Nie było innego wyjścia, bowiem to, co wyprawiają na oficjalnych uroczystościach niektórzy członkowie OSP, woła o pomstę do nieba i daje się porównać tylko do kabaretu. Co ciekawe, inicjatywa cieszyńskich druhów przypadła do gustu także innym jednostkom OSP na Śląsku, bo jak się okazuje, wszyscy mają problemy ze staniem na baczność i równym maszerowaniem.
- Sprawa jest świeża, ale inicjatywa nie jest nowa - mówi Rafał Glajcar, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP w Cieszynie i jednocześnie wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego OSP na Śląsku. Dodaje, że zdecydowali się przywrócić naukę elementów musztry, z czego zrezygnowano przed kilkunastoma laty, choć nie wszystkim strażakom pomysł się podobał. - W OSP jest obowiązek poznania musztry, choć różnie z tym bywa. Kiedyś większość druhów miała za sobą zasadniczą służbę wojskową, więc z musztrą nie było problemu. Jednak teraz mało kto jest po wojsku, dlatego jak są uroczystości strażackie, to zdarzają się różne sytuacje - mówi Glajcar.
Jakie to "różne sytuacje"? Ano na przykład takie, że dowódca sekcji składający meldunek nie ma wprawy, więc głos mu się łamie, nogi ma jak z galarety, co widać i słychać z daleka, a tak nie powinno być, bo dowodzi ludź-mi w czasie akcji. Zdarza się, że strażacy ochotnicy mają problemy z wykonywaniem zwrotów, równym maszerowaniem czy w ogóle staniem w szeregu. Ogólnie kiepsko to wygląda.
- Kiedyś podczas zawodów sportowo-pożarniczych musztra, oprócz biegu sztafetowego i ćwiczeń bojowych, była osob-ną konkurencją. Dlatego chcemy do tego wrócić - dodaje Glajcar.
Marek Krzyżowski, naczelnik OSP Rybnik-Kamień, chwali inicjatywę cieszyńskich druhów.
- Pomysł nie jest zły, zwłaszcza jak się widzi, co dzieje się na uroczystościach. Strażacy nie potrafią robić zwrotów, równo maszerować. Nie chodzi o to, by nasza musztra była na takim poziomie jak w wojskowej kompanii honorowej, ale żeby przynajmniej było jakoś równo - mówi naczelnik Krzyżowski. Dodaje, że błędem było likwidowanie musztry nawet dla Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych. - Teraz młodzież jest "lajtowa", więc taka musztra nauczyłaby młodych trochę dyscypliny - uważa naczelnik Krzyżowski.
Rafał Orłowski, naczelnik OSP Częstochowa, podkreśla, że już pół roku temu ich prezes stwierdził, że na przykład przed Dniem Strażaka powinny być jakieś zajęcia z musztry, żeby później wszystko dobrze wyglądało.
- Pomysł jest dobry. Przecież jednostki OSP nie są cywil-bandą, lecz zorganizowaną, umundurowaną formacją - tłumaczy naczelnik Orłowski.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?