Okręg Śląski ZNP przeprowadził referendum w 1599 placówkach, w których mają swoje ogniwa. Pracownicy szkół odpowiadali na pytanie, czy są za przeprowadzeniem strajku. Referendum było ważne, gdy wzięło w nim udział ponad 50 proc. pracowników. Zaś strajkować będą te placówki, w których „tak" powiedziało ponad 50 proc. osób.
CZYTAJCIE TEŻ:
ZNP podjęło decyzję o wejściu w spór zbiorowy
Związki zawodowe podzielone. Nie poprą strajku?
ZNP zbiera już podpisy. Pytanie: czy jesteś przeciw wprowadzeniu reformy oświaty
Wstępne dane, zebrane z 75 proc. szkół wskazują, że w naszym regionie do stanie 658 szkół. Co stanowi 37 proc. wszystkich, w których odbyło się referendum. W porównaniu do woj. dolnośląskiego, gdzie za strajkiem opowiedzieli się pracownicy 90 proc. szkół, to bardzo słaby wynik.
- Dane cały czas do nas spływają, dlatego na razie nie chciałabym jeszcze się do nich odnosić - mówi Grażyna Hołyś-Warmuz, rzecznik prasowy ZNP w Śląskiem. Podkreśla też, że każdy z nauczycieli podejmował tę decyzję zgodnie z własnym sumieniem. - Być może część obawia się utraty pracy lub nie chce ryzykować utraty wynagrodzenia za dzień, w którym odbędzie się strajkować - zastanawia się.
ZOBACZCIE FILM Z WYJAZDU NAUCZYCIELI ZE ŚLĄSKA NA STRAJK DO WARSZAWY
CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Największy odsetek pracowników szkół zadeklarował chęć przystąpienia do strajku w Chorzowie czy Sosnowcu. To blisko 100 proc. Najmniej w małych miejscowościach.
Ostateczny termin strajku oraz formę przeprowadzenia go poznamy w przyszłym tygodniu. ZNP będzie rozmawiało o tym we wtorek, 7 marca.
Nauczyciele już protestowali
Protesty w Warszawie
Strajk, który w szkołach chce przeprowadzić ZNP, jest jedną z wielu form protestu przeciw reformie edukacji. Na 10 marca przeciwnicy reformy działający w grupie „Rodzice przeciw reformie" zapowiedzieli ogólnopolską akcję protestacyjną. Plan: w ten dzień nie poślą do szkoły dzieci.
- Nie ma takiej siły, ani takiej partii, która wytrzymałaby gniew rodziców, wyrażony w powszechnej akcji protestacyjnej. Wzywamy wszystkich, aby przestali przygotowywać wdrożenie zmian, niszczenie gimnazjów, marnowanie pieniędzy podatników i wprowadzanie szkodzących naszym dzieciom rozwiązań przygotowanych w MEN. Szkoda wysiłku - piszą organizatorzy, którzy uważają, że chaos i nieodpowiedzialność zagrażają edukacji dzieci. Chcą wycofania reformy edukacji.
Przeciwnicy reformy domagają się wstrzymania zmian w edukacji. Apelują o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie jej wprowadzenia. W tej sprawie cały czas trwa zbiórka podpisów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?