Samochód posiada zbiornik na 3 tys. litrów, który pompa jest w stanie opróżnić w niecałą minutę. Star, który do tej pory służył druhom mógł pomieścić jedynie 1,6 tys. l. Nowe auto ma też o 140 więcej koni mechanicznych. Razem jest ich 280. Posiada też wspomaganie kierownicy, czego nie ma w starszym samochodzie.
- W kabinie jest dużo miejsca. Są tam mocowania na aparaty, które w starze były na zewnątrz. Auto jest szybkie, ma dobry skręt, powinno sprawdzić się w terenie. Są też zraszacze przednie i boczne. Mogą się przydać przy obronie pojazdu, do zwilżania ściółki przy pożarach lasów. Szybkie natarcie jest zakończone prądownicą typu turbo z przystawką do podawania piany z samochodu (zbiornik na 300 l tego środka - red.). W starze nie było to możliwe ze względu na usterkę. Jest też elektryczne zwijadło węży, dotąd używaliśmy korbki - opowiadają strażacy OSP Połomia.
Strażacy z Połomi podkreślają, że poprzednie auto - star był niezawodny. Zwłaszcza w lasach i trudno dostępnych miejscach.
Średni pojazd ratowniczo-gaśniczy marki volvo kosztował ok. 760 tys. złotych, a udało się go zakupić dzięki dotacji z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, środków z budżetu Województwa Śląskiego, darowiźnie z Fundacji JSW S.A. oraz z budżetu gminy Mszana.
Nie przegapcie
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?