej pracowników, ale również bezskutecznie.
20 sierpnia ukazało się ogłoszenie o zbyciu tzw. zorganizowanej części przedsiębiorstwa, co wywołało burzę wśród pracowników i zakładowej "Solidarności". Na budynku przychodni pojawiły się transparenty z wymownymi hasłami.
W środę, po kolejnych nieudanych negocjacjach, personel przychodni ogłosił strajk okupacyjny. Niepokój protestujących budzi fakt powołania przez prezes RFG, Agnieszkę Celińską kolejnej osoby do zarządu Amicusa.
- Nie kwestionuję jego CV, ale można wysnuć wniosek, że zajmował się głównie likwidacją i upadłością spółek skarbu państwa. Został on powołany na stanowisko dyrektora ds. ekonomicznych i przyjęliśmy go. Mamy jednak obawy, że prezes Amicusa, Renata Materka nie może sama podpisywać dokumentów, tylko w porozumieniu. Chodzi nam o pakiet gwarancyjny dla pracowników - mówi Tomasz Ziółkowski z "Solidarności".
Pracownicy chcą, by spółka została sprzedana i trafiła w ich ręce, co pozwoli zachować miejsca pracy i nie zaburzyć funkcjonowania placówki. Podczas rozmów z zarządem RFG padły z ich strony konkretne propozycje.
*Pod Wałbrzychem odkryto podziemne miasto. Złoty pociąg będzie wydobyty ZDJĘCIA
*Nowy Supersam w Katowicach zaprasza na wielkie otwarcie
*Uchodźcy z Syrii już na Śląsku. Rodziny mieszkają w Chorzowie
*Tak się okrada w sklepie. Uważajcie na zakupach WIDEO Z MONITORINGU
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?